
Niedzielne popołudnie, 12 października, dla służb z naszego powiatu rozpoczęło się spokojnie, ale kilka godzin później zamieniło się w akcję poszukiwawczą.
Policjanci z trzebnickiej komendy otrzymali zgłoszenie o zaginięciu jednego z dwóch mężczyzn, którzy wspólnie wyruszyli do lasu w okolicach Czeszowa na grzyby. Z pozoru zwykła jesienna wyprawa szybko przerodziła się w sytuację pełną niepokoju i nerwowego oczekiwania.
Z relacji zgłaszającego wynikało, że w pewnym momencie 66-letni mieszkaniec naszego powiatu oddalił się w nieznanym kierunku i nie udało się z nim nawiązać kontaktu. Mężczyzna, jak ustalono, był osobą z niepełnosprawnością intelektualną, co dodatkowo potęgowało obawy o jego bezpieczeństwo.
Do akcji skierowano patrole policji oraz jednostki Państwowej Straży Pożarnej i ochotniczych straży pożarnych. Przeszukiwano nie tylko teren leśny, ale też okoliczne drogi i zabudowania. Las w rejonie Czeszowa rozświetlały światła latarek, a uczestnicy akcji – ustawieni w tyralierę – metr po metrze przeczesywali kolejne połacie terenu. W działaniach wykorzystano kamerę termowizyjną.
Z każdą minutą rosło napięcie, ale nikt nie tracił nadziei. Po około dwóch i pół godzinach intensywnych poszukiwań przyszła upragniona wiadomość – zaginiony został odnaleziony. Był cały i zdrowy, choć zmęczony i zdezorientowany. Akcja zakończyła się szczęśliwie, a dzięki sprawnej współpracy policjantów, strażaków i lokalnych służb pomoc dotarła na czas. Fot.: KPP w Trzebnicy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie