Reklama

Słodkie szaleństwo

23/09/2014 05:38
- Kupiliśmy 20 kg czekolady i tyle samo owoców. Pomysł takiego święta od lat krzątał się po naszych głowach: czekolada i dzieci to takie fajne połączenie. Prowadzimy akcję "Teatr za jeden uśmiech", która ma nie tylko nauczać wiedzy o teatrze, ale animować, zachęcać dzieci do zabawy, dlatego postanowiliśmy zorganizować wspólnie z teatrem taką zabawę - wyjaśnia koordynator projektu Grzegorz Derela ze Świątyni Artystów. Jest odpowiedzialny za projekt "Teatru za jeden uśmiech", w ramach którego chce pokazać najmłodszym sztukę w różnych odsłonach. Prawdopodobnie niebawem zostanie wystawiony spektakl przez aktorów z wrocławskiej pantomimy, być może zostanie zaprezentowany koncert muzyki poważnej na "wesoło" (dobrany pod względem repertuaru oczywiście dla bardzo młodego słuchacza).

Program  Święta Czekolady był interesujący: aktory z legnickiego teatru we wnętrzu poewangelickiego kościoła wystawili sztukę dla najmłodszych "Elfy ratują fabrykę czekolady", prowadzili także animacje dla kilkuletnich dzieci. Wewnątrz świątyni przygotowano kilka podświetlanych fontann, z których spływała kolorowa i gorąca czekolada. Każdy mógł przyjść i dostać dowolną ilość owoców zanurzonych w czekoladzie. Oczywiście jedną z najciekawszych atrakcji był przemarsz rodziców i dzieci spod Urzędu Gminy do siedziby Świątyni Artystów. Ale, aby nie było tak "przewidywalnie", to w tej krótkiej paradzie towarzyszyli uczestnikom szczudlarze. Na placu zabaw postawiono dużą marionetę słonia, który cały czas był obiektem zainteresowania najmłodszych.

- Trochę nas organizacyjnie to przerosło, nie spodziewaliśmy się takiej frekwencji, rozdaliśmy ponad tysiąc naklejek. Dzieci, które w ramach "Teatru za jeden uśmiech" zdobędą ich najwięcej, otrzymają pod koniec roku nagrody niespodzianki. Rodzice z dziećmi musieli wchodzić do świątyni na dwie tury, bo sala jest w stanie pomieścić tylko 350 osób, ale nie słyszałem głosów niezadowolenia. Święto Czekolady miało zostać zorganizowane już w ubiegłym roku, ale nie mogliśmy znaleźć sponsorów, którzy kupiliby potrzebne produkty. Teraz, dzięki naszym działaniom usłyszało o nas więcej osób; dostaliśmy pieniądze z Unii poprzez Lokalną Grupę Działania i po uśmiechach dzieci widać było, że to nie były zmarnowane środki - dodał pan Grzegorz.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama