
Burmistrz Gminy Żmigród - Robert Lewandowski, na swoim profilu na Facebooku opublikował niespodziewane oświadczenie. Dotyczy jego rzekomej wypowiedzi na temat swego następcy.
Na nagraniu widać, że postać burmistrza wygenerowana przez sztuczną inteligencję mówi o tym, że ostatnia kadencja dobiega końca. Poleca osobę, która jego zdaniem powinna przejąć jego stanowisko, że ma nieskazitelny charakter i serce do działania. Po czym pojawia się na filmie postać mężczyzny kojarzącego się z osobą bezdomną, który mówi, że jest gotowy przejąć urząd, że regularnie pije i nie jest zdrowy psychicznie, że ma wizję, wino i wolę walki.
– W ostatnich dniach w przestrzeni internetowej pojawił się materiał wideo, w którym za pomocą technologii sztucznej inteligencji podszyto się pod moją osobę i wygłoszono fałszywe treści dotyczące mojego rzekomego następcy. Stanowczo podkreślam, że nie mam nic wspólnego z tym materiałem. Jest to manipulacja, która ma na celu ośmieszenie nie tylko mnie, ale również osoby, której dane zostały użyte bez jej zgody. Tego typu działania uważam za nieetyczne, godzące w dobre obyczaje i wrażliwość społeczną. Z przykrością obserwuję, że nowoczesne narzędzia technologiczne wykorzystywane są do szerzenia treści, które mają charakter paszkwilu i mogą krzywdzić. Apeluję do wszystkich osób rozpowszechniających ten materiał o refleksję i zaprzestanie jego udostępniania. Sprawę zgłaszam do odpowiednich służb w celu wyjaśnienia i przeciwdziałania podobnym nadużyciom w przyszłości. W tym wypadku to mój i jednego z mieszkańców Żmigrodu wizerunek został wykorzystany. Ale proszę o ostrożność, ponieważ to mógł być każdy z Państwa. Wyciągnijmy wspólnie wnioski i wspierajmy się w walce z nadużyciami w tym zakresie – napisał Robert Lewandowski.
W rozmowie telefonicznej powiedział nam, że nie widział, aby ten materiał był opublikowany w Internecie. Natomiast otrzymał go od swojego znajomego, do którego z kolei ktoś go wysłał. Wie np., że otrzymała go m.in. starosta. Rozsyłany jest za pomocą komunikatorów, takich jak np. WhatsApp, Messenger.
Zapytaliśmy się Roberta Lewandowskiego, co sprawca tego chciał jego zdaniem w ten sposób osiągnąć. Burmistrz stwierdził, że być może stoi za tym osoba, która przygotowuje się do startu w wyborach samorządowych. Chociaż dodał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami nie może on ubiegać się o kolejną kadencją. Tym bardziej jest zaskoczony tą sytuacją. Przypuszcza, kto za tym stoi, ale nie chciał tego wyjawić, aby kogoś przypadkowo bezzasadnie nie posądzać.
Zapytaliśmy włodarzy z naszego powiatu, czy widzieli ten film, co sądzą o tej manipulacji, czy sztuczna inteligencja jest dla nich zagrożeniem, czy ich zdaniem deepfake'i, czyli realistyczne, fałszywe materiały audiowizualne będą częściej się pojawiać i jak przeciwdziałać temu zjawisku.
Burmistrz Gminy Prusice, Igor Bandrowicz, przyznał, że nie widział wspomnianego filmu, dlatego trudno mu się do niego odnieść. Zasugerował, że być może ktoś zrobił sobie po prostu w ten sposób żart. Dodał również:
– Tego typu fałszywe informacje, tzw. fake newsy, powinniśmy jak najszybciej dementować i posiadać do tego odpowiednie narzędzia, które pozwolą na szybką reakcję w momencie ich pojawienia się. To także, w pewnym stopniu, nasza rola jako samorządowców.
