Reklama

Feta dla prezesa

15/10/2014 08:27
Boisko, przeznaczone do likwidacji, nie ułatwiało gry. Nic dziwnego, że wywrotki zawodników były na porządku dnia, a przodowali w nich starsi. Mecz zakończył się ugodowo - 6:5 dla młodszych. Wynik mógł być też całkiem inny, bowiem sytuacja na boisku zmieniała się z każdym strzelonym golem. Mecz był jednak okrasą jubileuszowego spotkania. Gwoździem była niespodzianka. Członkowie Sparty Będkowo zafundowali swemu Prezesowi wielki puchar, wręczony na pamiątkę i w dowód uznania jego prawie półwiecznej działalności w klubie.

Grzegorz Wojciechowski, jeden z czołowych zawodników Sparty powiedział nam: – Na tym boisku gramy ostatni raz, bo tędy będzie przebiegać nowa droga S5. Zastępczo gmina dała nam pozwolenie na rozgrywanie meczów na boisku w Nowym Dworze. Nie ma jednak dobrej woli gminy by zbudować boisko sportowe u nas, w Będkowie. Co prawda teren mamy pagórkowaty, ale i dogodne miejsce znaleźć można. Opuszczane boisko tworzył nasz prezes wraz z zawodnikami tamtego czasu. Służyło klubowi przez te wszystkie lata...

Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.  [hidepost=0]  

Historia Sparty Będkowo zaczęła się zwyczajnie. W 1974 roku skrzyknęli się: Wiesław Zawadzki z kolegami, mieszkańcami Będkowa, udali się do Józefa Borowskiego, kierującego sportem na wsiach i zgłosili wolę zorganizowania Ludowego Zespołu Sportowego "Sparta" Będkowo. Jak postanowili tak się stało. Klub rozpoczął rozgrywki w ówczesnej klasie D. Była to najniższa klasa sportowa w piłce nożnej. Potem były awanse sportowe.

Początkowo drużyna nie miała własnego boiska. Grano gdzie się dało. Bywało, że u sąsiadów na boisku w Machnicach. Po paru latach uzyskali teren, na którym sami urządzili boisko. To samo, na którym rozegrany został ostatni mecz, upamiętniający jubileusz czterdziestolecia klubu. Ten czas tak wspomina Wiesław Zawadzki: – Wynajętymi ciągnikami oraliśmy boisko, potem równaliśmy je, sialiśmy trawę, wszystko sami. Sprzęt i stroje także organizowaliśmy sami. Pomoc finansowa i sprzętowa była skromna, ledwie starczało na opłacenie sędziów. Powoli rozwijaliśmy się sportowo i sprzętowo, grając nieprzerwanie do dzisiaj.

Możemy potwierdzić, że Sparta Będkowo jest klubem, jednym z niewielu w powiecie trzebnickim, który nieprzerwanie gra od czterdziestu lat. Gratulacje i uznanie dla działaczy, a szczególnie dla prezesa Wiesława Zawadzkiego składa redakcja NOWa gazeta trzebnicka.  [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do