Reklama

Sokół rozgromił Lecha

08/04/2014 05:00

Gospodarze przejmując piłkę szybko przeprowadzili ją przez całe boisko i gra przez następne minuty toczyła się w obrębie bramki gości. Miejscowi nie odpuszczali jednak ani na moment, atakując prowadzących piłkę rywali już w połowie boiska. Po 15 minutach gry wiadomo było, kto dzisiaj będzie rządził na boisku. Pierwsze udane ataki odnotowaliśmy już w 6 minucie. Krystian Psiurka posłał piłkę wprost w światło bramki. Na jej drodze stanęła jednak obrona i piłka odbita poszła w aut. Drugie, podobne uderzenie wykonał Jakub Wieraszka. Ta szybka i dość chaotyczna gra toczyła się całe 17 minut. Wówczas dopiero zobaczyliśmy drugi atak gości na bramkę Sokoła. Łukasz Jórdeczka dość łatwo wymanewrował obronę, doprowadzając piłkę pod pole karne. Na tyle było jednak stać gości i piłka znów wróciła na pole drużyny z Barkowa.

Ten powrót zakończył się golem. Stało się tak, gdy zawodnik Ujeźdźca został sfaulowany na 25 metrze od bramki Barkowa. Sebastian Gajda posłał piłkę w sam środek pola bramkowego. Tam piłka odbijała się od nóg zawodników, aż zatrzymała się na nodze Macieja Dąbka i to on zdobył pierwszego gola dla gospodarzy (1:0). Ten gol ożywił grę gości. Ruszyli większą ilością zawodników na pole gospodarzy, doprowadzając do rzutu rożnego. Została wykonana ładna wrzutka na pole bramkowe, ale już główka wzbudziła jedynie zdziwienie - jak można było zmarnować tak dogodną sytuację strzelecką?

W następnych minutach meczu goście, co rusz atakowali bramkę rywali. Obserwowaliśmy ładne rozegranie, gdy Sławomir Dybała podprowadził piłkę w pole karne i podał ją Tadeuszowi Kowalczykowi. Ten bez namysłu uderzył i... posłał piłkę nad poprzeczką. Po tym ataku goście zastosowali inną taktykę. Piłka była kierowana na skrzydła i zwykle doprowadzana na wysokość pola karnego. Nie mogli jednak pokonać obrony gospodarzy. Piłka znów wracała na stronę Lecha.  W tym czasie gra zaostrzyła się wyraźnie. Jej wynikiem był faul na zawodniku gości i żółta kartka dla Sebastiana Grygiera. Dobra gra piłkarzy Lecha trwała do 33 minuty meczu. Wówczas gospodarze wykonali rzut wolny. Krystian Psiurka posłał ją nad głowami obrony wprost w światło bramki.Wynik 2 do 0 pobudził gospodarzy.Zaczęli szybkimi podaniami doprowadzać piłkę na pole karne. Przy jednym z takich zagrań piłka prawie z połowy boiska została podana do wybiegającego na wolną pozycję Macieja Dąbka. Ten będąc sam na sam z bramkarzem tak niefortunnie uderzył, że piłka tocząc się minęła bramkę. Z tego zagranie długo śmiali się na przerwie jego koledzy. Bezustanne ataki gospodarzy w ostatnich minutach tej połowy zaowocowały trzecim golem. Zdobył go Tomasz Kowalik, z podania Pawła Rękasa.

Podczas przerwy goście zastanawiali się nad przyczynami porażki. Gospodarze zaś rozmyślali nad poprawą gry i z lekkimi humorami rozprawiali o źle wykonanych zagraniach.

Druga połowa już w całości należała do Sokoła, choć pierwsze minuty przypominały sytuację z pierwszej części meczu. Zobaczyliśmy kilka ładnych podań i szybkich przerzutów. Ale już od 4 minuty tej połowy gospodarze powiększyli swą zdobycz bramkową. Z "niewinnego podania", Tomasz Kowalik celnie strzelił i mogliśmy odnotować czwartego gola (4:0). Po tym golu gra wyrównała się. Gospodarze lekko odpuścili. Gra stawała się bardziej wyrazistą, bardziej taktyczną. Jednak przewaga gospodarzy była wyraźna. Oni stale "siedzieli" na połowie gości. Pod koniec meczu zobaczyliśmy jeszcze dwa gole. Zdobyli je Marcin Kobylański i Sebastian Gajda. Ten ostatni gol padł, gdy kibice i zawodnicy czekali już na ostatni gwizdek meczu. 6 : 0 dla Sokoła, oto wynik tego spotkania.

W meczu wystąpili:

gospodarze - Andrzej Łukaszewski, Sebastian Grygier, Gabriel Słodkowski, Sebastian Gajda, Damian Mierzwa, Tomasz Kowalik, Marcin Kobylański, Jakub Wieraszka, Paweł Rękas, Krystian Psiurka, Maciej Dąbek, Arkadiusz Mierzwa, Andrzej Majchrzak, Mariusz Kasperek, Patryk Żurek, Grzegorz Marek, Michał Aniołek. Drużynę prowadził trener - Grzegorz Marzec;

goście: Andrzej Bielak, Piotr Chodorowski, Jan Kopij, Sławomir Dybała, Jakub Borecki, Tomasz Kowalczyk, Łukasz Jórdeczka, Szymon Habiński, Sebastian Habiński, Tomasz Wacyra, Kamil Jasłowski, Konrad Mejor, Krystian Łagocki. Drużynę prowadził  Bogdan Mejor.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do