Reklama

Premierowy spektakl Sofiji

17/06/2014 18:45
Widzowie, czyli rodzice, rodzeństwo i dziadkowie, przez 45 minut obserwowali taneczną opowieść w wykonaniu baletnic. Tym razem młode tancerki przedstawiły historię emerytowanej primabaleriny, która chce zapisać swoją wnuczkę na lekcje baletu. Prowadzi ją do sali, w której odbywają się próby, a dziewczynka przygląda się tańczącym tancerkom, wykonującym układy solowe, w duetach, grupach lub na puentach. Tę opowieść przedstawiło 50 utalentowanych baletnic.

- Staramy się dobierać układy choreograficzne i muzykę "pod" daną tancerkę i jej temperament – wyjaśnia Barbara Książczyk, jedna z choreografek.

- W ciągu roku, przygotowując się do spektaklu potrafimy nawet kilka razy zmienić układy dla solistek, po to by pokazać taneczne umiejętności najbardziej doświadczonych baletnic. Zupełnie inną zasadę stosuje się przy powstawaniu układów grupowych. Tam układ musi być skoczny, lekki, do dynamicznej muzyki – dodaje Katarzyna Długosz, właścicielka studia.

Studio Tańca Klasycznego "Sofija" prowadzi zajęcia taneczne w Trzebnicy, Obornikach Śląskich, Miliczu i we Wrocławiu (od września również w Żmigrodzie). Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu dla każdej z grup: najmłodsze, kilkuletnie dziewczynki ćwiczą przez ok. 50 minut, starsze tancerki przez 2,5 godziny, a przygotowując się do turniejów ich treningi mogą trwać nawet do 4 godzin. Od 18 sierpnia prowadzone będą zapisy do grup baletowych. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie internetowej www.magiatanca.pl lub pod numerem telefonu 601-996-355.

Baletnice oprócz występów w spektaklach, które kończą kolejny semestr nauki, zdobywają już uznanie na ogólnopolskich i dolnośląskich turniejach tanecznych, przywożąc złote, srebrne i brązowe medale.

- Jesteśmy zapraszani i sama zajmuję się wyszukiwaniem ciekawych festiwali tanecznych. Zapisałam naszą sekcję do Polskiej Federacji Tańca Freestyle, która przesyła nam zaproszenia na różnego rodzaju turnieje. Staram się wyjeżdżać na te najciekawsze. Należy przy tym pamiętać, że to dodatkowe koszty dla rodziców: opłacenie busa, występów, posiłek. Tylko za jeden dzień, kosztuje każdego z rodziców ok. 60-100 zł. Uważam jednak, że dzięki takim wyjazdom dziewczynki uczą się zdrowej rywalizacji. Podczas turniejów mogą zapoznać się z innymi stylami, zobaczyć jak tańczą inni tancerze. W trakcie takiego wyjazdu nawiązują przyjaźnie – dodaje Katarzyna Długosz.

Baletnica wyróżnia się w tłumie


Każda dziewczynka może spróbować nauczyć się podstaw tańca klasycznego. Jeżeli ma słuch, jest sprawna fizycznie i ma poczucie rytmu, to nic nie stoi na przeszkodzie. Warto wiedzieć, że te zajęcia to nie tylko sama przyjemność z nauki tańca, ale także pomagają kształtować prawidłową postawę ciała.

- Dzięki występom przed publicznością baletnice nabierają pewności siebie i uczą się wyrażać swoje emocje. Dziewczynki wykonują ćwiczenia rozciągające i wzmacniające każdą partię ciała. Dzięki nim mają proste plecy. Łatwo zauważyć taką baletnicę wśród tłumu, na mieście, ponieważ stawia prosto nogi, stopy na zewnątrz, porusza się z lekkością i gracją – wyjaśnia właścicielka STK "Sofija".

Te słowa potwierdza jedna z mam, która kilka lat temu zapisała na zajęcia swoją, wtedy 3- letnią, córeczkę.

- "Od zawsze" chciała tańczyć, ale miała "iksowate" nogi i okazało się, że zajęcia z baletu tę wadę skorygowały. Kiedy zapisałam córkę, okazało się, że nie tylko ona miała wadę postawy. Teraz moja córka ma prawidłową postawę ciała, chodzi wyprostowana, wyróżnia się na tle innych dzieci. Sam występ był fantastyczny, jak zwykle. Dla dziewczynek przebieranie się w kostium, makijaż i układanie fryzury to coś ekscytującego. Oczywiście najbardziej oczekują na kulminacyjny moment..., gdy dostają od nas kwiatki – zauważa pani Agnieszka.

Lubię tańczyć...


Po spektaklu zapytaliśmy kilka młodych tancerek o wrażenia. Czy występ im się podobał, jak wyglądają ostatnie minuty przed rozpoczęciem przedstawienia, co się dzieje za kulisami, gdy widzowie obserwują kolejne układy tancerek?

- Taniec przed publicznością nie sprawia mi trudności. Już nie mam tremy, gdy występuję – wyjaśnia nam Kaja, która od kilku lat tańczy w  Sofiji.

- Najbardziej ekscytujący jest ten moment przed występem, kiedy czekamy aż zapali się światło na scenie i zabrzmi muzyka – dodaje kolejna z tancerek.

- Już w trakcie występu przypatrujemy się pozostałym grupom: sprawdzamy czy równo tańczą i dopingujemy dziewczynki – dodaje Kinga

Ostatnie próby przed występem odbywają się w jeszcze pustej sali widowiskowej. Najpierw obowiązkowa 20-30 minutowa rozgrzewka, a po niej najmłodsze grupy dwukrotnie tańczą swoje układy, powtarzają wejście i zejście ze sceny.

- Po raz pierwszy nie obserwowałam tego spektaklu zza kulis, tylko usiadłam na widowni. Wiedziałam, że dziewczęta są dobrze przygotowane, więc ich występ mogłam oglądać razem z publicznością – wyjaśnia Katarzyna Długosz.

Kostiumy zostają


- Od dawna współpracuję z krawcową Anią. Często prosi mnie, żebym zaprezentowała jej muzykę do spektaklu, zanim zacznie szyć stroje. Staram się, żeby na każdym występie dziewczynki były inaczej ubrane. Zwykle przez cały rok szkolny szyjemy nowe kostiumy dla poszczególnych grup – wyjaśnia Katarzyna Długosz.

- Staram się dopasować kostiumy do układów, muzyki i scenografii. Czuje satysfakcję, jak widzę uśmiech na twarzy dziewczynki ubranej w kostium, w którym czuje się jak prawdziwa baletnica albo księżniczka – tłumaczy projektantka i wykonawczyni kostiumów Anna Mamzer.

Poniedziałkowy występ był ostatnim pokazem baletnic przed wakacyjną przerwą.

- W imieniu swoim, jak i rodziców chciałabym podziękować burmistrzowi Markowi Długozimie, który przyszedł na nasz spektakl i udostępnił nam nieodpłatnie salę. Wielkie podziękowania należą się również tym rodzicom, którzy zawsze wspierają działania STK "Sofija" – powiedziała na koniec właścicielka studia.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do