Do naszej redakcji docierają niepokojące informacje: ciężki sprzęt, którym dysponuje firma Astaldi budująca drogę S5 mocno niszczy istniejące w Gminie Wisznia Mała drogi. Problem jest rzeczywiście, ponieważ drogi nie wytrzymują obciążenia jeżdżącego po nich sprzętu.
- Budowa takiej dużej inwestycji na pewno będzie wpływała na życie w gminie - mówi Jakub Bronowicki, Wójt Wiszni Małej. - Ani powiat, ani gmina nie wyrażały zgody na to, aby nasze drogi służyły do obsługi budowy. Jest droga techniczna i ustalone miejsca, w których dopuszczalne jest poruszanie się ciężkiego sprzętu, ale w praktyce wygląda to tak, że nie wszyscy przestrzegają tych zasad. Z całego kontraktu z "Astaldi" wynika, że jeśli nasze drogi ucierpią w czasie budowy, to firma będzie zobowiązana do naprawy uszkodzeń - wyjaśnia wójt.
Marzanna Jurzysta - Ziętek, radna Powiatu Trzebnickiego jest bardziej zaniepokojona: - Od maja wnioskowałam o podpisanie umów zabezpieczających istniejące drogi, które są niszczone w całej gminie, ale do dzisiaj firma "Astaldi" tego nie dopełniła. Wprawdzie zabezpieczono kwotę około 2 mln 700 tys. złotych na koszty związane z naprawą dróg, ale dokumenty nie są podpisane, pomimo tego, że powinny być przed rozpoczęciem budowy.
- W Rogożu i okolicy po drogach jeżdżą ciężkie samochody z piaskiem, chociaż im nie wolno - mówi sołtys Rogoża Stanisław Szczypkowski.- Asfalt jest już cały popękany, bo nikt nie przewidział, że będą po nich jeździć takie ciężkie wozy. Kierowcom wygodniej jest jechać z Szewc z piaskiem na skróty. Nikogo się nie boją, a wygodniej im tędy jechać, bo omijają największy ruch.
Podobnie sprawa wygląda w Szewcach i Strzeszowie. Droga jest w bardzo złym stanie technicznym. Kiedy jedzie tir, to trudno mu się minąć nawet z samochodem osobowym, bo jest wąsko.
Marek Łukaszek, sołtys Szewc jest zdania, że problem łatwo można rozwiązać: -Przecież wystarczy postawić znaki. Tak zrobiono na drodze z Oleśnicy do Trzebnicy i teraz mało który kierowca zdecyduje się wjechać tam, gdzie mu nie wolno.
Józefa Bebłocińska, radna i sołtyska Krzyżanowic jako jedna z nielicznych nie ma powodów do zmartwienia: - U nas nic się nie niszczy. Wybudowana została droga techniczna na czas budowy i jest nawet przeprawa przez Widawę. Taki stan rzeczy jest wynikiem ustaleń poczynionych przez Gminę Wisznia Mała wraz z Zarządem Dróg Powiatowych w Trzebnicy.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie