Reklama

Zapadlisko i worki z piaskiem

Czy powódź zagrażała Trzebnicy? To pytanie zadawali sobie mieszkańcy

Choć Trzebnica położona jest na pagórkach, a w okolicy nie ma żadnej rzeki, która grozi wylaniem, to właśnie w tym mieście najwcześniej widać było przygotowania na "wielką wodę". Już w środę, 11 września, mieszkańcy poinformowali nas, że urzędnicy napełniają worki z piaskiem i układają je przy żłobku. Gdy podjechaliśmy na miejsce, zauważyliśmy ogromną hałdę piasku oraz urzędników, straż miejską i straż pożarną. Napełniano worki i układano je pod żłobkiem, salą do squasha, Szkołą Podstawową nr 2 i halą widowiskową. Mieszkańcy pytali, czy tak już będzie przed każdą zapowiedzią większych opadów?

- Robimy zabezpieczenia przed deszczem - powiedział Marek Długozima, II zastępca burmistrza, a Anna Cisak, komendant trzebnickiej Straży Miejskiej uzupełniła, że właśnie ostrzeżono o ogromnych opadach deszczu, które mają być rekordowe i dlatego zdecydowano o zabezpieczeniu obiektów. 

Marek Długozima zapewnił, że przy normalnych opadach deszczu nic się nie dzieje, ale przy intensywnych kanalizacja i studzienki nie wytrzymują i dochodzi do zalania obiektów, co widzieliśmy na początku sierpnia. Wówczas zalany został żłobek i aquapark, który poniósł ogromne straty. 

Worki ułożono też przy aquaparku. W tym samym dniu zauważyliśmy, że worki z piaskiem układają też mieszkańcy bloków przy ul. Okulickiego. To tam przy dużych opadach woda zalewa garaże. 

Warto dodać, że Trzebnica nie jest zagrożona powodzią. Lokalne podtopienia występują, bo zawinił człowiek. Po prostu studzienki często są zapchane i przy ulewach nie odbierają nadmiaru wody. Poza tym, wiele inwestycji wykonanych jest wadliwie i spływająca woda zalewa je. Przykładem może tu być żłobek, który zbudowano na terenie, na którym kiedyś był staw, a więc wiadomo, że woda spływała właśnie w tym kierunku. 

Tym razem zauważyliśmy, że przed zapowiadanymi ulewami pracownicy gminnej spółki zaczęli intensywnie przeglądać i oczyszczać studzienki i odpływy kanalizacyjne. Widać ich było w wielu miejscach i może dlatego tym razem żaden obiekt nie uległ zalaniu.

Jednak przy ul. Konopnickiej zaczęła zapadać się ulica. Służby wyłączyły ją z ruchu, a w poniedziałek zaczęto odkrywać zapadnięte miejsce. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, koparka wydobywała ziemię i glinę z ogromnej dziury. W dole widać było stare rury. Gdy zapytaliśmy pracowników, co takiego się stało? Odpowiedzieli, że na razie nie wiedzą, że próbują ustalić przyczynę. Możliwe, że podbudowa została podmyta, ale bardziej prawdopodobnie wydawało się to, że pęknięta rura wypłukała piasek i ziemię. 

Kolejne zgłoszenie dotyczyło ul. Zielonego Dębu, czyli drogi, która niedawno została zbudowana. Okazało się, że zapadają się kostki betonowe w chodniku. Mieszkaniec do naszej wiadomości wysłał maila, który skierowany był do gminy. 

- Podczas dzisiejszych deszczy myślę, że Trzebnica musi walczyć z wieloma przeciwnościami losu, niezależnych od niej - nie zawsze można wygrać z przyrodą! Natomiast zastanawia mnie jednak kwestia, którą zobaczyłem na dzisiejszym spacerze - zapadający się chodnik na ulicy Zielonego Dębu; chodnik z inwestycji, która zakończyła się dosłownie "5 minut temu". Chodnik z inwestycji, która już podczas budowy budziła wiele wątpliwości co do jakości wykonania - informował Czytelnik i dodawał: - (...) zdjęcia, które przesyłam w załączniku dotyczą fragmentu chodnika, który nie jest specjalnie mocno podmywany; który już wcześniej był po położeniu poprawiany, gdyż pojawiało się zagłębienie w tym miejscu. Przesyłam te zdjęcia licząc nie tyle na naprawę powstałych zniszczeń (bo zakładam, że tymi Państwo prędzej czy później i tak by się zajęli). Przesyłam je pragnąc zwrócić uwagę na "byle jakość" prac, które odbyły się przy inwestycji przy ulicy Zielonego Dębu. Zwrócić uwagę, że nie wystarczy coś zrobić - ale wypadałoby zrobić to dobrze (...) Niezależnie co było przyczyną to w mojej opinii odpowiedzialność powinna brać gmina i jej włodarze. Bo to ona powinna dopilnować wybór odpowiednich firm wykonawczych. Ona powinna dopilnować właściwego budżetu na realizację. I to ostatecznie ona, w przypadku "fuszerki", nie powinna odebrać zleconych prac.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Aktualizacja: 20/09/2024 06:30
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Trzebniczanka - niezalogowany 2024-09-20 13:01:48

    Wstyd! Znajdz inny temat bo pisanie o burmistrzu i inwestycjach jest juz nudne. Nie jestes osoba obiektywna i czego burmistrz by nie zrobil to zawsze jest zle. Dobra gazeta pisze o interesujacych sprawach… Nowa tylko o burmistrzu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Trzebniczanie. - niezalogowany 2024-09-20 16:32:52

    Bardzo dobrze działa Pan Daniel Długosz. Pokazuje rzeczywistość jaka jest. Popieramy Pana Długosza , jego determinację i super robotę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do