Gdy zadzwoniliśmy do Urzędu Gminy w Wiszni Małej powiedziano nam, że Wójt Jakub Bronowicki nie jest obecny. Połączono nas z jego zastępcą Jarosławem Głowackim.
– Czy to jest samorządowiec, czy jakakolwiek inna osoba, wykorzystanie jej wizerunku w celu stworzenia pozorów czegoś, czego się nie zrobiło, jednoznacznie zakładam, że jest to wykorzystanie nagrania w złej intencji. Absolutnie powinno być to karalne – stwierdził zastępca wójta.
Dodał, że warto, aby w najbliższym czasie samorządowcy wpłynęli na stworzenie takiego prawa, które umożliwi ściganie z urzędu autorów tego typu nagrań. W jego ocenie wiele osób odbiera takie fałszywe materiały jako prawdziwe. Jest za tym, aby autorów fałszywych treści piętnować publicznie, aby nie było na to przyzwolenia społecznego.
W przypadku Gminy Oborniki Śl. również rozmawialiśmy z zastępcą włodarza. Burmistrz Arkadiusz Poprawa przebywa bowiem na urlopie.
– Nie widziałem tego filmu, ale mogę powiedzieć, że wszystko, co jest robione przez ludzi za pomocą sztucznej inteligencji, a jest nieprawdą, jest złe. Trzeba z tym walczyć. W naszej gminie mamy podobny problem. Jest kilka osób, które wykorzystując sztuczną inteligencję, przekazują mieszkańcom nieprawdziwe informacje – stwierdził zastępca burmistrza, Hubert Ozimina.
Powiedział nam, że gmina podejmuje odpowiednie kroki prawne. Jego zdaniem prawo Unii Unii Europejskiej i prawo polskie powinny być lepiej dostosowane do przeciwdziałania stosowania dezinformacji i manipulacji, a także skuteczniejszego i szybszego ustalania sprawców i pociągania ich do odpowiedzialności. Z jego obserwacji wynika, że osoby mające kontakt z fałszywymi materiałami wygenerowanymi przez sztuczną inteligencję, najczęściej nie potrafią ich odróżnić od prawdziwych i uznają je za wiarygodne.
– Nie oznacza to, że krytyka działań władz samorządu powinna być zakazana. Jednak musi być konstruktywna i opierać się na faktach, a nie na plotkach. Przed publikowaniem informacji należy je zweryfikować u źródła – podkreślił Hubert Ozimina.
Wójt Gminy Zawonia Agnieszka Wersta również nie widziała tego nagrania, ale odniosła się ogólnie do kwestii nieprawdziwych materiałów pojawiających się w Internecie, które dotyczą osób publicznych. Stwierdziła, że już podczas kampanii przed ostatnimi wyborami do Sejmu i samorządowymi w sieci pojawiło się bardzo dużo memów z wykorzystaniem wizerunku osób publicznych, z przekazem nieprawdziwych informacji na ich temat. Jej zdaniem stanowi to zagrożenie nie tylko dla osób publicznych, ale dla każdego z nas.
– Każda osoba publiczna, co się często mówi, powinna mieć twardą skórę i świadomość, że może być narażona na ataki. Choć nie powinno tak być tylko dlatego, że ktoś nie jestem zwykłym mieszkańcem, a osobą publiczną. Każda osoba rozpowszechniająca nieprawdziwe informacje, niezależnie od tego, kogo dotyczą, powinna podlegać karze – oznajmiła nam.
Zwróciła przy tym uwagę na to, że niezależnie, czy ktoś jest tylko osobą prywatną, czy publiczną, informacje na jej temat zawsze powinny być weryfikowane. Niestety, jak powiedziała nam, z doświadczeń jej znajomych samorządowców wynika, że osoby publiczne nie są na równi traktowane z innymi przez sądy.
