Reklama

Sokół ze zwycięstwem i własnym hymnem

03/10/2012 07:50
Przed rozpoczęciem sobotniej konfrontacji spiker meczowy poinformował widzów o powstałym w ostatnich dniach hymnie Sokoła Wielka Lipa - Udało mi się złożyć tekst do hymnu pt. "Niech żyje Sokół", który zatwierdził Prezes klubu Leszek Gregorek. Nie ukrywam, że tworzyłem tekst z pomocą żony, za co chciałbym jej wielce podziękować - mówił autor tekstu, a no co dzień spiker meczowy Sokoła Antoś Sielski. Podkład muzyczny został zapożyczony z popularnego utworu muzycznego "Niech żyje wolność" grupy BOYS. Co ciekawe autor tekstu w najbliższą niedzielę będzie świętował swoje 65 urodziny i z pewnością hymn w wykonaniu samych piłkarzy byłby dla doświadczonego fana sportu szczególnym prezentem.

W pojedynku z STK GKS trener Zygmunt Peterek nadal nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego duetu Jarosława Siembaba i Grzegorz Tworka. Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy już w 6 minucie gry wyszli na prowadzenie. Marcin Wielgus dośrodkował z rzutu rożnego, a najwyżej w polu karnym do piki wyskoczył Kamil Kupiec i skuteczną "główką" wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Już w 18 minucie gry szkoleniowiec lipian musiał dokonać pierwszej zmiany w składzie, gdyż kontuzji doznał Mariusz Bełkowski. Na placu gry pojawił się Marcin Korkosz, który 5 minut później zaliczył asystę przy drugim golu dla Sokoła. 23-letni skrzydłowy Sokoła dośrodkował w pole karne, a Łukasz Tomanik skutecznym strzałem głową wpakował futbolówkę do bramki przyjezdnych. Jak się okazało dwubramkowe prowadzenie uspokoiło dalszą grę Sokoła w pierwszej połowie meczu, a wśród piłkarzy GKS wywołało wzajemne kłótnie. Na drugą cześć spotkania gospodarze najwyraźniej wyszli zbyt rozluźnieni, gdyż przyjezdni stwarzali coraz groźniejsze akcje pod bramką Kamila Ramiączka. W 51 minucie GKS zdobył kontaktowego gola. Maciej Żarski strzelił sprzed pola karnego w słupek bramki gospodarzy, piłka wróciła do napastnika i dobitka była już skuteczna. Za utratę gola obwinić można tylko i wyłącznie defensorów Sokoła, którzy biernie przypatrywali się przemykającej futbolówce, która ostatecznie zatrzepotała w "siatce".

W dalszej części gry ataki piłkarzy z Kobierzyc straciły na mocy, a coraz groźniejsze kontrataki wyprowadzali podopieczni trenera Zygmunta Peterka. W 77 minucie gry arbiter prowadzący zawody był zmuszony usunąć z ławki rezerwowych trenera GKS Kobierzyce Wiesława Urycza, który w wulgarny sposób komentował pracę sędziów. Karygodne zachowanie doświadczonego szkoleniowca zrażało również zgromadzonych kibiców, a już z pewnością "łacina" nie była najlepszą nauką dla najmłodszych fanów futbolu. Ostatecznie Sokół z STK GKS Kobierzyce 2:1 i była 5 wygrana Lipian w bieżącym sezonie. W najbliższą środę (3 października) ekipa trenera Zygmunta Peterka będzie rywalizować ze Spartą Skarszyn (godz. 16.15) w ramach 1/8 Pucharu Polski okręgu wrocławskiego.

 

Hymn LKS Sokół Wielka Lipa

Powstał w Wielkiej Lipie,

Klub piłkarski mały,

Dzięki Gregorkowi,

Robi się wspaniały,

 

Refren:

Niech żyje Sokół,

Sokół i piłkarze,

Pod wodzą trenera,

Wiele on pokaże.

 

Ciągle zwyciężali,

Az awansowali,

Znów ciężko pracują,

Pewnie awansują.

 

Refren:

Niech żyje Sokół,

Sokół i piłkarze,

Pod wodzą trenera,

Wiele on pokaże.

 

Tak kroczek po kroczku,

Punkty się zbierają,

I do Ligi Mistrzów,

Drogę otwierają.

 

Refren:

Niech żyje Sokół,

Sokół i piłkarze,

Pod wodzą trenera,

Wiele on pokaże.

 

Muzyka: Marcin Miller "BOYS".

Słowa: Antoś "Spiker" Sielski

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do