
Brak podpisów, wysokie ceny dla jednych i niskie dla “swoich”, tak wyglądają umowy za wynajmowanie wiejskich świetlic. Do tego dziwne tłumaczenia. Czy tak powinno się zarządzać mieniem gminnym?
Świetlice wiejskie wyrastają jak grzyby po deszczu. Burmistrz Marek Długozima chwali się kolejnymi wioskami, w których stawiane są obiekty. Kosztują sporo. Niektóre 1,5 miliona inne 3 miliony. A wszystko, jak twierdzi burmistrz, dla dobra mieszkańców. Część świetlic oddana jest pod opiekę sołtysom. A ci wraz z GCKiS jako “opiekunowie” wynajmują je mieszkańcom na różne imprezy czy przyjęcia rodzinne. Problem tylko w tym, że panuje tu całkowita “wolna amerykanka”. Ceny najmu dla jednych są wysokie, a dla innych bardzo niskie. Kto o tym decyduje? Kto ustala stawki?
Jakby tego było mało, wiele umów nie ma nawet podpisu dyrektora GCKiS czy upoważnionego pracownika, choć taki podpis jest wymagany, gdyż to właśnie GCKiS formalnie zarządza tymi obiektami. Gdzie trafiały pieniądze za wynajem? Ale po kolei.
Przyjrzeliśmy się umowom za 2022 rok, bo o takie wystąpił już półtora roku temu radny Mirosław Marzec. Kolejni dyrektorzy skrywali je przed nim i dopiero po wyroku sądu WSA z lipca 2023 r., nakazującym udostępnienie tych dokumentów, ujrzały one światło dzienne.
Już pierwsza umowa wygląda podejrzanie. Została zawarta 13 stycznia 2022 roku. GCKiS reprezentował radny gminny Edward Sikora, który jest w tej umowie wskazany jako “Opiekun świetlicy”. Reprezentuje wynajmującego mienie gminy Trzebnica. Okazuje się jednak, że właśnie opiekun i sołtys w jednej osobie - Edward Sikora zawarł umowę z najemcą, którym był... Edward Sikora. Zawarł więc umowę sam z sobą.
Sikora wynajął sobie świetlicę na 15 stycznia 2022 r.. Kazał sobie za ten wynajem zapłacić całe 100 zł. Stawka bardzo symboliczna, bo w tym czasie mógł korzystać z ogrzewania i prądu, a nawet zamontować własną instalację nagłośnienia czy wstawić urządzenia chłodnicze i kuchenne. Prawda, że niedrogo? Ale to nie koniec.
Po imprezie, zgodnie z umową, trzeba sprawdzić, czy nie ma zniszczeń itp. Musi być więc sporządzony protokół zdawczo - odbiorczy. Docieramy do dokumentu. Czytamy w nim, że w dniu 16 stycznia 2022 roku, odbiór przeprowadził... radny Edward Sikora, który z jednej strony wpisał się jako wynajmujący, a z drugiej jako najemca. A zatem Sikora przed Sikorą stwierdził, że wszystko jest w należytym porządku. Zastanawiamy się, jak dokonywał tego odbioru. Czy chodził ze swoim "awatarem" i sprawdzał jak wygląda świetlica, czy tylko wypełnił dokument i podpisał w odpowiednich miejscach.
Sprawdzamy kolejne umowy zawarte przez “opiekuna” Sikorę. W kwietniu wynajmuje świetlicę, również na jeden dzień, pani Annie Jarmułowicz. Sikora tym razem ustala stawkę na… 500 zł. Przypomnijmy, sobie zaproponował tylko 100 zł. Przyglądamy się dokładniej. Okazuje się, że na tej umowie nie ma podpisu dyrektora ani żadnego pracownika GCKiS. Jest tylko podpis Sikory i najemcy. Wcześniejsze umowy podpisywała była dyrektor GCKiS Barbara Smaś. Czy zatem umowa bez podpisu dyrektorki jest ważna? Do kogo trafiły pieniądze za wynajem i kto ustalił stawkę 500 zł?
W maju pojawia się kolejny najemca. To Krzysztof Kasprzyk. On również musi zapłacić za jednodniowy wynajem 500 zł. Podobnie płaci też Krzysztof Bartela, Krzysztof Herner i Sylwia Gąsior. Sikora również od nich pobiera po 500 zł.
Docieramy do kolejnej umowy. Tym razem najemcą jest Jacek Wiraszka. On też wynajmuje świetlicę na jeden dzień, ale jemu Sikora nalicza opłatę w wysokości… 200 zł. Skąd ta różnica i kto tak naprawdę decyduje o stawkach wynajmu?
Wróćmy do radnego Sikory. Zgodnie z ustawą radny nie może najmować czy gospodarować na gminnych obiektach. Gdyby to robił, to powinien stracić mandat. Tymczasem radny Edward Sikora nie dość, że korzystał i wynajmował gminą świetlicę, to jeszcze najmu dokonał sam sobie. Ustalił sobie też najniższą ze stawek zapłaconych w 2022 roku.
Wysłaliśmy do wojewody pytania w tej sprawie. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy działanie radnego jest zgodne z prawem. Pytania były na tyle "trudne", że biuro prasowe pisowskiego wojewody Jarosława Obremskiego, poinformowało nas, że urząd musi mieć więcej czasu, by zaznajomić się z całą sprawą. Na odpowiedź czekamy. Chcieliśmy porozmawiać z radnym Sikorą, ale nie odbierał telefonu.
Przeglądamy kolejne umowy. Okazuje się, że inni sołtysi postępują podobnie i też stosują różne stawki do różnych osób. W Ujeźdźcu Małym sołtysem jest Grażyna Łapucha. We wrześniu 2022 r. wynajęła świetlicę na 3 dni od 30 września do 3 października. Najemca - Robert Piszczek - zapłacił za całość 500 zł, a więc około 165 zł za dzień. Taką samą kwotę zapłaciła Alicja Ziomek, Lidia Tarnowska, Kamila Szymańska, Katarzyna Ordon.
Trafiamy jednak na umowę zawartą z Wiesławą Garlińską. Świetlica została jej wynajęta od 19 do 23 maja 2022 r., a więc na 4 dni. Garlińska za wynajem zapłaciła jednak już tylko 250 zł, czyli około 62 zł za dzień.
Tyle samo musiała zapłacić Iwona Dunia, ale ona świetlicę wynajęła tylko na jeden dzień. Dlaczego zatem jedna osoba za 4 dni płaci 250 zł, inna za 3 dni 500 zł, a kolejna za jeden dzień 250 zł?
Mamy też kolejną umowę, którą podpisała Grażyna Łopuch. Najemcą jest Eliza Król. Obiekt wynajęła na 3 dni, ale na tej umowie brak jest podpisu dyrektora lub pracownika GCKiS.
Przeglądamy kolejne umowy. Tym razem chodzi o świetlicę w Szczytkowicach. Tu opiekunem jest Marta Piasecka. Szybko zauważamy, że i tu kwoty za najem wpisywane są uznaniowo. Np. Edyta Szemik za wynajem od 15 do 16 stycznia zapłaciła 150 zł, a Adrianna Wojciechowska za podobny okres dwa razy więcej czyli 300 zł. Po chwili docieramy do kolejnej umowy. Okazuje się, że za podobną umowę, Gabriela Matecka - Borys też zapłaciła 150 zł, gdy inni płacili po 300 zł.
Wreszcie docieramy do umowy z dnia 9 sierpnia. Marta Piasecka podpisuje najem z… Marcinem Piaseckim. Czy to zbieżność nazwisk czy może ktoś z rodziny? Udaje nam się ustalić, że Marta Piasecka i Marcin piasecki mieszkają pod tym samym adresem. Stawka za ten wynajem daje wiele do myślenia. Patrzymy na cenę i pojawiają się wątpliwości. Piasecki ma zapłacić 150 zł. Wojciechowska, która świetlicę wynajęła kilka dni później, bo 18 sierpnia, skasowana została już na 300 zł, ale przy tej umowie nie ma podpisu pracownika GCKiS.
Kolejną “uprzywilejowaną” a może bliższą znajomą jest Anna Sawczak, która za wynajem też płaci tylko 150 zł.
W Koniowie również stosowany jest “płynny” taryfikator. Tu Agnieszka Sulikowska raz wynajmowała obiekt za 300, a innym razem za 150 zł. Kto był “uprzywilejowany”? To Andrzej Łukaszewski i Anna Gmerek.
- To się w głowie nie mieści? Dlaczego stawki są różne? Kto je ustala? Czy jest jakiś cennik? - pyta radny Mirosław Marzec i wysyła do GCKiS kolejne pytania.
- Chcę wiedzieć, czy i jakie opiekunowie mieli pełnomocnictwa do podpisywania umów i czy dostawali za tą opiekę pieniądze. Przeanalizuję też protokoły zdawczo - odbiorcze sporządzane po wynajmach tych świetlic - opowiada. Radny wskazał też 9 umów z 2022 r., które zawarto bez podpisu kogokolwiek z ramienia GCKiS. Zapowiedział również, że sprawdza, gdzie i do kogo wpływały pieniądze za wynajem. Świetlicami zainteresował się również radny Krzysztof Śmiertka.
