Przed rozpoczęciem sobotniej konfrontacji spiker meczowy poinformował widzów o powstałym w ostatnich dniach hymnie Sokoła Wielka Lipa - Udało mi się złożyć tekst do hymnu pt. "Niech żyje Sokół", który zatwierdził Prezes klubu Leszek Gregorek. Nie ukrywam, że tworzyłem tekst z pomocą żony, za co chciałbym jej wielce podziękować - mówił autor tekstu, a no co dzień spiker meczowy Sokoła Antoś Sielski. Podkład muzyczny został zapożyczony z popularnego utworu muzycznego "Niech żyje wolność" grupy BOYS. Co ciekawe autor tekstu w najbliższą niedzielę będzie świętował swoje 65 urodziny i z pewnością hymn w wykonaniu samych piłkarzy byłby dla doświadczonego fana sportu szczególnym prezentem.
W pojedynku z STK GKS trener Zygmunt Peterek nadal nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego duetu Jarosława Siembaba i Grzegorz Tworka. Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy już w 6 minucie gry wyszli na prowadzenie. Marcin Wielgus dośrodkował z rzutu rożnego, a najwyżej w polu karnym do piki wyskoczył Kamil Kupiec i skuteczną "główką" wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Już w 18 minucie gry szkoleniowiec lipian musiał dokonać pierwszej zmiany w składzie, gdyż kontuzji doznał Mariusz Bełkowski. Na placu gry pojawił się Marcin Korkosz, który 5 minut później zaliczył asystę przy drugim golu dla Sokoła. 23-letni skrzydłowy Sokoła dośrodkował w pole karne, a Łukasz Tomanik skutecznym strzałem głową wpakował futbolówkę do bramki przyjezdnych. Jak się okazało dwubramkowe prowadzenie uspokoiło dalszą grę Sokoła w pierwszej połowie meczu, a wśród piłkarzy GKS wywołało wzajemne kłótnie. Na drugą cześć spotkania gospodarze najwyraźniej wyszli zbyt rozluźnieni, gdyż przyjezdni stwarzali coraz groźniejsze akcje pod bramką Kamila Ramiączka. W 51 minucie GKS zdobył kontaktowego gola. Maciej Żarski strzelił sprzed pola karnego w słupek bramki gospodarzy, piłka wróciła do napastnika i dobitka była już skuteczna. Za utratę gola obwinić można tylko i wyłącznie defensorów Sokoła, którzy biernie przypatrywali się przemykającej futbolówce, która ostatecznie zatrzepotała w "siatce".
W dalszej części gry ataki piłkarzy z Kobierzyc straciły na mocy, a coraz groźniejsze kontrataki wyprowadzali podopieczni trenera Zygmunta Peterka. W 77 minucie gry arbiter prowadzący zawody był zmuszony usunąć z ławki rezerwowych trenera GKS Kobierzyce Wiesława Urycza, który w wulgarny sposób komentował pracę sędziów. Karygodne zachowanie doświadczonego szkoleniowca zrażało również zgromadzonych kibiców, a już z pewnością "łacina" nie była najlepszą nauką dla najmłodszych fanów futbolu. Ostatecznie Sokół z STK GKS Kobierzyce 2:1 i była 5 wygrana Lipian w bieżącym sezonie. W najbliższą środę (3 października) ekipa trenera Zygmunta Peterka będzie rywalizować ze Spartą Skarszyn (godz. 16.15) w ramach 1/8 Pucharu Polski okręgu wrocławskiego.
Hymn LKS Sokół Wielka Lipa
Powstał w Wielkiej Lipie,
Klub piłkarski mały,
Dzięki Gregorkowi,
Robi się wspaniały,
Refren:
Niech żyje Sokół,
Sokół i piłkarze,
Pod wodzą trenera,
Wiele on pokaże.
Ciągle zwyciężali,
Az awansowali,
Znów ciężko pracują,
Pewnie awansują.
Refren:
Niech żyje Sokół,
Sokół i piłkarze,
Pod wodzą trenera,
Wiele on pokaże.
Tak kroczek po kroczku,
Punkty się zbierają,
I do Ligi Mistrzów,
Drogę otwierają.
Refren:
Niech żyje Sokół,
Sokół i piłkarze,
Pod wodzą trenera,
Wiele on pokaże.
Muzyka: Marcin Miller "BOYS".
Słowa: Antoś "Spiker" Sielski
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie