Reklama

Ruszyła inwestycja za ponad 23 mln złotych

21/08/2014 08:46
O tym, że rozdzielenie kanalizacji sanitarnej i deszczowej jest bardzo ważne, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Budowa kanalizacji to ogromny wydatek dla gmin, którego same nie są w stanie udźwignąć. Dlatego też samorządy szukają zewnętrznego źródła finansowania inwestycji.

W środę 13 sierpnia, w siedzibie WFOŚiGW Aleksander Skorupa, prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska we Wrocławiu i Sławomir Błażowski, burmistrz Obornik Śląskich podpisali umowę na dofinansowanie budowy kanalizacji.

Koszt inwestycji to 23,5 mln złotych


- Obornicka sieć kanalizacyjna ma ponad 37 km, w tym aż 26 km to instalacje ogólnospławne, w których ścieki bytowo-gospodarcze i opadowe płyną wspólnymi kanałami - mówi Robert Borkacki z WFOŚiGW i dodaje, że rozwiązaniem problemu będzie sieć rozdzielcza, w której ścieki i deszczówka popłyną oddzielnie: - Za unijne pieniądze powstanie ponad 5 km kanalizacji sanitarnej i około 5 km kanalizacji deszczowej. Odetchną z ulgą mieszkańcy, których domy są położone między innymi przy ulicach: Licealnej, Parkowej, kardynała Wyszyńskiego, ks. Józefa Poniatowskiego i Kazimierza Jagiellończyka. Pieniądze z Unii umożliwią także zmodernizowanie miejscowej oczyszczalni ścieków. Zaplanowano budowę stacji odwaniania osadu, kraty, gdzie ścieki oczyszcza się mechanicznie oraz osadników. Obornicki projekt zostanie zakończony w 2015 roku. Wartość całego zadania to 23,5 mln zł - podaje przedstawiciel WFOŚiGW.

Długo na to czekaliśmy


Więcej w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.

[hidepost=0] Jak mówi Sławomir Błażewski, gmina bardzo długo czekała na to, aby móc oddzielić kanalizację deszczową od sanitarnej. - Przez długi czas nasza gmina była wykluczana z programów dofinansowań. Nie mogliśmy korzystać z PROW-u (Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich), bo Oborniki Śl. to miasto powyżej 5 tys. mieszkańców. Z drugiej strony aglomeracja obornicka miała także skorzystać z dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego, ponieważ nie uzyskiwaliśmy potrzebnych wskaźników - mówi burmistrz i dodaje, że szansą na rozdzielenie kanalizacji stały się nabory ogłaszane przez WFOŚiGW. - Pierwszy nabór prowadzony był w zeszłym roku jesienią. Wykonaliśmy wtedy sporo pracy, przygotowaliśmy dokumentację, jednak zabrakło nam punktów. Sporo punktów, bo aż 15 można było otrzymać za inwestycje prowadzone na oczyszczalni ścieków. Kiedy zimą ogłoszono kolejny nabór, wykonaliśmy już niezbędną dokumentację związaną z modernizacją oczyszczalni i za drugim razem udało się nam zakwalifikować. Nasz wniosek został bardzo wysoko oceniony.

Europejski przetarg, prace już trwają


Przetarg na wykonanie inwestycji ogłoszono już dawno temu. - Kwota z kosztorysu wymusza ogłoszenie przetargu do wiadomości publicznej przynajmniej na 3 miesiące przed rozpoczęciem prac. Wiąże się to z tym, że mogą w nim startować wykonawcy z całej Unii Europejskiej. W kwietniu nastąpiło rozstrzygnięcie. Przetarg, na wykonanie I etapu wygrało Przedsiębiorstwo Budownictwa Inżynierii EKO-INŻYNIERIA Sp. z o.o. z Ostrowa Wielkopolskiego, które wykona zadanie za niecałe 14 mln zł. W pierwszej kolejności rozpoczęto prace na zbiorniku retencyjnym, który znajduje się przy ul. kardynała Wyszyńskiego, tuż koło historycznego dębu. W tej części miasta wykonaliśmy już wcześniej fragment kanalizacji deszczowej ze swoich środków, ale nie było jej do tej pory do czego wpiąć - tłumaczy burmistrz Sławomir Błażewski.

Po co ten rozdział?


Jak się okazuje, rozdzielenie kanalizacji deszczowej i sanitarnej ma nie tylko "wymiar ekologiczny", którego wymaga od nas Unia Europejska, ale i ekonomiczny. - Do tej pory deszczówka i ścieki razem kierowane były do oczyszczalni przy ul. II Armii Wojska Polskiego i Grunwaldzkiej. Jeśli na oczyszczalnię będzie trafiało mniej ścieków, ich odprowadzanie nie będzie tak kosztowne jak do tej pory. Nie mogę zagwarantować, że opłaty za ścieki zmaleją, ale dzięki rozdziałowi na pewno nie wzrosną. Wzrośnie za to wartość nieruchomości, a także gruntów, które będą się znajdowały przy skanalizowanych ulicach. Nie od dziś wiadomo, że podczas sprzedaży nieruchomości, cenę dodatkowo podbija infrastruktura i dodatkowe uzbrojenie - mówi Sławomir Błażewski. Burmistrz dodaje, że na kanalizacji zyskają również mieszkańcy domów, którzy do tej pory musieli korzystać z szamb. - Koszty opróżnienia i wywozu nieczystości z szamba są zdecydowanie wyższe, nawet dwukrotnie, niż w sytuacji kiedy ścieki trafiają do kanalizacji. Poza tym trzeba pamiętać, że Oborniki Śl. są gminą, której 38 proc. powierzchni to lasy, tworzące mikroklimat obornicki. Realizacja inwestycji wpłynie na ochronę wód i gruntów na terenie naszej gminy, a o nie musimy dbać dla naszych dzieci i wnuków.

"Czysta woda" nabiera rozmachu


W międzyczasie przygotowano dokumentację projektową wykonania kanalizacji w Kuraszkowie i Siemianicach. – Liczyliśmy na możliwość rozszerzenia zakresu projektu o te miejscowości, ale okazało się, że w związku z krótkim okresem realizacji WFOŚiGW nie przewiduje takiego rozwiązania. Po restrukturyzacji długu, którego spłata została przesunięta na 2019 rok, sytuacja finansowa gminy jest dobra, więc jeśli inwestycja rozdzielenia kanalizacji na deszczową i sanitarną nie spowodowałaby zachwiania płynności finansów, to moglibyśmy wykonać ją z własnych środków, a potem wystąpić o refundację poniesionych nakładów - wskazuje burmistrz i dodaje, że już przygotowywana jest dokumentacja dla miejscowości: Jary, Rościsławice, Morzęcin Wielki, Wilczyn, Golędzinów oraz dla pozostałej części miasta Oborniki Śląskie. Po wykonaniu tych zadań aglomeracja Obornik będzie skanalizowana w 100 procentach: - Do końca 2015 roku zostanie zakończona dokumentacja planistyczna wraz z pozwoleniem na budowę. Ponadto we wrześniu podpiszę umowę na dofinansowanie do wspomnianych prac projektowych w układzie: 85 proc. środki unijne i 15 proc. wkład własny. Uzyskana dotacja wyniesie 1,5 mln złotych.



Za unijne pieniądze powstanie ponad 5 km kanalizacji sanitarnej i około 5 km kanalizacji deszczowej.






Obornicka sieć kanalizacyjna ma ponad 37 km, w tym aż 26 km to instalacje ogólnospławne.



[/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do