- Radny Sikora podpisuje umowę sam z sobą. Stosuje różne stawki, nie wiadomo dlaczego. Wygląda na to, że ktoś tu sobie urządził prywatny folwark. Tą sprawą powinna natychmiast zająć się komisja rewizyjna, ale jak znam życie radni burmistrza zrobią wszystko, by tego nie kontrolować. W końcu Edward Sikora to radny z ich ugrupowania. A wiadomo, że “ręka rękę myje” - mówi nam Krzysztof Śmiertka i dodaje, że nie zamierza czekać na działanie tej fasadowej komisji, tylko sam sprawdzi umowy z 2023 roku. Informuje nas, że złożył już w tej sprawie odpowiedni wniosek do obecnie pełniącego obowiązki dyrektora GCKiS Janusza Pancerza.
- Ja tak naprawdę analizuję, czy tą sprawą nie powinna zająć się prokuratura, bo ewidentnie coś tu “nieładnie pachnie”? - podsumowuje Mirosław Marzec.
Udało nam się porozmawiać z dyrektorem GCKiS Januszem Pancerzem. Gdy zapytaliśmy czy radny Sikora może sam z sobą podpisać umowę, był zaskoczony. Po chwili powiedział, że tam jeszcze podpisuje się ktoś z GCKiS, więc to taka trójstronna umowa. Ale gdy powiedzieliśmy, że Sikora podpisał się i jako opiekun i jako wynajmujący, dyrektor zapytał tylko, kiedy podpisano tą umowę. Powiedzieliśmy, że w styczniu 2022 roku. Janusz Pancerz odpowiedział, że nie może brać odpowiedzialności za to co było, bo wtedy ktoś inny był dyrektorem. Zapytaliśmy, czy to normalne, że opiekunowie świetlicy sami sobie, znajomym czy rodzinie wynajmują świetlice za 100 czy 150 zł, a innym mieszkańcom za 300 czy 500 zł?
Pancerz odpowiedział, że każdorazowo sprawa jest sprawdzana. Po prostu czasami sołtys mówi, że dany mieszkaniec działa na rzecz wsi i dlatego powinien mieć niższą stawkę. Czy na pewno? Świetlice to mienie publiczne. Mieszkańcy powinni korzystać z obiektów na takich samych zasadach.
- Nie rozumiem, co to za ustalanie? Gdzie? W gabinecie czy telefonicznie? Jaką mamy pewność, że coś nie jest dawane pod stołem? - pyta radny Śmiertka.
Janusz Pancerz, zapytany o te wątpliwości, na początku był zdziwiony, a po chwili powiedział, że wydawało mu się, że to słuszne postępowanie, ale teraz nie jest już tego pewien. Zapewnił jednak, że pobierane opłaty w całości trafiają na konto GCKiS. Dodał też, że GCKiS zarządza tylko starymi świetlicami. Nowe rozliczają się inaczej, ale nie umiał powiedzieć jak.
My tymczasem zadaliśmy pytania burmistrzowi Markowi Długozimie. Pytamy między innymi o to, czy wiedział i akceptował ten proceder. Na odpowiedź czekamy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlugozima wiedział jakim kluczem dobierać sobie radnych. Edzio geszefciaż idealnie pasował do bycia takim radnym zależnym od interesików. Znam go wiele lat ale że się aż tak sk....... to się nie spodziewałem. U Edzia zawsze się musiało zgadzać co do stówki, ale zeby sam ze sobą dobijał interesy za publiczną kasę to szacun. Nauczył się od mistrza
To pies usluzny władzy sam ze sobą umowy podpisuje to zakrawa na kpiny dramat
Sikora to skromny i naprawdę dobry człowiek i to wyborcy go ocenią nie jest kameleonem i nie zmienia po tajemnie koalicjantów .Jak to robią inni..
Panie Edku społeczność wiejska za panem stoi. Piszą bzdury nie znając pewnie ogółu tematu Marce itp politykują, co gazecie na rękę ma "mega temat"
Społeczność wiejska wybierze już innego, nowego, samodzielnego radnego. Wreszcie trzeba to zmienić Idzie nowe i lepsze.
Społeczność wiejska wybierze już innego, nowego, samodzielnego radnego. Wreszcie trzeba to zmienić Idzie nowe i lepsze.