
- Spóźniłam się do lekarza i nie przyjął mnie. Będę musiała drugi raz jechać do Obornik - powiedziała nam kobieta, która jechała busem.
Droga wojewódzka nr 340 pomiędzy Obornikami Śl., a Trzebnicą jest remontowana. Prace prowadzone są na dwóch odcinkach. Jeden z nich znajduje się pomiędzy Bukowicami, a Droszowem. Za tą drugą miejscowością - przed zjazdem w kierunku Malczowa, zaczyna się drugi. Prace powodują, że tworzą się tam duże korki. Najgorsza sytuacja jest po godz. 15, gdy z ekspresówki zjeżdżają samochody osób wracających z Wrocławia. Powoduje to opóźnienia w kursowaniu busa pomiędzy Trzebnicą, a Obornikami Śl. W normalnych warunkach trasę tę pokonuje w czasie do 20 minut. Zdarzyło się, że w wyniku obecnego remontu jechał 40 minut.
- W pierwszym dniu drogowcy stali w miejscach, gdzie były prowadzone prace i sterowali ruchem. Wtedy przebiegał on płynnie. Potem już ich nie było i zaczęły tworzyć się korki - usłyszeliśmy od kierowcy busa.
Zapytaliśmy Kierownika Wydziału Inwestycji i Remontów w DSDiK Jarosława Cabana, dlaczego, gdy prace prowadzone są w dwóch punktach na długości kilkudziesięciu metrów, ruch ograniczony jest do jednej jezdni na odcinkach kilkuset metrów?
W odpowiedzi kierownik poinformował, że frezowanie jest drogie, dlatego wykonawca, aby obniżyć koszty, wypożyczył maszynę do jednorazowego sfrezowania dłuższego odcinka. Ponadto zaraz potem miał być kładziony tam asfalt, ale ze względu na opady deszczu zostało to przesunięte w czasie. Kolejnym czynnikiem wydłużającym wyłączenie jednej jezdni z ruchu jest to, że jedna z warstw asfaltu zawiera cement, który potrzebuje na związanie od jednego do dwóch tygodni. W tym czasie nie mogą po tej jezdni przejeżdżać samochody.
Kierowca busa kursującego na tej trasie powiedział nam, że z początku ruch był kierowany przez pracowników z krótkofalówkami. Stali blisko pracującej koparki, odcinek zwężenia drogi był krótki i ruch odbywał się płynnie. W kolejnych dniach pojawiła się sygnalizacja świetlna i został wprowadzony ruch wahadłowy na jednym krótkim odcinku drogi i jednym długim, co powoduje korki i duże wydłużenie czasu przejazdu na tej trasie. Przy czym prace prowadzone były w dwóch punktach (praca koparki, w drugim miejscu bus wykonawcy (Berger) i 3 maszyny poza jezdnią - nie pracowały). Dlaczego nadal ruch nie jest sterowany przez pracowników w miejscach, w których w danym momencie prowadzone są prace?
- Organizacja robót wynika z tymczasowej organizacji ruchu zgodnie z zatwierdzeniem nr 427/2025 projektu tymczasowej organizacji ruchu. Sterowanie ręczne występuje sporadycznie i wynika z konieczności rozładowania zbyt dużego ruchu, bądź innych wyjątkowych sytuacji np. przejazd maszyn, samochodów z obsługi budowy. Obserwacje dotyczące liczby pracowników i sprzętu na miejscu mogą wynikać z harmonogramu robót oraz rodzaju aktualnie prowadzonych prac. Ponadto intensywność prac może się różnić w zależności od etapu inwestycji oraz warunków technicznych, logistycznych i pogodowych - przekazał Jarosław Caban i dodał:
- Prace prowadzone są w systemie jedno zmianowym, ponieważ zgodnie z zapisami umowy Wykonawca nie ma takiego obowiązku pracy dwuzmianowej. Prace w godzinach popołudniowych (około godz. 15 i później) są częścią standardowego harmonogramu dziennego i nie są celowo planowane w godzinach największego natężenia ruchu. Wszelkie zmiany w organizacji czasu pracy podejmowane są przez kierownika budowy w porozumieniu z inwestorem i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zakres prac obejmuje remont istniejącej nawierzchni drogi wojewódzkiej nr 340, wymianę oznakowania pionowego i poziomego, remont poboczy i zjazdów. Zgodnie z planem DSDiK w 2025 roku nie planowane są żadne inne roboty na odcinku Oborniki Śląskie – Trzebnica. Zgodnie z podpisaną umową na dzień dzisiejszy wartość inwestycji wynosi ponad 1,9 mln zł. Planowany termin zakończenia inwestycji datowany jest na 23.10.2025r.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie