Mężczyzna znalazł sposób, aby "dorobić" sobie do pensji. Otóż 57-letni operator kradł olej napędowy z koparki, na której pracował, a potem informował swojego pracodawcę, że paliwo zniknęło, że ktoś je ukradł.
- Do kradzieży doszło podczas budowy drogi S-5 na terenie powiatu trzebnickiego. Jak ustalili policjanci zajmujący się tą sprawą, podejrzany mężczyzna skradł 200 litrów oleju napędowego o wartości ponad 1100 złotych z koparki, na której pracował, a następnie zawiadomił swojego pracodawcę o kradzieży paliwa przez nieznane mu osoby. Czynności prowadzone przez żmigrodzkich funkcjonariuszy pozwoliły na wytypowanie i zatrzymanie mężczyzny podejrzanego o ten czyn. 57-latek trafił do policyjnego aresztu - podaje Iwona Mazur, oficer prasowy KPP w Trzebnicy. Jak się okazało, mężczyzna miał już na sumieniu bardzo podobne kradzieże. - Po sprawdzeniu okazało się, że zatrzymany był już karany za kradzież paliwa, gdy pracował przy budowie innej drogi. Ponadto funkcjonariusze zatrzymali już wcześniej dwóch mężczyzn w wieku 18 i 29 lat, którzy busem przewozili beczki z olejem napędowym niewiadomego pochodzenia. Odzyskane wówczas paliwo pochodzące z kradzieży policjanci zwrócili właścicielowi firmy budowlanej - dodaje policjantka.
Teraz mężczyźni za czyny, o które są podejrzani odpowiedzą przed sądem, a grozić im może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie