Prezes Boru podkreśla, że na mecz ze Środa Śląską zespół pojechał w bardzo okrojonym składzie.
- Z uwagi na to, że nasz kapitan, Tomasz Wasiak, brał w tym dniu ślub, brakowało nam dwóch zawodników z podstawowego składu. Pomimo braków kadrowych mecz był bardzo wyrównany, nawet ze wskazaniem na nas, ale szwankowała nasza skuteczność pod bramkę gospodarzy. Jedynego gola jaki padł w tym meczu straciliśmy w pierwszej połowie. Po dośrodkowaniu piłki z bocznego sektora boiska w pole karne, piłkę głową do bramki skierował zawodnik Środy Śląskiej.
Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym. [hidepost=0]
W drugiej połowie za wszelką cenę próbowaliśmy odrobić straty i strzelić bramkę wyrównującą, ale niestety bez efektu i kolejna porażka na wyjeździe stała się faktem. Przed nami najbliższe dwa spotkania, które zagramy na własnym boisku. W sobotę (18 X), o godz.15 z wymagającym przeciwnikiem Falko Rzeplin, który w swoim składzie ma wielu doświadczonych piłkarzy. Również mecz z drużyną z Marcinkowic zostanie rozegrany na naszym terenie, ponieważ boisko przeciwników jest w tej chwili remontowane - powiedział nam Kornel Delczyk, prezes Boru.
Skład Boru: Mateusz Nowak, Mateusz Chatys, Marek Mielnik, Mateusz Fiłon, Rafał Masicki, Szymon Delczyk, Mateusz Matraszek, Dawid Molski, Hubert Miara, Damian Popiel, Sebastian Saweczko (60`), Konrad Zdeb.
Dolpasz też bez punktu
W rozegranym 11 października meczu XI kolejki ligi okręgowej Dolpasz przegrał w meczu wyjazdowym w Strzelinie 0:1.Dolpasz przystąpił do spotkania ze strzelinianką w bardzo osłabionym składzie, na ławce rezerwowych zasiadł jedynie wracający po kontuzji Gałecki. W pierwszej części spotkania gospodarze stworzyli kilka groźnych sytuacji, lecz za każdym razem górą był Suchacki, który wykazał się wieloma wspaniałymi interwencjami. Piłkarze Dolpaszu nie pozostawali dłużni. Najlepsze okazje do zdobycia bramki mieli: Kiepul, który będąc na dobrej pozycji strzelił ponad bramką oraz Kanownik, który po dośrodkowaniu oddał niecelny strzał głową.
W drugiej części spotkania gospodarze przeprowadzili szereg groźnych akcji. Jedna z nich w 51 minucie meczu zakończyła się utratą bramki. Po stracie gola Dolpasz próbował wyrównać wynik spotkania. Bardzo bliski zdobycia bramki był Kaczałko, lecz piłkę po jego strzale głową na rzut rożny wybił bramkarz Strzelinianki. W 85 minucie bardzo dobrym strzałem z rzutu wolnego popisał się Konopacki, jednak futbolówka uderzyła w słupek. Mimo dużej determinacji podopiecznych trenera Jerzego Szalińskiego, wynik do końca spotkania nie uległ zmianie i Dolpasz przegrał w meczu wyjazdowym w Strzelinie 0:1 (relacja z meczu pochodzi ze strony www.dolpasz.skokowa.pl.).
Dolpasz: P. Suchacki - T. Figura, P. Kaczałko, P. Sokołowski, R. Kopociński, P. Gołaś, K. Płatek, K. Tabak, P. Konopacki, M. Kiepul, K. Kanownik (65` T. Gałecki).
Komentarze opinie