
Majowy weekend nie był dla mieszkańców Goli przychylny. Padający deszcz spowodował małą powódź - z przydrożnego rowu zaczęła wylewać się woda i zmierzała w kierunku zabudowań.
Nasza Czytelniczka uznała, że woda niebawem zaleje jej dom. Bojąc się zniszczeń, które żywioł może spowodować postanowiła wezwać straż pożarną. Dyżurny, który odebrał jej zgłoszenie zapytał najpierw, czy woda jest już w domu. Kiedy kobieta zaprzeczyła, powiedział jej, że straż w takim przypadku nie przyjedzie, bo strażacy mogą podjąć działania w momencie, kiedy woda zalewa dom. Poradził pomoc sąsiedzką.
[middle1]Cały tekst dostępny jest w wydaniu papierowym, możesz też go przeczytać już teraz wykupując dostęp do strefy https://nowagazeta.pl/tag/premium/">PREMIUM.
Zachęcamy do rejestracji i korzystania z pełnej wersji portalu. Dzięki rejestracji możesz sobie też zarezerwować unikalny "nick" do komentarzy
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 70% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie