Pomówiono nauczycielki. - To zwykły hejt - mówią i chcą iść do sądu

Wpis na Facebooku i anonimowy e‑mail pełen oszczerstw rozsyłany pod adresem nauczycielek. Dyrekcja, samorząd i sami zainteresowani zgodnie twierdzą, że zarzuty są bezpodstawne.

W piątek, 23 maja, na Facebooku na stronie "Bogusław Bogusław", którą założył Bogusław B. z Morzęcina, pojawił się zaskakujący wpis:

"Witam Wszystkich. Dziś w Szkole Podstawowej w Żmigrodzie miało miejsce skandaliczne zachowanie pani pedagog oraz pani nauczycielki matematyki, pani J.O. Do gabinetu wezwana została mama z synem w sprawie omówienia wcześniejszego zaliczenia matematyki. W pewnym momencie rozmowy Pani Pedagog zapytała chłopca, kim chciałby być w przyszłości i jaki zawód wykonywać. Chłopiec odpowiedział, że chciałby być spawaczem. Na jego odpowiedź obie Panie parsknęły śmiechem jawnie, prosto w twarz wyśmiewając jego marzenie i cel co do zawodu. Według mnie ich zachowanie było karygodne, niedopuszczalne i nigdy nie powinno mieć miejsca w szkole. Zawód spawacza w obecnych czasach jest zawodem deficytowym i jednym z najlepiej opłacanych na świecie. Nie wiem dlaczego panie nauczycielki wyśmiały ten cel młodego chłopaka. Pani Dyrektor myślę że trzeba wyciągnąć konsekwencje wobec tych pań. Pismo do Kuratorium Oświaty zostało już w tej sprawie skierowane. Panie Wiceburmistrzu, może już czas te panie usunąć ze szkoły, bo znów może takie podejście pedagogów doprowadzić do tragedii wśród uczniów. Wie pan bardzo dużo na temat pani od matematyki i nadal pan ją zatrudnia. Wielka prośba także do szanownego grona spawaczy- Wyraźcie swoją opinię na temat wyśmiewania zawodu jakim jest spawacz. Dłuższy opis tego co się dzieje w szkole, kto jest zatrudniony i wiele innych już wkrótce będzie opublikowane w Faktach Powiatu Trzebnickiego. Będę wdzięczny za Państwa opinie i udostępnienia."

Oskarżenia były poważne, a autor zwracając się do wiceburmistrza Żmigrodu, wręcz namawiał do usunięcia nauczycielki ze szkoły. Warto dodać, ze autor wpisu nie jest rodzicem ani prawnym opiekunem żadnego ucznia w szkole. Nie uczestniczył w spotkaniu i rozmowie dotyczącej chłopca.

Szybko okazało się, że był to wstęp do dalszych działań, bo zaraz po weekendzie, w poniedziałek 26 maja, do dyrekcji Szkoły Podstawowej w Żmigrodzie oraz do naszej redakcji dotarły anonimowe e-maile, z komputerowym podpisem: "Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej w Żmigrodzie". Nie było żadnych podpisów. Nikt nie podpisał się z imienia i nazwiska. Takie pismo mógł wysłać każdy.

Sprawę autora anonimu weryfikuje Prokuratura Rejonowa w Trzebnicy. ...