
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu rozpatrzył apelację w sprawie braci lekarzy i farmaceutki. Apelację wnieśli wszyscy oskarżeni oraz pokrzywdzony. Rozprawa odbyła się w środę, 19 maja. Sąd apelacyjny wniósł niewielkie zmiany do wyroku.
Wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu w sprawie braci lekarzy i farmaceutki zapadł 29 stycznia ubiegłego roku. Patrik F., Dominik F. i Joanna F. oskarżeni zostali o rozbój. Kwalifikacja czynu zmieniona została na zmuszanie do określonego działania i wymuszenia zwrotu wierzytelności.
Sąd uznał oskarżonych za winnych tego, że 9 czerwca 2018 roku w Wilczynie, działając wspólnie i w porozumieniu oraz z trzema innymi nieustalonymi mężczyznami, po uprzednim zwabieniu pokrzywdzonego Zdzisława M. w ustronne miejsce, po przewróceniu na ziemię, wykręceniu rąk, przyciśnięciu do podłoża, kilkukrotnym kopnięciu w tułów, przyłożeniu do karku leżącego pokrzywdzonego metalowego narzędzia i położeniu przed jego twarzą ostrza maczety, ściągnięciu butów, rozciągnięciu nóg i przytrzymywaniu pokrzywdzonego za stopy. Poprzez fizyczne unieruchomienie doprowadzili pokrzywdzonego do stanu bezbronności, grożąc uszkodzeniem ciała oraz stosując przemoc przy użyciu środka obezwładniającego w stosunku do pokrzywdzonego. Pokrzywdzony został również dwukrotnie potraktowany ręcznym miotaczem gazu, zmuszony do podpisania wbrew jego woli imieniem i nazwiskiem dokumentów zatytułowanych „Protokół zajęcia ruchomości z wykazem i oznaczeniem zajętych ruchomości” oraz czystej kartki. Oskarżeni zabrali mu pieniądze w kwocie 2500 złotych, dowód osobisty, prawo jazdy, dwie karty płatnicze, notes kalendarz, kartę pamięci do videorejestratora z samochodu.
Sąd uznał obrażenia ciała w postaci dwukrotnego kontaktu błon śluzowych oraz oczu z gazem pieprzowym, z przejściowym zaburzeniem widzenia i oddychania, otarciu naskórka na głowie i kończynach górnych, obrzęku tkanek na klatce piersiowej oraz wokół stawów łokciowych, podbiegnięć krwawych na brzuchu i prawym ramieniu, skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia na czas poniżej 7 dni. ...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 67% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dziadok pewnie ich oszukał, i się wkur... . Powinni tego gnoja teraz pozwać za oszustwo, niech płaci
O bandziory...Niby wykształceni, a mentalna dzicz. Powinno im się jeszcze zakazać wykonywania zawodów, bo poprzez porywczy charakter i skłonność do samosądów mogą być niebezpieczni dla pacjentów.
Chłopaki chujowo trafili i tyle. Problem w tym że altaniarz anonimowy jest. Nadal nie wiem o którego partacza chodzi.
Wykołował ich parch i tyle w temacie. Szli po swoje, szkoda ich bo taki matoł dalej pewnie kogoś oszukuje