Tuż za Urzędem Miejskim, po remoncie, powstało zupełnie nowe miejsce, które zostało nazwane "Małym Rynkiem". Przypomnijmy, że właśnie zakończył się remont nawierzchni placu, a także drogi. Dzięki temu miasto, a przede wszystkim interesanci UM i Ośrodka Pomocy Społecznej oraz mieszkańcy okolicznych budynków zyskali 27 miejsc parkingowych, wybrukowanych kostką granitową. Tylko na taką nawierzchnie zgodziła się konserwator zabytków. Jednak nie tylko mieszkańcy i interesanci nie byli zadowoleni z brodzenia w błocie - na placu stanął szalet publiczny z prawdziwego zdarzenia, i choć obiekt jest nowoczesny to dojście do niego mogło niektórych odstraszać. Cały teren zyskał również zupełnie nowe oświetlenie parkowe, na "Małym Rynku" są także miejsca na klomby z kwiatami.
Trzeba przyznać, że plac wygląda teraz imponująco. Jak mówi Robert Lewandowski, burmistrz Żmigrodu, jeśli chodzi o prace dodatkowe, to pojawiły się tylko drobnostki nie podnoszące kosztów inwestycji. - Cały remont kosztował nieco ponad 600 tys. zł, z czego 193 tys. zł pochodziło z dofinansowania z Unii Europejskiej, tak że z własnych środków na całe przedsięwzięcie wydaliśmy około 400 tys. zł - podaje burmistrz.
Nowy plac prezentuje się świetnie i w związku z tym, część mieszkańców mówi, że szkoda, że to nie Rynek został tak odnowiony.
- Najpierw wykonaliśmy remont placu za urzędem z przyczyn organizacyjnych i finansowych, bo akurat na tę inwestycję otrzymaliśmy częściowe dofinansowanie. Przebudowa Rynku jest już zaprojektowana. Otrzymaliśmy pozwolenie na budowę i mam nadzieję, że już w najbliższych trzech latach rewitalizacja Rynku powinna zostać przeprowadzona - zapewnia burmistrz..
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie