Reklama

„LKS ”Błysk” Kuźniczysko - „Sparta” Skarszyn 1:6

11/05/2015 20:53
Początek meczu przypominał bardziej partię szachów - zawodnicy obydwu drużyn grali z pewnego rodzaju respektem, badając przeciwnika. Nic dziwnego: ”Błysk” miał 18 punktów  w tabeli, a „Sparta” 21 i nikt nie chciał się odkryć, każdy czekał w zasadzie na swojej połowie boiska; zaledwie jedna drużyna przejęła piłkę – przeciwna cofała się grzecznie na swoją połowę boiska. Pomimo tego, pierwsze bramki pojawiły się jednak nadspodziewanie szybko: trzy bramki strzelone po dwudziestej minucie meczu prawie jedna po drugiej w odstępie zaledwie kilku minut dla Skarszyna, można śmiało powiedzieć - ustawiły mecz. Sporo błędów popełniła tutaj obrona i sam bramkarz gospodarzy, wyrzucając często niefortunnie piłkę w zasadzie wprost pod nogi przeciwników.

Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 1:4 dla gości. I tak, jedna za drugą, dwie bramki strzelił Paweł Szostak (nr 19), a po jednej bramce Jarosław Kotwicki (nr 9) i Tomasz Nowak (nr 10). Pierwszą i jak się później okazało jedyną, „honorową” bramkę dla gospodarzy zdobył po ładnej akcji Paweł Przybyłka (nr 10).

Czytaj więcej na kolejnej stronie

Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]

[/hidepost]




Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]



[caption id="attachment_71359" align="aligncenter" width="640"] nieudana próba odebrania piłku Pawłowi Szostakowi przezZbigniewa Janika[/caption]

Podczas pierwszej części meczu nie obyło się bez napomnień i żółtą kartkę zobaczył w 30 minucie gry zawodnik „Sparty” Paweł Szostak, za atak nogą na bramkarza, gdy ten już trzymał piłkę w rękach. Za to druga połowa meczu obfitowała już w żółte kartki dla zawodników obu drużyn, w tym jedną czerwoną dla Tomasza Nowaka („Sparta”) już pod koniec meczu (80 minuta) - w konsekwencji 2 upomnień za dość ostre krytykowanie werdyktu sędziego.

Podczas drugiej połowy meczu zawodnicy „Błysku” dość często pojawiali się pod bramką „Sparty”, niestety ich rozegrania kończyły się zbyt często urywaniem ciągłości akcji, utratą piłki, czy w końcu niecelnymi strzałami. Od samego początku u zawodów wyczuć można było wyraźnie braki w zgraniu drużyny. Duży wpływ na ten stan rzeczy miał zapewne fakt, że drużyna „Błysku” grała w mocno osłabionym składzie - aż sześciu zawodników uległo             w ostatnim czasie dość poważnym kontuzjom, czasowo uniemożliwiając im udział                  w rozgrywkach. Gospodarze, zdając sobie sprawę z trudnego położenia podejmowali liczne próby zdobycia bramki, a w stresie nie trudno o faule, co gorsza - te w polu karnym. W ten sposób, po faulu w 71 minucie, celna jedenastka w wykonaniu Jarosława Kotwickiego znów zwiększyła przewagę gości.

Czytaj więcej na kolejnej stronie

[/hidepost]



Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]



[caption id="attachment_71360" align="aligncenter" width="640"] Finalny Gol Jarosław Kotwicki nr 9[/caption]

Szósta dla „Sparty” i już ostatnia bramka tego meczu, padła pod koniec spotkania. Ostatniego gola tego meczu wbił znów „strzelec dnia” - Jarosław Kotwicki.

Drużyny wystąpiły w następujących składach:

LKS „Błysk” Kuźniczysko: Bartłomiej Dalach, Paweł Dalach, Rafał Gawłowski, Zbigniew Janik, Andrzej Janik, Rafał Kolonko, Paweł Przybyłka, Rafał Radziejowski, Mateusz Rajfur, Łukasz Tass, Jakub Zawada, Patryk Durkacz, Kamil Furtyk, Bartłomiej Ośmiałowski, Mateusz Powolny. Drużynę prowadzi trener Tomasz Mielnik.

„Sparta” Skarszyn: Jarosław Kożuszek, Dawid Chmielewski , Sebastian Janusz, Krzysztof Nowak, Przemysław Mazij, Dariusz Marczak, Patryk Skura, Marcin Melkowski, Jarosław Kotwicki, Tomasz Nowak, Paweł Szostak, Tomasz Gumpert, Karol Kasprolewicz, Łukasz Walkiewicz, Piotr Nowak. Drużynę prowadzili: trener Krzysztof Nowak, drugi trener: Wojciech Nowak i kierownik Kamil Ankier.

Czytaj więcej na kolejnej stronie

[/hidepost]





Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]



[caption id="attachment_71364" align="aligncenter" width="640"] Atak na bramkę - Paweł Przybyłka[/caption]

Wojciech Nowak – trener Sparta Skarszyn.:

Ten mecz miał tak wyglądać, że miało być zwycięstwo, ponieważ byliśmy zagrożeni spadkiem w tabeli. Nie ważne jakim stylem – musieliśmy odnieść tutaj zwycięstwo, choć brakowało nam dziś trzech zawodników z pierwszego składu, a i pierwszy bramkarz doznał kontuzji kciuka jeszcze na rozgrzewce przed samym meczem. Przyznam, że mimo to czułem, jakoś tak podświadomie, że możemy tu wygrać, tym bardziej, że moja drużyna była podbudowana ostatnim zwycięstwem w meczu z liderem, z Pęgowem. Zawodnicy wyszli na boisko z dobrym nastawieniem, choć tak jak Pan mówi – początek meczu to właściwie były „szachy”  - pierwsze 15 – 20 minut, każdy się bał, że straci bramkę, a Kuźniczysko dość głęboko się cofało, czekało na nas, obawiałem się długich piłek z obrony, czy Łukasza Tassa ze środka. Także Zbigniew Janik na lewym skrzydle robił nam sporo zamieszania. Pierwsze bramki strzeliliśmy jednak bardzo szybko – trzy bramki w przeciągu sześciu minut i to ustawiło mecz, choć mógł to być wynik „hokejowy”- przeciwnicy mogli strzelić trzy bramki więcej, my trzy więcej… Trzeba przyznać, że Kuźniczysko miało kilka sytuacji, które mogli wykorzystać, ale na nasze szczęście nie wyszło. U nas bardzo dobrze zagrał dziś napastnik,  Paweł Szostak (koszulka nr 19, ), który naprawdę dużo popracował. Choć i obrona grała na dobrze, dużo spalonych złapali w pierwszej połowie, bodajże z osiem.

Były akcje - poszły kontry - 6:1 , mecz- „historia”! W zasadzie nie było momentu, w którym bym drżał o wynik.

Dzięki dzisiejszej wygranej mamy już 24 punkty w tabeli, więc możemy zrobić troszeczkę większy oddech, patrzymy wyżej w tabelę i będziemy się starali każdy następny mecz rozstrzygnąć jak ten dzisiejszy.

Za tydzień mamy pauzę, a za dwa tygodnie, w sobotę o 17, na naszym boisku, gramy

z drużyną z samej góry tabeli - Plon Gądkowice. W sumie czeka nas jeszcze 5 spotkań piłkarskich do końca rozgrywek.

Szkoda tylko tej czerwonej kartki pod koniec meczu, ale co zrobić – taka jest piłka , nerwy puściły, choć dziwię się, że przy 6:1 można w ogóle się denerwować... :-)



[/hidepost]


Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do