Reklama

Ryba w taką pogodę "nie bierze"

19/04/2013 10:19
Turniej odbył się według ustalonego harmonogramu: najpierw zawodnicy losowali numer stanowiska do połowu, potem musieli przygotować sprzęt - wędkę, rozstawić siatkę, przygotować zanętę. Przez kilka następnych godzin w ciszy oczekiwali na wyniki połowu.

Staw w Zajączkowie, gdzie odbywa się turniej wędkarski to duży akwen wodny. Opiekuje się nim zarząd obornickiego Koła Wędkarskiego. Rokrocznie do stawu wpuszcza się karpie, płocie, jazie, karasie żółte, czasem węgorze. W tym roku, zapewne przez nieciekawą pogodę, tylko 26 zawodników zdecydowało się wziąć udział w zawodach. Nie zabrakło wśród nich doświadczonych wędkarzy z Obornik Śl. i okolic, Wrocławia, czy nawet Prusic. Najwięcej, bo aż 23 zawodników startowało w kategorii seniorów, tylko dwóch kadetów (zawodników poniżej 14 roku życia), a także 1 junior. - Z pewnością rodzice nie chcieli puszczać w taką pogodę swoich dzieci. Trochę nam szkoda, ponieważ bardzo zależy nam na propagowaniu tego typu sportu, zwłaszcza wśród najmłodszych. Wędkowanie to sport dla każdego, w różnym wieku, o czym świadczy przedział wiekowy na zawodach, bo startowali chłopcy od 12 lat, a najstarsi mieli nawet 65 lat - mówi właściciel sklepu z akcesoriami wędkarskimi Pirania, organizator spławikowych zawodów.

Niedzielne zawody był jednymi z pierwszych w tym sezonie wędkarskim. Jak zdradzają organizatorzy, można je nazwać nawet treningiem, przed tymi cyklicznymi zawodami, które teraz praktycznie będą odbywać się w każdą sobotę czy niedzielę na miejscowych stawach.

- W tym sporcie najważniejsze jest oczekiwanie na wynik. Zawodnicy w ciszy i spokoju mile spędzają czas na świeżym powietrzu. Najwięcej emocji dostarcza zawodnikom nawet lekkie poruszenie spławika. Sam najchętniej łowię w ten sposób ryby i gdyby nie to, że sam organizuję te zawody, to chętnie bym w nich wystartował. Ale z drugiej strony to nieprofesjonalne wygrać na własnej imprezie... - śmieje się nasz rozmówca.

Co wpływa na udany wynik połowu? Przede wszystkim umiejętności: odpowiedni sprzęt, zanęta, robak, nawet i miejsce. Także pogoda odgrywa nieprzypadkową rolę. Kiedy na dworze jest zimno, jak miało to miejsce w sobotę, to ryba jest jakby uśpiona i nie chce brać przynęty.

Podczas zawodów wyniki były zróżnicowane, aczkolwiek niezadowalające zawodników. Po sygnale każdy wędkarz odstawiał swój sprzęt, a komisja ważyła złowione okazy trzymane w specjalnych siatkach (każda z nich powinna mieć określoną średnicę). Po zważeniu ryby wrzucane są z powrotem do stawu. Po wręczeniu nagród, każdy zawodnik wziął udział w przygotowanym ognisku.

Obornickie PZW zaprasza mieszkańców na sprzątanie Zajączkowa, które odbędzie się 20 kwietnia, natomiast 2 dni później wspólnie z gimnazjalistami z Pęgowa wędkarze będą sprzątać port w Urazie. W tym roku odbędą się także dwa maratony wędkarskie w porcie Uraz: pierwszy 29 czerwca, a kolejny w ostatni weekend sierpnia. Maraton rozpocznie się od godz. 5 rano w sobotę, a zakończy w niedzielne popołudnie.

Wyniki konkursu spławikowego:

1. Józef Hrycak, waga ryb 1880 g

2. Szymon Tracz -  1350 g

3. Waldemar Barszcz -  1310 g.

Młodzieżowcy:

1. Wojtek Gawlik, junior, waga złowionych ryb 610 g

1. Piotr Robak, kadet - 985 g

2. Bartek Gawlik, kadet - 730 g.

Największą rybę podczas zawodów złowił Waldemar Barszcz, który otrzymał dodatkowy dyplom i puchar.

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do