Zanim jednak na dłużej związała się z trzebnicką kulturą, przez dwie kadencje przewodniczyła Radzie Gminy w Zawoni. Barbara Muszyńska mieszkała w Czeszowie. Radną i zarazem przewodniczącą rady była podczas I i II kadencji (lata 1994-2002).
Barbara Muszyńska kilka lat temu została dyrektorką Zespołu Placówek Kultury. Z wykształcenia była animatorem kultury. W swoją pracę angażowała się całym sercem. Lubiła, gdy w ośrodku coś się działo. Chętnie współpracowała z instruktorami z zewnątrz. Była otwarta na pomysły i wspólne przedsięwzięcia. Przyciągała też do siebie młodzież.
Jednak niedługo przed połączeniem ZPK i hali ZAPO w Trzebnickie Centrum Kultury i Sportu zaczęła walczyć z chorobą nowotworową. Na dłuższy czas wycofała się z życia zawodowego, a jej obowiązki przejął Adam Waz. Po pewnym czasie, gdy wydawało się, że choroba ustąpiła, pani Basia wróciła do pracy, pracując jako menadżer kultury. Niestety, niedługo potem choroba powróciła. Pani Barbara Muszyńska ponownie walczyła z postępującą chorobą. Wiemy, że ostatnio trafiła do szpitala.
Dla wielu osób, pani Basia pozostanie niezwykle życzliwą i ciepłą osobą, bardzo otwartą.
- Odkąd pamiętam, zawsze mogłam liczyć na pomoc pani Basi, bardzo interesowała się bieżącymi sprawami gminy. Zawsze po sesjach znajdowała czas, żeby wysłuchać naszych problemów. Wiedziałam, że w sprawie oświaty możemy na nią liczyć. Pani Basia była osobą kompetentną. Wiele osób zwracało się do niej z problemami, aby np. pomogła w napisaniu pisma czy porady. Zawsze znalazła dla każdego czas - powiedziała Elżbieta Kędra, dyrektorka Zespołu Szkół w Czeszowie.
- Współpracowałem z Basią Muszyńską przez ostanie 20 lat, zaczynaliśmy jeszcze przy współpracy festiwalu organowego. Potem przez wiele lat, będąc dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 2 czy ZAPO, współpracowałem z panią Basią w sprawach oświatowych. To była bardzo pomocna i ciepła osoba. Dla Trzebnicy Jej odejście jest wielką stratą. Życzyłbym każdemu ośrodkowi kultury, by był zarządzany przez takie osoby jaką była Basia Muszyńska - powiedział nam Jerzy Trela, wiceburmistrz Trzebnicy.
- Przez wiele lat pracowałam z Basią, nawet w tej chwili trudno mi przypomnieć sobie konkretną datę. Basię będę wspominać jako osobę niezwykle ciepłą, z poczuciem humoru; była bardzo pogodna i sympatyczna. Ostatnio rozmawiałyśmy podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, dzwoniłam do niej, życząc Jej powrotu do zdrowia - powiedziała Grażyna Kałuzińska, pracownik TCKiS.
Msza św. żałobna za duszę Zmarłej zostanie odprawiona w najbliższą środę (29 stycznia), o godzinie 12 w Czeszowie.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie