W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy od mieszkańca Wilczyna zgłoszenie w sprawie prac prowadzonych na stawach znajdujących się w tej miejscowości. Powiedział nam, że wybierana jest z nich ziemia, która gromadzona jest przy brzegach. Nie było by w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że umieszczana jest wokół drzew.
Zdaniem mieszkańca jest to celowe działanie, mające doprowadzić do ich uschnięcia, a potem wycięcia. Pikanterii sprawie dodaje to, że teren ten objęty jest ochroną konserwatora zabytków.
[middle1]
Cały artykuł ukazał się w dzisiejszym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, ale już teraz możesz go przeczytać. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.

...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 74% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Patrząc po zdjęciach to drzewa, jeżeli nie zostaną natychmiast odkopane, uschną w ciągu kilku tygodni. Pewnie celowa robota i w planach jest willa nad stawem, tylko drzewa przeszkadzają i trzeba plac oczyścić. Jeśli te drzewa uschną, a właściciel działki nie jest „znajomym krolika”, tylko zwykłym idioto-chamem, bez „pleców” , to kara będzie taka, ze ani koparki, ani działki nie starczy na zapłatę…