Reklama

Dzieci płaczą, rodzice oburzeni

03/09/2015 05:24
Zadzwoniliśmy do kilku rodziców, dzieci, które uczęszczają na zajęcia baletowe i poprosiliśy o komentarz do zaistniałej sytuacji. Nasi rozmówcy nie kryli oburzenia. Przedstawiamy kilka wypowiedzi (rodzicie prosili o anonimowość, dlatego nazwiska podawali tylko do wiadomości redakcji):



- Decyzją o zakazie wynajęcia sali dla "Sofiji" pan starosta uderzył w najmłodsze mieszkanki powiatu. Jaka władza walczy używając dzieci?

- Jesteśmy oburzeni. Zaczynam wierzyć, że to, co spotyka balet jest efektem rozgrywek interpersonalnych pomiędzy włodarzami, a ... No właśnie, kto jest po drugiej stronie? Dziewczynki? Czy może my rodzice?

- Jesteśmy oburzeni, ale chyba bardziej przerażeni. Sale były budowane chyba z naszych podatków? W każdym razie pamiętam, jak obiecywano nam, że będą służyły wszystkim mieszkańcom miasta. To chyba właśnie nam. No, chyba, że ktoś uważa, że nie jesteśmy mieszkańcami.

- Zabraniając wynajęcia sali do ćwiczeń zabrania się naszym dzieciom dostępu do edukacji, rozrywki, spełniania marzeń i rozwijania pasji. A te prawa gwarantuje nam, zdaje się, konstytucja. Czyli ktoś łamie Konstytucję RP. Pewnie, lepiej, żeby dziewczyny kretyniały pomiędzy śmietnikiem, a trzepakiem zamiast iść na trening i zdobywać puchary na zawodach międzynarodowych.

- Przeżyliśmy do tej pory i nie daliśmy się, to teraz też sobie poradzimy. Tylko, że te decyzje nie robią krzywdy ani nam, rodzicom, ani osobom prowadzącym balet. Bo my sobie poradzimy, jesteśmy dorośli i silni. Tylko, że zaczął się wrzesień i tancerki martwią się, co z ich baletem. To one płaczą od poniedziałku, bo boją się, że nie będą mogły spełniać swoich marzeń.
Co mówi starosta? Jakie jest drugie dno tej sprawy? O tym możesz przeczytać tutaj.
- Balet "Sofija" to nie jest pani Kasia Długosz. Balet "Sofija" to: sześćdziesiąt dziewczynek, mieszkanek powiatu trzebnickiego, rodzice dziewczynek, dziadkowie, ciocie i wujkowie, przyjaciele rodzin oraz trzy instruktorki. Bez nich wszystkich nie byłoby "Sofiji". Zliczając wszystkich, to chyba całkiem niezły elektorat. Ze strony władz to był chyba strzał samobójczy.

- Płacimy za te sale, nie stoją puste i są z nich jakieś pieniądze dla właścicieli. Nasze dzieci mają zajęcie i nie muszą brać udziału w zajęciach bezpłatnych i jeszcze im źle? To o co w końcu chodzi? Może lepiej byłoby, żeby siedziały w skate parku i włóczyły się bez celu po ulicach?

- Nasze baletnice są znane i doceniane na konkursach ogólnopolskich. Zdobywają same miejsca medalowe. Nie mogą zaistnieć tylko w Trzebnicy. W porządku - przeżyjemy. Ciekawe tylko jaki cel przyświeca tym, którzy za wszelką cenę nie chcą dopuścić, aby nasze dziewczęta rozwijały się dalej.

- Przyzwyczajeni jesteśmy do przeciwności losu. Wszystko to już było i decyzja starosty wcale nie jest czymś nowym. Ale chyba dobrze byłoby uświadomić mu, że zadziałał przeciwko mieszkańcom powiatu na którego czele stoi. Podpiłował pan własny stołek, panie starosto.

- Nasze dziewczynki jeżdżą na zawody zdobywają puchary, a nasz burmistrz jakby tego nie zauważał. Teraz remontowany jest ośrodek kultury, ciekawe czy nasze dzieci będą mogły tam wynająć sale, bo to co zrobił starosta, to skandal i wstyd. Ten Pan powinien się uderzyć w pierś i nas, a właściwie nasze dzieci, przeprosić. Co to za władza, która przeciwstawia się dzieciom?

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Barysznikow - niezalogowany 2015-09-04 14:26:43

    Chyba niebawem piękny dom kultury będzie w Trzebnicy, Pani Długosz powinna porozumieć się z Panem Burmistrzem Trzebnicy i zajęcia przenieść tam chyba to nic wielkiego Panie Redaktorze

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do