
Niedawno, szkoła w Masłowie, choć uczy się w niej garstka dzieci otrzymała, nową nazwę. Jak powiedział burmistrz Marek Długozima, podobno społeczność wsi chciała, aby szkoła nosiła im. Leonharda Davida Hermanna. Co do wyboru patrona, już podczas obrad radnych były spore kontrowersje. Radni opozycji pytali, czy to napewno dobry wybór. Czy nie ma innych zasłużonych osób, które można było uhonorować tym wyróżnieniem. Burmistrz powiedział, że to wola mieszkańców. Kto zaproponował tą nazwę, tego już nie wyjawił.
Tymczasem, mówiło się, że szkoła będzie zlikwidowana, bo jest w niej mało dzieci. Gdy o sprawie zrobiło się głośno włodarz zmienił zdanie. Co ciekawe gmina zaczęła remontować budynek. Niedawno wyremontowano dach. A jak zapowiadał włodarz, niebawem rozpocznie się termomodernizacja budynku. Problem w tym, że plany mogą pokrzyżować finanse.
Gmina właśnie otworzyła oferty na projekt termomodernizacji i okazało się, że w budżecie nie ma tyle pieniędzy. Jak podano gmina na ten cel zarezerwowała kwotę 80.764,20 zł. Wpłynęła tylko jedna oferta. Złożyła ją firma B.R.H. Zakład Budownictwa Henryk Bereżecki z Wrocławia, która zaoferowała, że projekt wykona za kwotę prawie dwukrotnie większą czyli... 158.670 zł!
Mimo, że otwarcie ofert nastąpiło 10 września, to na stronach w dalszym ciągu nie ma rozstrzygnięcia przetargu. Burmistrz musi znaleźć dodatkowe środki, a to nie jest takie proste, bo gmina jest mocno zadłużona. Dług to już około 107 mln zł!
Przypomnijmy, że w czerwcu otworzono oferty na budowę Orlika w Nowym Dworze. Burmistrz do dzisiaj nie rozstrzygnął przetargu i prawdopodobnie będzie musiał zwrócić 1,5 mln zł dotacji!
Przypomnijmy, że najtańsza oferta oscylowała wokół kwoty 3,5 mln zł, a gmina na ten cel zabezpieczyła jedynie… 80 tys. zł.
- Drodzy Mieszkańcy, nadszedł czas, by pozbyć się złudzeń co do rzeczywistego stanu finansów naszej gminy - mówił wówczas radny Sławomir Ćwikła, który przypomniał kolejną sprawę:
- Utrata 2 mln zł dofinansowania na termomodernizację zabytkowych obiektów komunalnych z powodu braku 1 mln zł wkładu własnego. Wysokie ryzyko utraty 1,5 mln zł dotacji na budowę kompleksu sportowego "Orlik" w Nowym Dworze - pisał i twierdził, że przetarg to jedna wielka mistyfikacja.
Gmina przeżywa ostatnio spore kłopoty finansowe. Po przegranym procesie zapłaciła do KOWR około 6,5 mln zł. Pieniędzy brakuje, więc sięga po pożyczki i zdejmuje niektóre inwestycje, które miały być realizowane. W efekcie traci dotacje.
Żeby podpisać umowę, Marek Długozima musiałby w budżecie znaleźć dodatkowe środki. Co zrobi burmistrz? Tego nie wiemy. Na razie ukrywa przed nami nawet informację, o tym, czy przetarg na Orlik uda się rozstrzygnąć.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Dokładnie, podejrzewam, że normalna uczciwa firma za niewiele więcej zrobi ocieplenie tego budynku wg swojego projektu. Parchy urzędnicze to wiedzą jak przepalać kasę. To bydło, żadnej normalnej pracy nigdy nie wykonywało ale publiczne pieniądze to przepuszczać potrafią. Miało to dziadostwo podobno odchodzić z samorządów i urzędów bo mało im płacą (żart), a siedzą wszystkie wszy jak przyspawane.