Reklama

Victoria Zawonia bez punktu

23/09/2014 05:36
Tak rozpoczął się mecz drużyn A- klasowych rozegrany na boisku w Sędzicach pomiędzy Victorią Zawonia a Bumerangiem Wrocław. Jak często słyszymy w komentarzach sportowych:  "nie wykorzystane sytuacje mszczą się". Tak było w tym meczu.

Gospodarze wykonują rzut wolny. Piłkę przejmują wrocławianie i długim przerzutem posyłają ją lewemu skrzydłowemu. Ostatecznie piłkę przejmuje Paweł Duma i umieszcza ją w siatce bramki. Jest dopiero druga minuta meczu, a już mamy 0:1. Po tym golu gra znacząco zaostrza się, a przewodzą w twardych wejściach goście. W walce o piłkę niebawem obserwujemy faul na zawodniku Victorii, potem następny. Sędzia jak dotąd dość tolerancyjnie odgwizduje te faule, choć już pierwszy zasługiwał na żółtą kartkę. Po faulu na Mateuszu Wawszczyku wolny wykonuje Przemysław Wiatr. Był to dokładny strzał w światło bramki. Bramkarz był na miejscu i z łatwością wyłapał piłkę.

Do 12 minuty meczu przewaga w polu wskazywała na lepszą grę gospodarzy. Po tym czasie gra wyrównuje się. Coraz częściej goście przejmują piłkę na własnej stronie boiska i szybkimi spurtami podchodzą pod bramkę gospodarzy. Od początku meczu obserwujemy totalną obronę swej bramki przez wrocławian i szybkie kontrataki dwoma -  trzema zawodnikami. Gospodarze zaś, pomimo naporu dochodzą z piłką pod pole karne i nieporadnie strzelają w kierunku bramki. Kontrataki Bumeranga stają się coraz groźniejsze. Najwięcej zagrożenia sprawia gospodarzom lewoskrzydłowy, kapitan gości Sławomir Domański. Bywało, że przejmując piłkę w środkowej części boiska, wprowadzał ją w pole karne. Jeden z takich rajdów zakończył się golem. Była to 25 minuta meczu.

Wynik 0:2 nie zapeszył gospodarzy. Nadal przeważali w grze w polu. Tu nasuwało się skojarzenie często używane w grach zespołowych: "Gospodarze są lepsi na boisku, a gole strzelają Niemcy". Pierwsza połowa ma się ku końcowi. Atak gości wprowadza piłkę w pole bramkowe. Wielkie zamieszanie i goście wpychają piłkę do bramki. Wynikiem  0:3 kończy się pierwsza połowa meczu.

Druga część gry rozpoczęła się podobnie jak początek meczu. Gospodarze natarli większą ilością zawodników. Ten i następne ataki skończyły się podobnie. Piłką, będąca już w polu karnym,  została odebrana gospodarzom lub nie została wykorzystana celnym uderzeniem. Tu można potwierdzić zawołanie kibiców: "Gdzie są strzelcy bramek?". Bo sytuacji strzeleckich naliczyliśmy sporo. Piłki posyłane  Przemkowi Wiatrowi były przejmowane przez obronę gości. Atakujący Victorii był za wolny dla szybkich obrońców. I z dobrych podań nie było bramkowych korzyści. Można opisywać wiele kolejnych dobrych zagrań gospodarzy, bowiem oni w tej części meczu znacząco przeważali i można rzec, że gra toczyła się na boisku rywali. Wreszcie mamy 45 minutę drugiej połowy. Gra toczy się w polu karnym wrocławian. Piłkę przejmuje Hubert Sułkowski i strzela celnie. Mamy 1 do 3. W drugiej minucie dodatkowego czasu gry gospodarze znów zaatakowali. Ale bez efektu bramkowego.

Trzeba dopisać, że Bumerang przez cały mecz grał brutalnie. Nieprzepisowa obrona gości wreszcie zakończyła się czerwoną kartką i zawodnik gości musiał opuścić boisko. Mecz zakończył się bez punktu dla Victorii (1:3), a z przebiegu gry wynikało, że mógł być co najmniej remis.

W drużynie Victorii wystąpili: Maciej Kaczmarek, Patryk Kamela, Piotr Mazur, Dawid Kmieć, Mateusz Kmieć, Kamil Swidziński, Norbert Dudek, Hubert Sułkowski, Dawid Wawszczyk, Mateusz Wawszczyk, Paweł Wawszczyk, Adam Woźniak, Przemysław Wiatr, Wojciech Woźniak, Alan Majcherek, Rafał Gorgoń, Daniel Zalewski. Drużynę prowadził trener Artur Zych.



L.p.
Nazwa zespołu
Mecze
Punkty
Bramki


1
Błysk Kuźniczysko
5
13
12-4


2
Zorza Pęgów
5
10
13-7


3
Bumerang Wrocław
5
10
13-9


4
Polonia II Trzebnica
5
9
12-11


5
Orzeł Prusice
5
9
13-13


6
Victoria Zawonia
5
9
11-11


7
Barycz Sułów
5
9
9-8


8
Plon Gądkowice
5
8
12-9


9
Sparta Skarszyn
5
7
12-12


10
Widawa Kiełczów
5
6
10-11


11
Burza Godzieszowa
5
3
12-16


12
Iskra Pasikurowice
5
3
8-12


13
KS II Łozina
5
3
6-12


14
Orla Korzeńsko
5
1
7-15


Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do