Wielką nowością w rozpoczętym już sezonie miała być zmiana jednej z głównych "aktorek" tej dyscypliny sportowej, czyli piłeczki. Po 90. latach stosowania materiału celuloidowego, nadeszła era plastiku, która zdaniem Międzynarodowej Federacji Tenisa Stołowego ma uatrakcyjnić widowisko dla kibiców. Postanowiono więc wykonywać piłeczkę nie z celuloidu, a z plastiku. – Miałem okazję grać piłeczką wykonaną z nowego tworzywa plastikowego o tej samej średnicy 40. milimetrów i powiem szczerze, że jest różnica, gdyż jest troszkę wolniejsza od tej starej wersji – oznajmia trener ULKS ŻOK Żmigród Krzysztof Przybylski. Jak się jednak okazało nowe piłeczki w nowym sezonie obowiązują, ale tylko w ekstraklasie. W niższych klasach rozgrywkowych natomiast zostaje stara wersja. Dlaczego? Z nieoficjalnych informacji wynika, że są one znacząco droższe w produkcji, a co za tym idzie kosztowniejsze dla klubów, które w większości i tak z wielkimi trudami ambitnie wiążą "koniec z końcem".
Więcej w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.
[hidepost=0]
Tymczasem we wrześniu wystartowały rozgrywki na szczeblu wojewódzkim. W III lidze dolnośląskiej wschodniej rywalizuje 10 drużyn, a w tym gronie jest ULKS ŻOK Żmigród, którego grającym trenerem jest Krzysztof Przybylski. W dwóch pierwszych kolejkach sezonu 2014/2015 żmigrodzianie zaliczyli dwie przegrane. Najpierw na inaugurację rozgrywek ULKS ŻOK w pojedynku wyjazdowym przegrał z UKS Dwunastką II Wrocław 3:10, a tydzień później już w roli gospodarza musiał uznać wyższość BSTS BK ulegając 5:10. Aktualnie tenisiści stołowi z "Doliny Baryczy" zajmują 9. miejsce w tabeli z zerowym kontem punktowym.
– Można powiedzieć, że nieudanie weszliśmy w nowy sezon, a wpływ na to miało kilka powodów. Na inaugurację rozgrywek przyszło nam rywalizować najprawdopodobniej z najmocniejszą ekipą III ligi, która jest głównym kandydatem do wywalczenie awansu do II ligi. Z kolei w drugim spotkaniu z konieczności nie graliśmy we własnej hali ZPK, gdzie trenujemy na co dzień, tylko w Powiatowym Zespole Szkół, a zmiana tak znaczącego dla nas miejsce odbiła się na naszej grze – usprawiedliwią swoją drużynę trener Krzysztof Przybylski. Z kolei w IV lidze wrocławskiej znakomicie wystartował trzebnicki LZS PLAST-MET, który w dwóch spotkaniach zgarnął komplet punktów i zajmuje pozycję lidera w tabeli. W premierowej odsłonie tegorocznych rozgrywek trzebniczanie rozgromili w Wierzchowicach tamtejszy LZS "Sady" aż 10:0, a następnie pokonali "na własnej ziemi" MLKS "Victoria" II również efektownie, bo 10:3. Już na początku sezonu widać, że w tej lidze oprócz LZS PLAST-MET brylować będą również dwie inne ekipy MKS Wołów i UKS "Fan" Strzelin, które również zaliczyły po dwie wygrane.
Tymczasem w V lidze wrocławskiej powiat trzebnicki posiada swój "tercet" w skład którego wchodzą dwie ekipy rezerwowe ze Żmigrodu i Trzebnicy oraz UKS "Orzeł" Prusice. W związku z tym będziemy świadkami częstych pojedynków derbowych, a te najbliższe będą miały miejsce już w najbliższych seriach spotkań. Póki co w najlepszych nastrojach są pingpongiści z "Doliny Baryczy", którzy zajmują 4. miejsce w tabeli. Z kolei LZS PLAST-MET II Trzebnica zajmuje przedostatnią lokatę, a UKS "Orzeł" Prusice musi zadowolić się ostatnią pozycją. Obie ekipy nie zdobyły w dwóch pierwszych kolejkach ani jednego punktu.
Z kolei drużyna "rezerw" prusiczan występująca we wrocławskiej VI lidze (grupa B) nie zaznała jeszcze smaku rywalizacji, gdyż w pierwszej serii spotkań pauzowała. Poniżej prezentujemy terminarz następnych meczów drużyn z powiatu trzebnickiego, które odbędą się w najbliższym czasie.
Komentarze opinie