Reklama

Na hali piłka nożna grą błyskawiczną

15/02/2013 09:00
Tym razem na boisko zgłosili się zawodnicy Sparty mogący skutecznie podmieniać zmęczonych zawodników. Podmiana gwarantowała skuteczną grą. Zaś przedostatnim spotkaniem był mecz Płomienia i Hermesa. Drużyny zeszły z parkietu po remisie 2:2. Podkreślić należy dobrą grę Płomienia. To są zmiany w dotychczasowym przebiegu ligi. Okazuje się, że wraz z ilości a rozegranych meczy ubywa "drużyn do bicia". Każdy może wygrać z każdym.

Ostatnim spotkaniem był mecz pomiędzy Tarczyńskim a Świtem. Spotkanie miało dwie odsłony. Pierwsza, to gra do 10 minuty pierwszej płowy. W tej części obie drużyny mocno uderzały w piłkę zwykle obok bramki. U Tarczyńskiego takich uderzeń naliczyliśmy ponad, dziesięć, ale były też uderzenia w światło bramki. Wspaniałym refleksem i sprawnością popisywał się bramkarz Świtu. Mniej więcej w połowie tej połowy obserwowaliśmy lekki zastój. Drużyny spowolniły grę. Ale był to czas przegrupowania składu tarczyńskich. Z bezładnej gry przeszli na wypracowane sposoby przerzutów i wychodzenia na wypracowane pozycje, tak jak grywali w innych meczach. Kilkanaście takich rozegrań i zobaczyliśmy pierwszą bramkę. Była to dopiero 16 minuta meczu. Stało się tak dzięki szybkim podaniom Andrzeja Basa do Jarka Gajowego. Ten zaś podał ją do stojącego na wolnej pozycji Dominika Nietreby. Nie zmarnował on okazji zdobywając pierwszego gola. Po półtorej minuty zapisano drugiego gola. Na minutę przed końcem pierwszego seta zobaczyliśmy piękny strzał, prawie z połowy boiska zawodnika Świtu, Piotra Domarskiego. Piłka uderzyła w spojenie poprzeczki i słupka. Uderzenie było tak silne, że piłka wróciła pod bramkę rywali.

Druga płowa meczu rozpoczęła się od ostrego strzelania tarczyńskich. Już w 3 minucie odnotowaliśmy następnego gola. Swą powinność wykonał w tym przypadku Andrzej Basa. Od tego momentu bramki posypały się jak z rękawa. Bo za dwie minuty Jarek Gajowy podwyższył stan posiadania bramkowego na 5:0. Następne bramki zdobywają: Dominik Urban, Karol Niedbała, Bogdan Schneka, Darek Nietreba i tak do końcowego gwizdka i ostatecznego rezultatu 11:1. Honorowego gola dla Świtu zdobył Jarosław Antoniak w 15 minucie drugiej połowy. Był to wspaniały strzał, prawie z połowy boiska. Piłka została uderzona tak, że prawie toczyła się po parkiecie. Bramkarz nie miał szans jej obrony.

Zespól Tarczyński grał w swym stałym składzie a Świt wystąpił w zestawieniu: Fabian Fedziuk, Paweł Mierziak, Dariusz Antoniak, Paweł Kucharski, Piotr Rymarski, Jarosław Antoniak, Artur Wysocki. Turniej prowadzili: Marek Siemiątkowski i sędzia Krzysztof Kłopotowski.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do