Reklama

Walkower i kara finansowa

14/06/2014 15:13
Przypomnijmy, że 3 listopada, w Pęgowie odbył się mecz pomiędzy miejscową Zorzą Pęgów a Orkanem Ligota Piękna. Spotkanie zostało rozegrane w ramach rozgrywek ligowych klasy "B", grupy II, a zakończyło się wynikiem 2:0 dla ligocian. Już po zakończonym spotkaniu Bartosz Mazur, trener piłkarzy Zorzy poprosił o tak zwane sprawdzenie zawodników, ponieważ w jego ocenie, na boisku pojawili się nieuprawnieni gracze. - Znałem tych zawodników wcześniej i wiedziałem, że podano tylko ich nazwiska, a w ich miejsce zagrali inni piłkarze - mówi Bartosz Mazur. Jak się jednak okazało, sprawdzenie wcale nie okazało się proste, ponieważ zawodnicy nie okazali swojego dokumentu tożsamości.

Pierwsza decyzja - walkower


Więcej przeczytasz po zalogowaniu się lub w wydaniu papierowym.

 

[hidepost=0] Drużyna gospodarzy chciała wyjaśnienia sytuacji i zwróciła się o rozstrzygnięcie sporu do komisji ds. rozgrywek DZPN. Zgodnie z decyzją z 6 listopada, komisja zweryfikowała wynik meczu jako walkower 3:0 na korzyść gospodarzy. Jednak z taką decyzją nie zgodził się ukarany klub. Orkan wniósł o odwołanie decyzji i utrzymanie wyniku z boiska. Ligocianie argumentowali, że komisja wydając decyzję, podważyła wpis sędziego, który jednoznacznie potwierdził tożsamość zawodników na podstawie weryfikacji kart ze zdjęciami.

Przypomnijmy, że swoje oświadczenie na lamach NOWej wydał również sędzia zawodów, który tłumaczył, że nie popełnił błędu.

Komisja badała sprawę - mocne dowody Zorzy


Jak czytamy w decyzji komisji, bezspornym był fakt, że gospodarze zgłosili w trakcie meczu wolę sprawdzenia zawodników gości, i że do takiego sprawdzenia doszło. Zorza zakwestionowała zawodnika z nr 17 Krystiana Łąckiego, a także z nr 14 Bartosza Rogalę. Orkan poprosił o sprawdzenie zawodnika nr 13, który nie miał przy sobie dowodu tożsamości, ale dowiózł go. W raporcie czytamy, że Zorza Pęgów przedłożyła oświadczenia z 3 listopada zeszłego roku, które podpisała Joanna Łącka, mama Krystiana, że nie nie brał on udziału w zawodach, jednak 22 listopada 2013 roku mama piłkarza odwołała swoje poprzednie oświadczenie, które również dołączono do akt.

W tym momencie na zdjęcie wykonane przez dziennikarza naszej gazety podczas meczu z 3 listopada powołał się prezes i trener Zorzy. W sytuacji, kiedy pojawiły się nowe dowody i "okoliczności" komisja uchyliła poprzednie decyzje i sprawę przekazała do ponownego rozpatrzenia. Po zbadaniu ich ponownie stwierdzono, że w załączniku, który złożył sędzia zawodów brak jest jednoznacznego rozstrzygnięcia, kto faktycznie grał w meczu. Dodatkowo przesłuchano zainteresowane strony i sędziego zawodów. Komisja, po udostępnieniu przez naszą gazetę zdjęć ze spotkania, również potraktowała je jako dowód!

Końcowe rozstrzygnięcie jest zatem następujące: Orkan Ligota Piękna musi zapłacić karę w wysokości 1 tys. zł, w dodatku, nie zostaje utrzymany "wynik z boiska,", a walkower. W ten sposób, zespół z Ligoty Pięknej zajmuje ostatnią pozycję w grupie i ma zero punktów.

O komentarz do sprawy chcieliśmy poprosić Sylwestra Janigę, który wcześniej wypowiadał się w imieniu klubu z Ligoty, jednak jego telefon nie odpowiadał.

Prawda wyszła na jaw


Jak mówi Piotr Stala, prezes Zorzy Pęgów, klub zadowolony jest z decyzji komisji:

- Kłamstwo było ewidentne i w tym przypadku kara się należała, bo nie można tolerować oszustw, nawet na poziomie rozgrywek klasy B. Musimy pokazywać młodym piłkarzom, również tym, którzy grają w juniorach Zorzy, że warto być uczciwym, a kłamstwo i mataczenie nie popłaca, bo zawsze kara dosięgnie winnego - mówi prezes i dodaje, że do przesłuchań komisji, zarówno on, jak i trener Bartosz Mazur dobrze się przygotowywali: - Jako dowód w postępowaniu pokazaliśmy zdjęcia udostępnione nam przez NOWą gazetę, za co bardzo dziękujemy, a także fotografie piłkarzy, których tożsamość kwestionowaliśmy, a które "pozbieraliśmy" na różnych portalach społecznościowych. Fotografie przedstawiały twarze kwestionowanych osób z wielu ujęć, dowody były mocne, komisja nie mogła wydać innego rozstrzygnięcia - mówi Piotr Stala.

- Wiemy, że karę którą dostali nasi przeciwnicy z meczu z 3 listopada to 1000 zł, także1000 zł zatrzymanego wadium za odwołanie się oraz 500 zł kary porządkowej, którą otrzymał pan Sylwester Janiga. W sumie daje to 2,5 tys. zł - dodaje Bartosz Mazur.

Mecz zgody


W ostatnią niedzielę odbył się mecz Orkana Ligota Piękna i Zorzy Pęgów. Jak mówi Bartosz Mazur, spotkanie w Ligocie odbyło się w dobrej atmosferze, a na boisku pojawili się dodatkowi sędziowie. Mecz ten był bardzo znaczący, po pierwsze, spotkał się lider grupy z ostatnią drużyną, po drugie, między zespołami był konflikt. Jak zapewnia Bartosz Mazur, na murawie nie było tego widać. Spotkanie Orkan-Zorza zakończyło się wynikiem 11:0, do przerwy 5:0.  [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do