
Towarzystwo Dziennikarskie, niezależna ogólnopolska organizacja, obserwowała jaką rolę odgrywają media przed wyborami samorządowymi. Z obserwacji został przygotowany bardzo ciekawy raport. Jest w nim także Trzebnica i analiza przedwyborczych wydań samorządowej “Panoramy Trzebnickiej” oraz naszej gazety. Raport nie pozostawia złudzeń i choć przeanalizowano wiele miast, to wątek trzebnicki jest jednym z ciekawszych.
W raporcie czytamy, że TD wzięło pod lupę 14 polskich miast. Były one dobrane tak, by były w nich aktywne media samorządowe i konkurencyjne media niezależne. Dziennikarze chcieli sprawdzić jaki miały wpływ na wynik wyborczy. Jak czytamy, okazało się, że “w 14 wybranych miastach Polski władza lokalna jest znacznie słabsza niż pięć lat temu. W 2019 roku w 10 na 14 miast ich włodarze wygrali wybory już w pierwszej turze, w pozostałych – w drugiej. Czyli zmiany lokalnej władzy nie było. Tak jak władzy w Polsce. W 2024 roku tylko w dwóch miastach władza lokalna wygrała już w pierwszej turze. Także w dwóch już w pierwszej przegrała. W pozostałych dziesięciu miastach rozstrzygnięcia z drugiej tury rozłożyły się po połowie: w pięciu miastach wygrała władza, a w pięciu - jej konkurenci.” - informują autorzy raportu i dodają:
- Zatem po wyborach władza zmieniła się w połowie miast, a jeśli na skutek protestów w jednym mieście będzie powtórka wyborów, to zmiana może przeważyć. Czyli jest o połowę lepiej niż pięć lat temu albo nawet jeszcze lepiej, jeśli zmianę władzy uznajemy za plus.
Sprawdźmy co autorzy raportu napisali o Trzebnicy, gdzie jak wiemy, władza wykorzystywała do swojej promocji samorządową gazetkę.
- Trzebnica (na Dolnym Śląsku, 13 tys. mieszkańców), to przypadek szczególny - zauważają autorzy - „Burmistrz - Marek Długozima w pierwszej turze wyborów zebrał 5.077 głosów (50,00 proc.) a najmocniejsza z jego konkurentek, Iwona Kurowska otrzymała 2.453 głosy – (24,16 proc.). W ten sposób burmistrz Długozima wygrał w pierwszej turze o pół głosu (rekord Polski). Przegrani kandydaci złożyli protesty wyborcze, a więc powtórzenie wyborów w całym mieście bądź w jednej komisji jest możliwe. Pięć lat temu burmistrz pokonał rywali w pierwszej turze zdobywając 66 proc. głosów, a dwoje konkurentów - po kilkanaście procent. Frekwencja wyborcza była na tym samym poziomie co obecnie- 54 proc.
W Trzebnicy z jednej strony jest „Panorama Trzebnicka” - dwutygodnik samorządowy 48 – 56 stron, nakład 10.000 (czyli po jednym dla każdego umiejącego czytać), wydawca - Gminne Centrum Kultury i Sztuki; z drugiej – „Nowa Gazeta Trzebnicka -Powiatowy Tygodnik Lokalny” . Wydawca: Nowapress s.c. Daniel Długosz, Kinga Długosz, redaktor naczelny: Daniel Długosz.”
