Reklama

Zatrzymany po szaleńczym pościgu. Był naćpany, a w samochodzie miał amunicję

Desperacka ucieczka zakończyła się zatrzymaniem 45-latka, który łamał niemal wszystkie możliwe przepisy. Mężczyzna próbował zbiec, ponieważ miał dożywotni zakaz prowadzenia, był pod wpływem narkotyków i przewoził amunicję.

Piątkowe popołudnie, 30 maja, zapowiadało się spokojnie dla funkcjonariuszy Oddziału Prewencji Policji z Wrocławia, którzy pełnili służbę w gminie Trzebnica. Jednak już kilkanaście minut po godzinie 17:00 sytuacja się zmieniła. W Masłowie mundurowi zauważyli kierowcę Volkswagena, który ewidentnie ignorował ograniczenia prędkości.

Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając kierowcy jasny sygnał do zatrzymania się. Ten jednak nie miał zamiaru się zatrzymać. Mężczyzna nie tylko zignorował polecenie, ale gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę. Od tego momentu rozpoczął się dynamiczny pościg. Z każdą minutą kierowca Volkswagena stawał się coraz bardziej niebezpieczny. Manewry, które wykonywał, mogły zakończyć się tragedią. Mijał inne pojazdy na centymetry, zajeżdżał drogę i ignorował wszelkie zasady bezpieczeństwa. Wjechał w drogę gruntową, a w Kobylicach znów wrócił na drogę krajową nr 15. Tam do akcji dołączył drugi patrol.

W trakcie pościgu przez teren zabudowany, niespodziewanie postronny kierowca zajechał mu drogę, uniemożliwiając jemu dalszą jazdę. Uciekinier, nie dając za wygraną, porzucił auto i próbował zbiec pieszo. To jednak okazało się daremne – funkcjonariusze błyskawicznie go dogonili i obezwładnili.

Po zatrzymaniu 45-latka szybko okazało się, dlaczego tak panicznie próbował uniknąć kontroli. Policyjne systemy potwierdziły, że mężczyzna objęty jest dożywotnim sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. W rozmowie z policjantami sam przyznał, że właśnie z tego powodu podjął próbę ucieczki. Miał nadzieję, że uda mu się uniknąć odpowiedzialności. Naiwność ta miała jednak kosztować go znacznie więcej.

Podczas dalszych czynności funkcjonariusze znaleźli woreczek z marihuaną. To jednak nie był koniec. Badanie wykazało, że w momencie zatrzymania 45-latek znajdował się pod wpływem amfetaminy. Zagadkowe i interesujące było kolejne odkrycie. W jego aucie znaleźli opakowanie po tytoniu, w którym znajdowało się dziesięć sztuk amunicji różnego kalibru. Gdy policjanci pojechali do jego miejsca zamieszkania, odkryli kolejny woreczek strunowy, tym razem z białą krystaliczną substancją. Analiza potwierdziła, że była to amfetamina.

Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy, gdzie przeprowadzono z jego udziałem dalsze czynności procesowe. Sprawa trafi do sądu, który zdecyduje o dalszym losie mężczyzny. Choć ucieczka wyglądała jak scena z filmu sensacyjnego, to rzeczywistość okazała się znacznie bardziej surowa. Nieodpowiedzialne zachowanie i łamanie prawa mogą teraz zakończyć się dla 45-latka wieloletnią odsiadką.

Fot.: Dolnośląska Policja.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Aktualizacja: 09/06/2025 23:45
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Dorota - niezalogowany 2025-06-05 22:05:23

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do