Kilka tygodni temu w Gminnym Przedszkolu Niezapominajka zapadła decyzja o likwidacji kuchni. Teraz posiłki mają być dowożone. Problem tylko w tym, że rodziców nikt o tym nie poinformował. Sprawa ma też "drugie dno"...
Rodzice są zaskoczeni i oburzeni. O sprawie opowiadają nam w tajemnicy, bo... boją się szykan ze strony władzy.
- Wie Pan jak to jest, każdy gdzieś pracuje, coś musi załatwić, a wiadomo, że władza lubi być złośliwa i może się zemścić - mówi nam jeden z rodziców.
Grupa rodziców zdecydowała się napisać list otwarty do Katarzyny Stępień dyrektor Przedszkola nr 2 w Trzebnicy. Do naszej redakcji trafiła kopia pisma i prośba by opisać sprawę.
Rodzice piszą wprost: "W ostatnich dniach coraz częściej pojawiają się informacje przekazywane tzw. „pocztą pantoflową” na temat planowanych przedsięwzięć przedszkola, często sprzeczne ze sobą i niedające nam jasnego obrazu, i tym samym spokoju w zakresie tego, jaką opiekę zapewnioną będą miały nasze dzieci. Co więcej, na stronie z przetargami organizowanymi przez Gminę Trzebnica odnaleźliśmy informację o ogłoszonym przetargu dot. przygotowywania i dostarczania posiłków do Gminnego Przedszkola nr 2 w 2025r., co tylko podgrzało atmosferę. Przygotowywanie posiłku na miejscu to jeden z argumentów, wyróżniający tę placówkę przedszkolną w Gminie, który sprawił że zdecydowaliśmy się na tę placówkę. Proszę wziąć pod uwagę, że na zebraniu rodziców, w którym Pani Dyrektor uczestniczyła, informacja na temat wyżywienia była taka, że posiłki przygotowywane są na miejscu, nie było jakiejkolwiek wzmianki o zmianie sposobu przygotowywania posiłków (przejście do dostawcy zewnętrznego) od stycznia 2025r. czy o planowanej zmianie stawki za wyżywienie. Nadmieniamy, że na zebraniu zostaliśmy poinformowani jedynie o planowanym wzroście opłaty za opiekę z 1 zł do 1,20 zł, co również okazało się informacją błędną w stosunku do uchwały Rady Trzebnicy, która dla Dyrekcji placówki powinna być już dostępna przed wakacjami… Dopiero w dn. 3. października zostaliśmy zaskoczeni stawką (tutaj też oficjalne stanowisko przedszkola i informacja dla rodziców pojawiła się po fakcie otrzymania przez nas rozliczeń i interwencji z naszej strony). Podobnie było także z postawieniem nas przed faktem dokonanym o przedziale wiekowym dzieci w grupach (od 2 lat do 4 lat) w ramach informacji, że nie będzie otwartego oddziału żłobkowego i dedykowanej grupy."
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 68% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak komuś nie pasuje może przenieść dziecko do innego przedszkola. Ciekawe gdzie znajdzie takie z kuchnią
Lupka, głupotki opowiadasz.
W Trzebnicy jako mieszkańcy naszym zdaniem dzieje się coraz gorzej. Wedlug nas skandal goni skandal.
Sami sobie ludzie są winni skoro głosują na obecną władzę albo nie chodzą na wybory. Kasa u kolesiostwa musi się zgadzać. Szkoda że kosztem dzieci
Długozima zbiera pieniądze na odwiert pod uzdrowisko i na inne obietnice przed wyborami i szuka oszczędności i funduszy .I nie ważne czyim kosztem
Wszystko się zawsze skończy.
W większości tego typu placówek jest catering dowozowy, bo prowadzenie kuchni jest ekonomicznie nieopłacalne a w gówno ghazecie znów gówno burza
Kuchnia na miejscu jest najlepsza. Szkoda dzieci.
Przy dzisiejszej drożyźnie nic dziwnego...zatrudnić personel-dietetyk, kucharki, zrobić zakupy, opłacić prąd, gaz nie mówiąc o remontach i bieżących nakładach na kuchenne manele, lodówki, gazówki...także proszę się uśmiechnąć i dostosować do aktualnych realiów
Nie każda rzecz musi przynosić zysk. Przedszkole jest właśnie taką rzeczą. Jest finansowane z naszych podatków i jako rodzicom zależy nam na tym, aby jakość usług była jak najwyższa. Kuchnia na miejscu jest jednym z takich elementów, które podnosi jakość. Widzę, że wielu "wyborców" burmistrza nawet nie wie, że gmina stacza się do d... tylko co gorsze, zaczęli się w tej d.. urządzać. W mieście po deszczu wali ściekami, bo kanalizacja wybija. Zimą nagminnie pękają wodociągi. Niedawno gminna oczyszczalnia ścieków miała awarię, przez pewien czas był problem z wywozem nieczystości. Drogi są dziurawe, na naprawę czeka się miesiącami. W szkołach urządza się "festiwale" na cześć urzędującego burmistrza (każdy większy apel ma "obowiązkowe" podziękowania za rzeczy, które w normalnych gminach są za..nym obowiązkiem władz - np wykończenie świetlicy), gdzie nawet dzieci pytają, o co tutaj chodzi. Tymczasem widzę głosy poparcia posunięć, które zwyczajnie psują jakość usług gminnych - tak katering nie dość, że droższy, to jeszcze najczęściej jest gorszej jakości niż jedzenie przyrządzane na miejscu.
Kosztem dzieci ? Wstyd.
Niech wam owsik zrobi zbiórkę na kuchnię.