Sejm odrzucił projekt obywatelski

Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi przepisami, od września tego roku wszystkie dzieci 6-letnie będą musiały pójść do pierwszej klasy. Przed zmianami, to rodzice decydowali czy chcą posłać dzieci w wieku 6 czy 7 lat do szkoły.

W roku szkolnym 2014/2015 rodzice dzieci urodzonych w drugiej połowie 2008 roku mieli jeszcze wybór: czy posłać dziecko do szkoły, czy nie. Od roku szkolnego 2015/2016 takiej możliwości już nie będzie.

Dlaczego rodzice nie chcą posyłać dzieci do szkoły wcześniej? Wielu uważa, że taka zmiana ma spowodować wprowadzenie na rynek pracy młodszych roczników, co ma pomóc systemowi emerytalnemu. Niektórzy rodzice nie chcą "zabierać dzieciom dzieciństwa".

Pedagodzy, nauczyciele w zdecydowanej większości podkreślają, że jeżeli chodzi o intelektualne przygotowanie dzieci do nauki w pierwszej klasie, to większość przygotowana jest doskonale, natomiast niektóre nie radzą sobie emocjonalnie ze zmianą otoczenia i "pójściem do szkoły".



Każde dziecko uczęszczające do "zerówki" przechodzi przez specjalne testy kompetencyjne, podczas których bada się wiedzę i umiejętności dziecka. Aby przekonać się, czy dziecko jest dojrzałe emocjonalnie, rodzice mogą udać się do poradni psychologiczno-pedagogicznych, w których wydana zostanie opinia o dziecku. Możliwe jest bowiem tak zwane odroczenie obowiązku szkolnego.

Wielu rodziców z uwagą obserwowało inicjatywę autorów projektu ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców - pod którym zebrali około 300 tys. podpisów poparcia. Stowarzyszenie chciało powrotu do zasady, że to rodzice decydują o wieku rozpoczynania przez dziecko nauki, czyli zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków, a także likwidacji obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków i możliwości - na wniosek rodziców - powrotu dziecka z I klasy do przedszkola, do którego wcześniej uczęszczało.

W środę 4 marca 2015 głosami PO i PSL obywatelski projekt przepadł.



Za odrzuceniem projektu głosowało 233 posłów, 192 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.