– Koledzy i koleżanki samorządowcy słyszeli od sędziów, że muszą mieć twardszą skórę, muszą znosić więcej, że krytyka nawet nieuzasadniona jest dozwolona – stwierdziła Agnieszka Wersta.
Starosta Powiatu Trzebnickiego Małgorzata Matusiak zwróciła uwagę na to, że technologia niesie ze sobą zarówno imponujące możliwości, jak i bardzo poważne zagrożenia, zwłaszcza w sferze etyki, zaufania publicznego i bezpieczeństwa informacyjnego. Słusznie zauważyła, że jest to szczególnie niebezpieczne, gdy fałszywe materiały służą do manipulowania opinią publiczną, szerzenia dezinformacji, kompromitowania konkretnych osób czy budowania fałszywych narracji.
– Dlatego uważam, że musimy zachować dużą ostrożność i rozwagę w podejściu do takich narzędzi. Potrzebujemy wyraźnych regulacji prawnych i społecznej świadomości, które pozwolą odróżniać to, co prawdziwe i autentyczne, od materiałów zmanipulowanych i potencjalnie szkodliwych. Nie chodzi o hamowanie postępu, ale o odpowiedzialne zarządzanie nim. W dobie cyfrowej, kiedy granice pomiędzy rzeczywistością a symulacją coraz bardziej się zacierają, etyka powinna być równie ważna jak technologia. Apeluję do twórców tego typu treści o rozwagę i poczucie odpowiedzialności, a do mieszkańców – o ostrożność w ocenianiu tego, co pojawia się w sieci. W czasach, gdy granica między prawdą, a cyfrową iluzją coraz bardziej się zaciera, zdrowy rozsądek i krytyczne myślenie są ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej – stwierdziła starosta.
Burmistrz Gminy Trzebnica Marek Długozima nie był uchwytny. Wysłaliśmy więc pytania e-mailem. Do dnia składu bieżącego wydania naszej gazety odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy.
Nagranie z wykorzystaniem wizerunku Burmistrza Roberta Lewandowskiego można uznać za żart. Niestety mogą też być tacy, którzy gorzej mogą po oglądnięciu tego filmu postrzegać osobę burmistrza. Obrazy są bowiem sugestywne. Prawo jest tu jednoznaczne:
– Kto pomawia inną osobę o postępowanie lub właściwości, które mogą ją poniżyć w opinii publicznej, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Jeśli film zawiera treści obraźliwe lub poniżające bez merytorycznych zarzutów – może być kwalifikowany jako zniewaga.
Ponadto rozpowszechnianie filmów z wizerunkiem bez zgody narusza prawo autorskie i ustawę o ochronie danych osobowych. Planowane zmiany w prawie zakazują niektórych zastosowań AI – np. do manipulacji i dezinformacji. Wprowadzą obowiązki dla twórców systemów AI, np. oznaczanie deepfake'ów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Po pierwsze...chyba większość odebrała ten filmik jako żart. Słaby, ale jednak żart. Ale uniesienie się Lewandowskiego jest grubo przesadzone; robi z tego gównoburzę. Z pewnością jest wiele innych spraw, które go dyskredytują jako włodarza i szefa. Najciekawsze jednak jest to, że Pani Matusiak wspomina o etyce i godności....ONA? Gdzie jest etyka tej Pani? Gdzie poszanowanie innych osób? Gdzie szacunek dla innych poglądów? Zwalniała Pani z pracy osoby, które miały inne zdanie i poglądy. To jest najgorsze...ale żartobliwe filmiki, nawet słabej treści traktuje jak woda na młyn i teraz nimi będzie żyła. Lewy kiedyś był inny, ale od kliku lat te nie liczy się z niczyim zdaniem, publicznie gra dobrego człowieka, a tak naprawdę jest podłym facetem, nie mającym szacunku do innych, do odemiannego zdania. Z takiego też powodu doskonale dogaduje się z Matusiakową.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.