Reklama

Z biogazownią nic nie jest jeszcze pewne

17/05/2013 08:52
O tym, że inwestycja wywołuje zainteresowanie wśród mieszkańców Brzykowa, świadczyć może liczna frekwencja na spotkaniu. Jak powiedziała nam jedna z mieszkanek, jak dotąd żadne zebranie wiejskie, nie cieszyło się takim zainteresowaniem.

Wiemy również, iż większość z przybyłych, stanowili właściciele domów jednorodzinnych, a także gruntów zlokalizowanych blisko planowanej inwestycji. Przypomnijmy, że biogazownia ma powstać tuż przy wjeździe do Brzykowa od strony Trzebnicy.

Na spotkaniu głos zabierali: burmistrz, a także naczelnik wydziału ochrony środowiska. Naszą notkę z tego spotkania opieramy na relacji jednej z mieszkanek, obecnej na zebraniu: - Na samym początku burmistrz przyznał, że to jest dopiero początkowy etap wszelkich formalności związanych z wydaniem decyzji w sprawie biogazowni. Chociaż jeden z obecnych mężczyzn zapytał dlaczego nie ma tutaj inwestora, burmistrz odpowiedział, że na tym etapie jego obecność nie jest konieczna. Dodał również, że cała procedura związana z budową tej inwestycji potrwa jeszcze 9 miesięcy, potem stwierdził, że przecież niedługo będą wybory i nie wiadomo czy zostanie wybrany na kolejną kadencję. Jeżeli przegrałby, wówczas musielibyśmy odwoływać się do innego włodarza. Marek Długozima w trakcie wystąpienia przekazał nam, że ta biogazownia nie powstanie jeżeli będziemy się sprzeciwiać, powiedział, że razem z sołtysem solidaryzuje się z nami, mieszkańcami. Ale to była tylko deklaracja słowna, a nie na piśmie. Burmistrz powiedział również, że pytanie czy budować biogazownię w Brzykowie, czy też nie zapyta radnych na sesji rady miejskiej. Czekamy na odpowiedź na nasze pismo, które w ubiegłym tygodniu wysłaliśmy do burmistrza. Naszą petycję podpisało ponad 90 osób. Sprzeciwiamy się budowy biogazowni, ponieważ nie chcemy kolejnej "smrodowni" w naszej miejscowości. Motywowaliśmy swoje stanowisko w tym piśmie, podając konkretne przykłady: już wcześniej mieliśmy problem z lisiarnią i byłym wysypiskiem, a teraz ta biogazownia. Musimy walczyć o nasze, bo inaczej postawią nam pod nosem tę inwestycję. Dodatkowo ciekawe jest, że przecież niedaleko miejsca, gdzie inwestor chce postawić biogazownie, ma przecież przebiegać ścieżka rowerowa. Nie padły żadne pytania z sali.

Spotkanie miało odbyć się w środę (24 kwietnia), o godz. 18, jednak okazało się, że w ostatniej chwili przełożono je na godzinę...  wcześniej. Sołtys Tadeusz Cepiel, powiedział zebranym, że musiał je przełożyć z "przyczyn technicznych", ponieważ burmistrz musi jechać na imieniny do ks. proboszcza Jerzego Olszówki. Chociaż kolejnym punktem spotkania miał być także temat organizacji gminnych dożynek, to ostatecznie żadne inne sprawy nie zostały poruszone. Burmistrz wspomniał tylko o tym, by osoby, które nie złożyły deklaracji w sprawie podatku śmieciowego, zrobiły to jak najszybciej. Szkoda tylko, że praktycznie w ostatniej chwili temat związany z budową biogazowni zostaje przełożony. Widać, że priorytetem dla włodarza są spotkania z księżmi. Mieszkańcy są jednak usatysfakcjonowani słowami burmistrza i wierzą w to, że nie dopuści do tego, by inwestycja powstała.

Być może niepokój mieszkańców związany z budową w wiosce biogazowni, podyktowany jest pewną obawą i niewiedzą związaną z tym tematem (ich skutków, ewentualnych zagrożeń i pozytywów, jakie z tym się wiążą). Takie informacje dostępne są chociażby w internecie, po wstukaniu w wyszukiwarce odpowiednich haseł. Byłoby jednak dobrze, gdyby na spotkaniu naczelnik lub burmistrz powiedział mieszkańcom, jakie konsekwencje związane są z powstaniem tej inwestycji w Brzykowie. Jak dowiedzieliśmy się, takie konkretne informacje jednak nie padły.

Z dostępnych źródeł i opracowań dowiadujemy się, że produkcja biogazu z pewnością jest przyjazna dla środowiska, to także bezpieczny sposób pozbywania się odpadów, w tym przypadku rolnych. Proces produkcji biogazu jest także ekologicznym rozwiązaniem, nie wymaga bowiem użycia chemicznych środków. Proces zgazowywania odpadów jest także procesem zamkniętym i hermetycznym.

Sprawie biogazowni będziemy się przyglądać i śledzić jej poszczególne etapy.

.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do