Niektórzy nazywają te urządzenia "łapaczmi maskotek" inni "łapą szczęście", jeszcze inni "maszyną do zarabiania pieniędzy", a niektórzy po prostu "punktem straty kasy frajerów". Mechanizm jest bardzo prosty: w przeszklonej komorze znajdują się różne maskotki, aby je zdobyć należy wrzucić monetę i za pomocą specjalnych łapaczy wyciągnąć. Niestety, taka sztuka udaje się bardzo rzadko, czasem raz na 10-30 prób.
Swoje poirytowania stratą pieniędzy nie mógł opanować pewien dorosły człowiek.
- Mężczyzna przewracając maszynę rozbił wszystkie jego szyby powodując stary w wysokości 2 tys. zł. 32-letni sprawca usłyszał już zarzut uszkodzenia mienia, za co grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Iwona Mazur, oficer prasowy KPP i dodaje, że funkcjonariusze wydziału kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy zostali poinformowani przez właściciela automatu z maskotkami, że jeden z klientów umyślnie uszkodził mu urządzenie.
- Z ustaleń policjantów interweniujących na miejscu wynikało, że mężczyzna korzystając z automatu bardzo się zdenerwował przegraną i uderzył ręką w maszynę, którą następnie przewrócił rozbijając wszystkie szyby. Gdy maskotki rozsypały się na ziemię zabrał jedną z nich i uciekł.Tłumacząc policjantom swoje zachowanie mężczyzna przyznał się do uszkodzenia maszyny i wyjaśnił, że zdenerwował się, bo pomimo wrzucania bilonu do maszyny i 6 nieudanych prób nie udało mu się wygrać maskotki. Straty powstałe w zw. z uszkodzeniem maszyny właściciel oszacował na kwotę 2 tys.zł - mówi policjantka.
Funkcjonariuszka przypomina, że w świetle obowiązujących przepisów czyn polegający na uszkodzeniu lub zniszczeniu mienia zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. I nie ważne, że chodziło tylko o zawiedzione nadzieje na ... maskotkę - misia.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie