
Radny Mirosław Marzec wniósł prywatnoskargowy akt oskarżenia pod adresem burmistrza Marka Długozimy. Radny twierdzi, że burmistrz pomówił go za pomocą środków masowego przekazu i naruszył jego dobra osobiste oskarżając go o czyny, których nie popełnił. W czwartek przed milickim sądem rozpoczął się proces.
Sprawa między radnym, a burmistrzem jest bardzo ciekawa, bo pokazuje, czy w internecie lub w gazetach, a więc za pomocą mediów można napisać wszystko, ale są jednak pewne granice, których przekraczać niewolno. Radny twierdzi, że burmistrz pomówił go oraz naruszył jego dobra osobiste wpisem, który najpierw umieścił na swojej stronie na facebooku, a potem jeszcze opublikował tak zwany “list” w gminnym biuletynie Panorama Trzebnicka, o którym wiele osób mówi, że to propaganda urzędowa. O co chodzi? Jak zeznawał burmistrz, a co mówił radny?
[middle1]Cały artykuł ukaże się w jutrzejszym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, ale już dzisiaj możesz go przeczytać. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 92% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To ty Długosz narobiłeś największego zamieszania , nie miałeś tematu to znalazłeś sobie pana Marca i to za pośrednictwem twojej propagandy a pan Marzec nie potrzebnie dał się w to wciągnąć .Marzec nie od dzisiaj zna burmistrza i tyle lat był spokój jednakże to nowa wywołała sztuczne napięcie dla własnych celów , a póżniej to wiadomo emocję wżęły górą i redaktor odniósł swój cel wystarczy prześledzić archiwum .Ale zaraz będzie komentarz że to nie prawda .
Obiektyw piszesz nieprawdę. Nawet nie wiesz co piszesz.