Reklama

Kandydat na prezydenta RP w Trzebnicy

14/04/2015 05:24
W wyznaczonej porze na Rynku zjawiło się około dwustu mieszkańców, ale zamiast kandydata przed mikrofonem stanął szef powiatowego PiS Janusz Szydłowski: – Pan Andrzej Duda właśnie wyjechał z Oleśnicy i prosił, żebyście Państwo jeszcze chwileczkę na niego poczekali. To może potrwać jeszcze około pół godziny.

Wyborcy poczekali, choć trwało to znacznie dłużej. Ludzie byli na ogół wyrozumiali wobec spóźnialskiego, bo: pewnie zatrzymali go fani, ale byli także niezadowoleni: czy ktoś nad tym panuje, przecież taką trasę da się zaplanować. Wystarczy do każdego miasta doliczyć 15 minut.

O godz. 17.20 na Rynek  wjechał DudaBus. Do kandydata wyszli działacze PiS, ze starostą Waldemarem Wysockim na czele. – Jestem w Trzebnicy nie pierwszy raz, ale nigdy mnie jeszcze tak nie witano. Byłem w Trzebnicy wielokrotnie, bo przemierzałem trasę z Wrocławia do Poznania i zdarzyło mi się do Trzebnicy zajrzeć, ale zupełnie prywatnie - przywitał się z mieszkańcami, dziękując za ich przybycie. Wyraził zadowolenie, że budowana jest droga ekspresowa, bo: to co się dzieje w Krynicznie i między Trzebnicą a Wrocławiem to katastrofa.

Prezydent ma mandat z powszechnego wyboru: – To właśnie on powinien być odpowiedzialny za wskazanie kierunku rozwoju. Dlatego ja deklaruję, że powołam narodową radę rozwoju, jeśli zostanę wybrany na prezydenta i będę razem z ekspertami pracował nad strategiami rozwoju kraju, bo Polska bardzo dziś takich strategii potrzebuje - powiedział m.in. Duda w swoim blisko piętnastominutowym przemówieniu. – Ktoś musi twardo mówić, jakie są konieczne kierunki rozwoju i ktoś musi dawać propozycje. A ja uważam, że tym kimś powinien być właśnie prezydent Rzeczypospolitej, bo jest wybrany przez naród.

Zaraz potem kandydat "ruszył w tłum" i rozdawał autografy. Po kilku minutach, poganiany, przez współpracowników, wsiadł do..., nie do DudaBusu, tylko do szybszej i bardziej manewrowej limuzyny i pognał na kolejne spotkanie...

Niektórym mieszkańcom udało się bezpośrednio zamienić kilka słów z kandydatem. – Spytałam, co kandydat na przyszłego prezydenta zamierza zrobić z przemocą wobec kobiet – powiedziała nam trzebniczanka. - Zaostrzyć kary - odpowiedział.

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do