Reklama

Gdzie stanie nowa remiza strażacka?

03/06/2014 05:23
– Najgorsza i najbrzydsza obecnie remiza jest w Obornikach Śląskich. Jest to budynek z lat trzydziestych ubiegłego wieku i dziś nie spełnia wymogów – powiedział prezes obornickiej OSP Zenon Łodygowski. Jak wyjaśnił, w poniedziałek 26 maja w jednostce została przeprowadzona kontrola gotowości bojowej. W konkluzji raportu pokontrolnego stwierdzono, że nie spełnia ona wymogów bhp i stwarza różnego rodzaju niebezpieczeństwa. Wjazdy dla samochodów bojowych są tak małe, że trzeba nie lada umiejętności, żeby bezpiecznie wjechać.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.
Kiedy remiza była budowana, strażacy używali wozów konnych i tam prawdopodobnie stały furmanki. Dziś samochody bojowe mają zupełnie inne gabaryty i stąd niebezpieczne sytuacje. Rozumiemy, że nie może to być już natychmiast, bo jest to inwestycja, która kosztuje. Jesteśmy jednostką działającą w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym. Będziemy starali się uzyskać dofinansowanie z Zarządu Głównego OSP oraz Komendy Głównej PSP – dodał prezes.

Zenon Łodygowski powiedział, że w nowej remizie powinny znaleźć się odpowiednio duże garaże dla co najmniej dwóch samochodów, biuro oraz pomieszczenia socjalne.

Nie będzie już potrzebna sala rekreacyjno-rozrywkowa. – Takie sale już nie są wykorzystywane dla imprez rodzinnych, jak wesela, komunie i inne. Tym obecnie zajmuje się prywatny biznes. Nam głównie chodzi o bazę dla samochodów – powiedział prezes Łodygowski. Dodał, że można w remizie w stolicy gminy umieścić także siedzibę centrum zarządzania kryzysowego. – Podobne rozwiązanie już od lat funkcjonuje w Żmigrodzie. Na to z budżetów centralnych przyjdą dodatkowe pieniądze.

Burmistrz Sławomir Błażewski stwierdził, że uzgodniono już kilka lokalizacji, w których można by postawić tę inwestycję najciekawsza: na skwerze u zbiegu ulic Marii Skłodowskiej-Curie i Prusickiej. Jednak jest to teren prywatny. – Nie chciałbym tego gruntu kupować, lepsza byłaby forma zamiany – zastrzegł burmistrz. – Jednak uważam, że jest to najlepsze miejsce na siedzibę strażaków. To jest duży teren, gdzie można wyznaczyć porządny plac manewrowy. Jest wygodny wyjazd w różnych kierunkach. Poza tym znajduje się w centrum miasta, najszybciej dotrą tam mieszkający w pobliżu strażacy – dodał szef samorządu.

Drugim miejscem, w którym można by postawić nową siedzibę strażaków jest położony niedaleko, przy ul. Trzebnickiej, plac po byłym PGR, gdzie jeszcze niedawno była czynna stacja benzynowa. Kolejną lokalizacją, zaproponowaną przez burmistrza jest plac u zbiegu ulic Piłsudskiego i Kościuszki, przy nowo wybudowanym targowisku "Twój rynek".

–  Te wszystkie lokalizacje są w centrum, wszystkie wymagają zmiany planu zagospodarowania i obawiam się, że mogą w związku z tym być kłopoty konserwatorskie – powiedziała kierownik wydziału architektury Urzędu Miejskiego Aneta Łochańska-Czerkas. – Mamy natomiast teren gminny, pół hektara na ul. Wołowskiej, zaraz za wiaduktem. Jest to nasz teren, nie ma żadnych obaw konserwatorskich i jest w dodatku w trakcie zmiany planów – wyjaśniła. Minusem tej lokalizacji jest duża odległość, od miejsc zamieszkania strażaków-ochotników.

Rozmawiamy tutaj o lokalizacji, a powinniśmy zacząć od przeanalizowania budżetu, żeby umieścić tę inwestycję w planach finansowych – powiedziała wiceprzewodnicząca rady Agnieszka Zakęś  i zaproponowała, żeby rozpocząć od zbadania możliwości finansowych. Zdaniem wiceprzewodniczącej rady,w drugiej kolejności należy wybrać miejsce inwestycji i przystąpić do zmiany planu zagospodarowania. Dzięki takiemu planowaniu całe przedsięwzięcie powinno być zakończone po trzech-czterech latach. Wiadomo więc, że jeśli teraz zapadną decyzje, realizacja wypadnie w ciągu kolejnej kadencji.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do