Marszałek Jurkowlaniec w Trzebnicy o powiecie trzebnickim

W ostatnich tygodniach marszałek województwa prezentuje mieszkańcom projekt strategii rozwoju województwa My Dolnoślązacy 2020 przyjęty już przez sejmik województwa. Dokument ten wytycza ścieżki rozwojowe  województwa w oparciu o środki pochodzące z najnowszego unijnego rozdania na lata 2013 – 2020. W ub. wtorek marszałek gościł w sali konferencyjnej starostwa trzebnickiego przy ul. Leśnej.

– Ten plan jest nam potrzebny po to, żeby wiedzieć, o co będziemy walczyć, jak to będziemy załatwiać i ile na to potrzebujemy pieniędzy - powiedział marszałek. - Jest on też potrzebny, aby móc skutecznie negocjować z Brukselą i polskim rządem to, co jest najistotniejsze, czyli jakie inwestycje zostaną wykonane na Dolnym Śląsku i na jakie środki w najbliższej perspektywie unijnej będziemy mogli liczyć. Te rozmowy właśnie trwają.

W którym kierunku idą i jakie są ich pierwsze efekty, marszałek mówił w ub. wtorek. Przede wszystkim, jak wyjaśnił Jurkowlaniec, jest już informacja o pieniądzach. W nowej perspektywie finansowej Dolny Śląsk może liczyć na 3 mld 6 mln euro, czyli ok. 370 mln euro więcej niż wydano w województwie w kończącej się perspektywie finansowej UE i o 2 mln więcej niż planowano dla regionu jeszcze kilka miesięcy temu. Wiadomo też, że nowy regionalny program operacyjny od dotychczasowego będzie się różnił przede wszystkim tym, że nie będzie dwóch oddzielnych podprogramów: twardego i miękkiego, czyli pieniądze będzie można wydawać elastyczniej, z zależności od potrzeb.

Są już także rozpisane najważniejsze inwestycje które powstaną w tym siedmioleciu. Wiadomo np., że drogi S5 i S3 sfinansuje rząd, natomiast łącznik między autostradą A4 a ekspresówką S5, który połączy także most w Brzegu Dolnym z węzłem trzebnickim - urząd marszałkowski. Ta ostatnia wiadomość jest ważna szczególnie dla oborniczan, bo oznacza, że w ciągu kilku lat powstanie długo oczekiwana obwodnica.

Jak zapowiedział marszałek, w nowym rozdaniu unijnym nie będzie już środków na drogi lokalne, chyba że w ramach większych projektów samorządom uda się połączyć inwestycje.

O innych projektach i planach za unijne pieniądze napiszemy za tydzień.