
Już o 11.00 ruszy mobilny punkt robienia wymazów osobom, które mogły zarazić się koronawirusem. Jednak to nie jest tak, że test mogą wykonać wszyscy chętni. Dla kogo więc przeznaczony jest mobilny punkt?
Na parkingu przy trzebnickim Aquaparku już od rana ustawiano namioty. W tej chwili na parking już nie można wjechać, bo stoją barierki. O godzinie 11.00 rozpoczną się badania. Tymczasem jak wyjaśnił dyrektor Sanepidu Czesław Janusiak, testy mogą zrobić tylko wyznaczone przez Sanepid osoby. To te, którym Sanepid wyznaczył kwarantannę i zlecił zrobienie testów. W Gminie Trzebnica jest około 40 osób takich osób i tylko oni mogą przyjechać do mobilnego punktu na pobranie wymazu.
Burmistrz na facebooku pochwalił się, że to inicjatywa jego i wojewody, ale taki sposób przeprowadzania testów wzbudza spore kontrowersje. Doktor Paweł Orzechowski z trzebnickiego szpitala podczas obrad sztabu kryzysowego stwierdził, że może to rodzić niebezpieczeństwo i zagrożenie dla innych mieszkańców. Zauważył, że po to wprowadza się kwarantannę dla osób potencjalnie zarażonych, aby przebywały one w domu i nigdzie nie wychodziły. Tymczasem teraz mają przyjechać do mobilnego punktu przy basenie.
To nie jedyny problem, podczas obrad jeden z burmistrzów zwrócił uwagę na fakt, że za opuszczenie przymusowej kwarantanny grożą wysokie kary grzywny nawet do 30 tys. zł. Potwierdził to komendant trzebnickiej policji, który podkreślił, że policja nie otrzymała żadnej informacji. Sytuację próbował uspokajać dyrektor Janusiak, zapewniając, że osoby te zostaną na ten czas zwolnione z kwarantanny. Ale to rodzi pytania, czy w takim razie taki system kwarantanny, będzie skuteczny i kto zadba o to, aby te osoby przyjechały do punktu pobrać i od razu wróciły do domu. Kto będzie tego pilnował?
Inną drogą poszła Gmina Oborniki Śląskie i pozostałe gminy naszego powiatu. Wspólnie ze starostwem złożyły się na zakup sprzętu dla szpitala. Powstania małe laboratorium do wykonywania testów. Już dzisiaj w Gminie Oborniki Śląskie, opłacony przez gminę koronabus będzie przyjeżdżał do domu każdej osoby przebywającej na kwarantannie i mającej zakwalifiokowanie do przeprowadzanie testów. Taka osoba nigdzie sama nie będzie musiała jechać, tylko medycy w odpowiednich zabezpieczeniach przyjadą do jej domu i tam pobiorą test. W Gminie Oborniki Śląskie podobnie jak w Trzebnicy jest około 40 takich osób.
Poniżej nasza relacja video z umownej "strefy zero", a już w najbliższym wydaniu opisujemy jak wygląda posiedzenie sztabu kryzysowego. Warto poczytać:
A tak wygląda pobieranie wymazu:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A to nie jest tak, że osobom w kwarantannach próbki pobiera się w domach, a takie punkty są dla innych chętnych? Tam jest dużo miejsca można podjechać samochodem, więc powinno być bezpiecznie.
Znowu ten Długozima co za niedobry człowiek. A w Żmigrodzie sesja nadzwyczajna w dobie pandemii jak tak można co na to gazetka reklamowa. Żmigrodzianie szykujcie się na 40% podwyżki za ścieki.
Trzeba dodać, że burmistrz Długozima odgwizdał sukces sprowadzenia wymazobusa.
Szanowni Państwo jako jedyny włodarz powiatu wyłgał się z udziału tego przedsięwzięcia, natomiast jako pierwszy ogłosił jego zorganizowania. CHAMSTWO, OBŁUDA i ZAKŁAMANIE PANIE BURMISTRZU!!!!!!!!!!!!!!!!
Jasna cholera, gdyby Długozima wynajął takiego koronabusa to : Czy Burmistrz konsultował to z radnymi opozycji ?, Czy to bezpieczne ?, Czy koronabus nie należy do znajomego Burmistrza ?, A w innej gminie to zrobili inaczej...itd....itd
Identycznie jak w Trzebnicy niedawno testy zrobili w mieście Wołów i się sprawdziło. Kropka
A czy w gminie Oborniki Ślaskie pomyślano o tym ,ze w ten sposób napiętnują przypuszczalnie chorych ich rodzinny jeśli podjedzie do nich do domu mobilny punkt pobrań ,gdzie ochrona prywatności????
Ach ten Długozima po co on w ogóle to robi,powinien siedzieć cicho.Nic by nie robił i by dobrze było,nikt by go nie widział i by był spokój i już,a tak zawsze coś..Pani Długozima daj pan spokój,nie rób nic i tak dobrze będzie.