Przypomnijmy, że trzy lata temu za ok. 400 tys zł zostały wykonane prace rewitalizacyjne w lesie bukowym w Trzebnicy. Wtedy wykonawca wytyczył i utwardził ścieżki dla spacerowiczów, w wyznaczonych miejscach postawił ławki dla odpoczynku, kosze na śmieci, stojaki na rowery, a także tablice informacyjnie. Przed wejściem głównym postawiono okazałą bramę wejściową, przy trzecim stawie wybudowano tzw. ścieżkę zdrowia - specjalnie ułożoną drewnianą konstrukcję, służącą jako miejsce do spędzania aktywnego wypoczynku. Tuż przy bramie wejściowej, zbudowano schody, które prowadzą na przygotowany teren do odpoczynku. Tam właśnie wytyczono miejsce do grillowania, gdzie do dyspozycji biwakowiczów dostępnych jest kilka zadaszonych miejsc wraz z ławami.
Miało być pięknie i estetycznie. Wyszło, niestety, zupełnie inaczej. Dość szybko okazało się, że kultura osobista i poszanowanie mienia publicznego osób korzystających z leśnych atrakcji , pozostawiają wiele do życzenia. Po dwóch latach od rewitalizacji lasu, zarówno drewniane ławy, jak i kosze na śmieci zostały zniszczone. Okazało się, że wandale upodobali sobie te obiekty architektury, jako...idealny materiał do rozpałki. Zdaniem naszego internauty, ścieżka zdrowia to fuszerka, ponieważ po dwóch latach nadaje się tylko do wymiany. Co skomentował na portalu nowagazeta.pl.
W październiku ubiegłego roku pisaliśmy o poważnych zniszczeniach, jakie w Lesie Bukowym spowodowali wandale: wejście po schodach zastawione było wyrwanym stojakiem na rowery, kosz na śmieci porąbany i spalony na palenisku. Zdewastowane ławki.
Dodatkowo w ubiegłym roku, podczas planowanej wycinki drzew, nadleśnictwo ciężkim sprzętem zniszczyło utwardzone ścieżki. Czy straż miejska, ani policja nie znalazły jak dotąd sposobu skutecznej walki z wandalami?
Gdy podczas wtorkowej sesji, opozycyjni radni zapytali burmistrza, dlaczego przeznaczane są tak wysokie środki na odbudowę zniszczeń, a przecież nikt tych terenów nie pilnuje. Marek Długozima odpowiedział, że jak dotąd nikt nie wymyślił skutecznej walki z wandalami.
- A czy straż miejska wie, gdzie leżą tereny rekreacyjne w mieście? - dopytywali wytrwale radni. Burmistrz odpowiedział, że patrolowanie Lasu Bukowego należy do ich obowiązków. Dodał także, że podczas nawałnicy, jaka przeszła nad miastem, jedno z drzew spadło niedaleko posadzonych dębów pamięci i zniszczyło fragment schodów.
- Codziennie monitorujemy Las Bukowy, jednak, niestety, zwiększona aktywność w tym miejscu następuje w weekendy i w późnych godzinach wieczornych. Jak wiadomo, my pracujemy tylko do godz. 22. Zamierzamy niebawem wprowadzić takie rozwiązania, by wyeliminować zniszczenia i ataki wandalizmu. W tym celu zostaną w kilku miejscach w lesie zamontowane kamery - powiedział Krzysztof Zasieczny, komendant straży miejskiej.
Nam się wydaje, że w celu wykrycia i złapania wandali strażnicy powinni nawiązać zdecydowanie lepszą współpracę z trzebnicką policją. Jak dotąd, nie znaleziono skutecznej metody znalezienia sprawców zniszczeń. Czy kamery okażą się skuteczną bronią? Czas pokaże. A co będzie, jeśli dla draki, zakryją sobie twarz kominiarką. Wtedy służby odpowiedzialne za porządek, będą mogły pooglądać tylko i wyłącznie kilkuminutowy film.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Brawo "M" masz rację to jest bydło, zgadzam się z Tobą w 100%.
odpowiedz
Zgłoś wpis
M - niezalogowany
2013-03-20 17:09:55
Droga Pani Redaktor Bydło, bo wandale to zbyt delikatne określenie, powinna Pani piętnować a nie podpowiadać mu, że ma zakładać kominiarki. To co się dzieje w Lesie Bukowym to nie tylko problem Burmistrza i Straży Miejskiej a w głównej mierze Policji. Pani rozpisuje się nad działaniami dzielnych Radnych którzy wytrwale zadają pytania po co Burmistrz inwestuje w Las Bukowy ale nie znalazłem w całym tekście słowa potępienia dla tego co to bydło robi w Lesie Bukowym. Czy to takie trudne, żeby osoby złapane na gorącym uczynku podczas aktu wandalizmu musiały odpracować pod nadzorem ileś godzin prac polegających np. na sprzątaniu psich kup ?
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo "M" masz rację to jest bydło, zgadzam się z Tobą w 100%.
Droga Pani Redaktor Bydło, bo wandale to zbyt delikatne określenie, powinna Pani piętnować a nie podpowiadać mu, że ma zakładać kominiarki. To co się dzieje w Lesie Bukowym to nie tylko problem Burmistrza i Straży Miejskiej a w głównej mierze Policji. Pani rozpisuje się nad działaniami dzielnych Radnych którzy wytrwale zadają pytania po co Burmistrz inwestuje w Las Bukowy ale nie znalazłem w całym tekście słowa potępienia dla tego co to bydło robi w Lesie Bukowym. Czy to takie trudne, żeby osoby złapane na gorącym uczynku podczas aktu wandalizmu musiały odpracować pod nadzorem ileś godzin prac polegających np. na sprzątaniu psich kup ?