Takiego lizusostwa i takiej krytyki władzy nie ma w żadnym z 14 miast objętych naszym badaniem - konkludują autorzy i podają przykłady:
- „Panorama Trzebnicka”: w wydaniu z 23 lutego zdjęć burmistrza jest 35, a fraza „burmistrz Marek Długozima” występuje 49 razy, w tym w ogłoszeniach miasta o Dniu Kobiet, Żołnierzy Wyklętych, Festiwalu Dmuchańców. 8 marca burmistrz Marek Długozima podpisany jest w tekstach i pod zdjęciami 41 razy, a na zdjęciach widnieje 25 razy, w tym na trzech stronach czterokrotnie. Burmistrz spotyka się z dziatwą, jest na 4 występach przedszkolaków dla babć i dziadków, na Turnieju Skrzatów i na zawodach pływackich o jego puchar. 22 marca, w ostatnim numerze przed wyborami, na 44 stronach zmieściło się 90 zdjęć „Burmistrza Gminy Trzebnica pana Marka Długozimy”, a w tekstach jest wspomniany 65 razy. Rekord – 15 zdjęć burmistrza na stronie - pada przy pokazaniu palemek sołectw na Wielkanoc. Dowiadujemy się, że seniorzy wręczyli burmistrzowi świąteczny upominek, że burmistrz osobiście zasadził drzewo czereśniowe oraz „oficjalnie zaprezentował” nowy sztandar Gminy Trzebnica ukazujący jej związki ze św. Jadwigą Śląską, patronką Trzebnicy i Patronką Wyboru św. Jana Pawła II na papieża - opisują i dodają:
- Odetchnąć można przy lekturze „Nowej Gazety Trzebnickiej”. 29 lutego: „Po 4 latach przystanki powrócą? To efekt zbliżających się wyborów”. Chodzi o przystanki autobusowe zlikwidowane decyzją burmistrza w czerwcu 2020 roku. 7 marca: „Wymuszony remont Korczaka. Mieszkańcy za to płacą. Ta ulica nie wymagałaby remontu gdyby burmistrz kilka lat temu nie zdecydował, aby chodnik zamienić w ścieżkę rowerową”. 14 marca: „Gruszki na wierzbie czyli obiecanki dla wyborców”. Na banerze burmistrza widzimy termy w Uniejowie i napis „Baseny lecznicze i termalne”. Kontrkandydaci wyjaśniają, że to ściema. „Burmistrz doskonale wie, że wody z tego odwiertu geotermalnego mogą służyć jedynie do ogrzewania budynków, a nie do używanie jej w basenach termalnych”. Marek Długozima to „gorący zwolennik zjednoczonej prawicy”, który za studia i dyplom MBA w Colegium Humanum zapłacił gminnymi pieniędzmi - czytamy, a autorzy raportu wskazują:
- „Panorama Trzebnicka” przypomina PRL-owski „Dziennik Telewizyjny”, zaczynający się co wieczór od: „Pierwszy sekretarz KC PZPR, towarzysz Edward Gierek…” a „Nowa Gazeta Trzebnicka” jest jak Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa z tamtych czasów, chociaż 50 lat minęło…
Dalej autorzy informują, że “Po wyborach 7 kwietnia „Nowa Gazeta Trzebnicka” informuje, że ważnie oddanych głosów było 10153. Połowa z tej liczby 5076,5. A ponieważ nie ma połówkowych głosów, to wynik powinno się zaokrąglić w górę, czyli do 5 077. Marek Długozima, by nie walczyć w drugiej turze powinien otrzymać połowę głosów plus jeden, czyli 5078. A dostał 5077.
Jest jeszcze sprawa 6 zaginionych kart do głosowania. Wszystkich kart do głosowania było 18905, pozostało w komisjach 8654, to daje 10251. Tyle kart komisje powinny wydać wyborcom. A wydały 10245. Zaginęło 6 kart.
Zupełnie inaczej wynik głosowania przedstawia 19 kwietnia „Panorama Trzebnicka”. „Marek Długozima wygrywa w pierwszej turze” - to jej czołówka. Wybory, które w ogóle nie zajmowały gazety, są teraz tematem numer jeden. Na odwrocie okładki w emocjonalnym tekście „Subiektywnym okiem burmistrza” Marek Długozima pisze: „W mojej ocenie redaktor Długosz tak bardzo nie może pogodzić się z wyborem trzebniczan, że zaczyna tworzyć nowe zasady dotyczące zwycięzców wyborów, nowe narracje, nawet nowe wyliczenia, twierdząc, że powinienem mieć nie jeden, a dwa głosy więcej. W domyśle oskarża także moją siostrę, tylko dlatego, że zasiadała ona w jednej z komisji. Oskarżenia tak irracjonalne, że każdy zdrowo myślący człowiek wie, że są one po to, by wywołać kontrowersje w myśleniu o wyniku tych wyborów”.
Burmistrz Długozima nie wspomina o tym, że wynik wyborów został zaskarżony do sądu ani o tym, że 15 kwietnia Komisarz Wyborczy we Wrocławiu stwierdził wygaśnięcie członkostwa w komisji Barbary Jadwigi Mokrzyckiej z powodu jej pokrewieństwa z kandydatem.” (O siostrze liczącej głosy możecie przeczytać tutaj)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To upadek przyzwoitości, demokracji. Jeszcze siostra burmistrza liczy głosy w komisji wyborczej. To sięga dna .
Redaktorku DD, jest pan do obrzydzenia monotematyczny. Może jednak dzieje się coś ciekawego na terenie powiatu, co można zaprezentować, pokazać, albo nawet pochwalić?
Ta Panorama to według nas jest jak Tybuna Ludu w PRL. Wiadomo też co stało się z Trybuną Ludu.