Reklama

Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...

15/07/2014 06:09

"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. Zostaną po nich buty i telefon głuchy - tylko co nieważne jak krowa się wlecze - najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje - potem cisza normalna więc całkiem nieznośna - jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy - kiedy myślimy o kimś zostając bez niego ... "

Te słowa księdza Jana Twardowskiego – wybitnego polskiego myśliciela -  dzisiaj nabierają szczególnego znaczenia. Odchodzą nasi przyjaciele, członkowie SLD, koledzy.

W maju po ciężkiej chorobie zmarł Gustaw Jeleniewski. Oddany człowiek lewicy od zawsze, ostatnio trochę mniej aktywny ze względu na stan zdrowia. Wiedział że jego dni są policzone i nie krył tego, jednak długo się nie poddawał. Mimo, że posiadał uprawnienia emerytalne, jeszcze pracował jako nauczyciel w Powiatowym Zespole Szkół Zawodowych nr 2, praktycznie do końca, przekazując młodzieży swoją wiedzę w zakresie podstaw prawa i administracji w Polsce. Pod koniec kwietnia poszedł do szpitala na kolejną operację. Niestety, ta okazała się ostatnią... Miał 77 lat.

Gustaw miał ugruntowaną wiedzę prawniczą, którą często wykorzystywaliśmy w swojej partyjnej działalności. Pomagał bardzo chętnie. Miał jednoznacznie skrystalizowany światopogląd, którego nie ukrywał, i któremu był wierny do samego końca. To imponowało niektórym z nas, mających identyczne jak On poglądy.

Wczoraj niespodziewanie gruchnęła wiadomość, że nie żyje Ryszard Urban. Szok i zaskoczenie. Miał ledwie 66 lat, mógł jeszcze żyć i działać. Niespodziewanie odszedł, stawiając nas w stan osłupienia. To nie był tuzinkowy, szeregowy członek SLD. To postać. Piastował funkcję sekretarza Rady Powiatowej, trzymał w garści żelazną dyscyplinę finansową, gdzie wszystko musiało się bilansować do grosza. On był jednym z niewielu, którzy dyscyplinę partyjną traktują poważnie.

Ryszard Urban był jednocześnie redaktorem naczelnym "Trzebnickiej Tacy – Głos Lewicy Trzebnickiej". Robił to, nie mając z tego żadnych korzyści materialnych. Za darmo, za to z wielką pasją. To wyłącznie dzięki Niemu ta gazetka ukazywała się co miesiąc. Ostatni numer wydał w czerwcu. Niestety ostatni.

Czy nasza organizacja otrząśnie się po takich wielkich stratach? Obawiamy się, że będzie bardzo trudno. Takich ludzi zastąpić się nie da.

 

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI

 Kilka tygodni temu pisaliśmy o sytuacji na rynku prasowym w Trzebnicy. Najmniejsza lokalna gazeta, a jednocześnie jedyna lewicowa, utrzymująca się od kilku lat dzięki dobrowolnym datkom członków SLD, kończy swoją działalność. Wszystkich, którzy na nią co miesiąc oczekiwali, musimy serdecznie przeprosić. Już jej nie będzie.  Ryszarda nie jest w stanie nikt zastąpić.

 

Przepraszamy, dzisiaj żadnego komentarza politycznego nie będzie.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do