Roztańczona Pani Zima

W środowe popołudnie, 20 stycznia do Obornickiego Ośrodka Kultury przybyły tłumy. Kiedy w szczelnie wypełnionej widzami sali widowiskowej zgasły światła, na scenę wkroczyły bohaterki wieczoru – młodziutkie tancerki z obornickiej sekcji Studia Tańca Klasycznego "Sofija". Te najmłodsze, przejęte pierwszym występem, z wypiekami na małych buziach i ogromnym urokiem oczarowały publiczność.

- Mam na imię Amelka Kulik i mam pięć lat. Tańczę dopiero od września. Bardzo mi się podoba i tańczę, bo lubię. Dzisiaj najbardziej podobał mi się występ i stroje. Tańczę często, nawet w domu, a potem przyjeżdżam na próby. Wcale nie jest ciężko, można się łatwo nauczyć.

Czytaj na kolejnej stronie...





Starsze, w delikatnych jak mgiełka sukienkach fruwały na scenie niczym disney`owskie wróżki. Dziewczynki zabrały widzów w fascynującą podróż do Krainy Lodu, w czarodziejski świat Harry`ego Pottera, wreszcie na tętniące tangiem, szalone ulice Buenos Aires.

- Tańczę w "Sofiji" dopiero od października, wcześniej tylko w domu. Jestem bardzo zadowolona, na pewno będę dalej tańczyć – mówi 15 – letnia Sara Walczak – Taniec jest moim hobby, sprawia mi ogromną przyjemność. Zaczęłam późno, bo wcześniej wolałam śpiewać, teraz śpiewam i tańczę. Byłam już z "Sofiją" na zawodach, bardzo dobrze nam poszło. Teraz przygotowałyśmy się na próbach, ćwiczymy dwa razy w tygodniu po trzy godziny. Na XXIII Świdnickim Festiwalu Tańca tancerki Studia Tańca Klasycznego zdobyły 16 pucharów i 4 wyróżnienia.





- Występ był piękny, jestem wzruszona do tej pory. Nie widziałam prób, więc ten występ był dla mnie niespodzianką – powiedziała nam po spektaklu mama Sary, pani Mariola Walczak – Jestem bardzo zadowolona, że córka tańczy. Sara wcześniej grała przez 6 lat na pianinie, ma wiele pasji, jak skończyła z pianinem, stwierdziła, że teraz chce tańczyć. Padło na balet bo tu najbliżej i Sara jest zafascynowana. Gdybym wcześniej wiedziała, że są takie zajęcia w Obornikach, to już dawno bym córkę zapisała. Nawet, jeśli nie będzie tańczyć zawodowo, to dla zdrowia i pięknej postawy, bo balet wspaniale rozwija grację. Wzruszyły mnie maluszki, pięknie tańczyły, wyglądały jak calineczki, jak maleńkie rusałki.

Czytaj na kolejnej stronie...





Dziewczynki z pierwszej, najmłodszej grupy zaprezentowały się w układzie "Pingwinki - balerinki" składającym się z dwóch części: pierwsza bez przyboru i druga z obręczą do muzyki z bajki "Kraina Lodu". Najbliżsi oklaskiwali na scenie: Basię Młyńczak, Berenikę Studenną, Igę Komorowską, Emilię Sanas, Amelię Kulik, Ewę Wojciulewicz, Polę Nowak, Olgę Nowak, Zofię Kwocz, Julię Dębicką, Natalię Steciuk, Anię Dominiak i Maję Węsielską.

Druga grupa zatańczyła dwa układy: do muzyki filmowej i do muzyki poważnej (Marsz W.A. Mozarta). Na scenie wystąpiły: Marta Orfin, Maja Fryc, Amelia Pałucha, Ewa Marcinkowska, Natalia Górczyk, Hanna Paczóska, Oliwia Kwocz, Olga Nowak, Ola Marucha, Alicja Ryster, Ola Łagowska, Lena Kowalik, Lena Malawko, Amelia Świątek, Julia Szymik, Justyna Węgrzynowicz, Julia Bill, Marika Graba, Magda Furman, Sonia Iwanow, Karolina Klimowicz, Paulina Zachar, Wiktoria Włos i Maja Wolska.

Czytaj na kolejnej stronie...





Trzecia, najstarsza grupa to elita sekcji obornickiej. Dziewczęta tańczą najdłużej i najpiękniej, mają na swoim koncie wiele sukcesów. W układach solowych wystąpiły: Oliwia Ołdziejewska, Alicja Czajkowska i Zofia Wojciechowska. Tytułową postać Pani Zimy odegrała Karen Reuter. W duecie zaprezentowały się: Ania Hanulak i Hania Smoleń, Emilia Reiman i Aleksandra Świątek oraz Zofia Wojciechowska i Oliwia Ołdziejewska. Trio zatańczyły: Kinga Yildrin, Maria Pietras i Karolina Rybka. Baletnice wystąpiły też w dwóch formacjach: Układ miniklasyczny zatańczyły: Kinga Yildrin, Maria Pietras, Karolina Rybka, Ania Hanulak, Emilia Smoleń i Ola Forysiak; Miniformację  wykonały: Sara Walczak, Katarzyna Leszczynowicz, Paulina Wudarczyk, Natalia Kunicka i Karen Reuter. Ponadto dziewczęta zatańczyły jeszcze dwa układy modern i tango oraz część wspólną - Ameno.

Po spektaklu tancerki wylądowały w ramionach dumnych rodziców i szczęśliwych dziadków, którzy szczodrze obdarowywali małe baletnice kwiatami.