Reklama

Ozorowice zwiększają przewagę

21/04/2015 05:14
Do 15 minuty pierwszej połowy nie widzieliśmy gry wskazującej na różnice poziomów obu drużyn. Obie uparcie atakowały przedpola bramkarzy. Ale żadna z obserwowanych akcji nie zagrażała bramce. Żadne z uderzeń nie trafiało w światło bramki. Ta przepychanka piłkarska zakończyła się w 18 minucie, kiedy zawodnik Avii wykonał rzut rożny. Tym strzałem ewidentnie zagroził bramce. Był to przełomowy moment w grze obu zespołów. Gospodarze zaczęli rozgrywać piłkę skrzydłami. Stamtąd zaś kierowali ją na Przemka Tyleckiego lub Pawła Widziaka.. W 32 minucie, po nieudanej obronie gości i zamieszaniu przed polem karnym, piłkę zdobył Paweł Widziak i pięknym lobem umieścił ją w siatce (1:0). Od tej bramki skończyła się wyrównana gra obu drużyn. W polu zdobywali przewagę goście, a sytuacje strzeleckie stwarzali piłkarze z Ozorowic. W 35 minucie mógł być remis, ale obrońca Avii ciałem nie pozwolił na celny strzał do bramki.. Wreszcie mamy 44 minutę meczu. Gospodarze atakują większą ilością zawodników. Przy sporym zamieszaniu w walce o piłkę w lewym narożniku pola karnego przejmuje ją kapitan gospodarzy i "szczupakiem" umieszcza w siatce. To celne uderzenie nie było wcale silne, ale zdradliwe. Tocząca się po murawie piłka wpadła do siatki pod rękami bramkarza (2:0).



[caption id="attachment_70303" align="aligncenter" width="640"] Zawodnicy w ataku.[/caption]

Tak zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Warto dodać, że grę można ocenić jako męską i twardą walkę o każdą piłkę. Sędziowie jednak nie dopatrzyli się złośliwego faulu, choć fauli i rzutów wolnych było sporo.

Druga połowa może być opisana jednym zdaniem. Gospodarze atakowali bez przerwy, a goście  pokazywali swą nieustępliwość rzadkimi kontratakami. Jak dowiedzieliśmy się od podmienionych zawodników drużyny gości, Zryw przyjął taktykę obrony własnej bramki wszystkimi siłami, oczekując na udaną kontrę, zdając sobie sprawę z siły rywala i własnych możliwości. Ich totalna obrona zdała na tyle egzamin, że gospodarze nie mogli poszczycić się zdobycia dalszych goli. Zawodnicy gości, już po meczu spytani o jego przebieg, najmilej wypowiedzieli się o sędziach, stwierdzając: - Nieczęsto spotykamy tak dobre sędziowanie. Nic dziwnego, że na tym meczu nie było żółtych kartek. Żadna z drużyn nie faulowała złośliwie, a sędziowie nie starali pokazać swej dominującej pozycji na boisku. Po prostu sędziowali dobrze.

Drużyny wystąpiły w następujacych składach:

- gospodarze: Piotr Wawrzyskowski, Piotr Kwieć, Paweł Iwan, Michał Nowakowski, Adam Matusiak, Przemek Tylecki, Paweł Olbert, Adam Kozik, Paweł Widziak, Damian Duńczyk, Darek Wiatr, Łukasz Stefaniak, Krzysztof Iwan, Paweł Król;

- goście: Witold Rosiński, Adam Pindel,  Dominik Wojciechowski, Sylwester Gawlik, Piotr Wyszyński, Mateusz Kujawa, Krzysztof Kotara, Sławomir Amanowicz, Dawid Amanowicz, Piotr Wojciechowski, M. Dufrat, Jacek Kumor, Paweł Kuryłowicz, Mateusz Amanowicz,.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do