Reklama

Przerwa świąteczna w szkołach

13/01/2015 08:00
W okresie poprzedzającym przerwę świąteczną Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji narodowej w liście do dyrektorów szkół zwróciła się z prośbą o objęcie opieką uczniów, których rodzice z różnych względów nie mogą im jej sami zapewnić. Szkoły stanęły na wysokości zadania: przeprowadziły diagnozę potrzeb, sporządziły listy dzieci wymagających dozoru, zaplanowały szereg zajęć świetlicowych, sportowych, bibliotecznych itp. Jednak, pomimo wcześniejszych deklaracji, w czasie przerwy świątecznej do szkół dotarło niewiele dzieci.

O zajęciach w swojej placówce mówi dyrektorka Zespołu Szkół w Prusicach, Małgorzata Syrnyk-Żuk: - Szkoła była przygotowana na przyjęcie dzieci, ale zainteresowanie było nikłe. Przygotowaliśmy wiele zajęć: świetlicowych, plastycznych, sportowych i bibliotecznych, ale przy tak niskiej frekwencji niektóre z nich trudno było zrealizować. Widocznie uczniowie w czasie wolnym od lekcji chcieli odpocząć od szkoły, a rodzice sami poradzili sobie z zapewnieniem opieki.

W Szkole Podstawowej nr 2 w Trzebnicy zajęcia rozpoczynały się o 6.30 i planowane były nawet do 16.30. Pomimo wielu wcześniejszych deklaracji, dzieci faktycznie było mało. Zdarzało się nawet, że w świetlicy była jedna lub dwie osoby. Podobnie było w Czeszowie. Szkoła była przygotowana na przyjęcie dzieci, ale nikt nie przychodził. Tam zresztą, pomimo oferty zajęć opiekuńczo-wychowawczych, żadne dziecko nie było wcześniej zgłoszone.

W wielu szkołach powiatu trzebnickiego sytuacja była podobna. Dzieci chcą odpocząć od nauki i przyjście do szkoły w czasie wolnym jest ostatecznością. Jednak dla tych rodziców, dla których zapewnienie opieki potomstwu wiąże się z koniecznością brania urlopu zajęcia opiekuńczo-wychowawcze były dużym ułatwieniem.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do