Reklama

Nowe oblicze urzędu stanu cywilnego

18/04/2013 09:15
Sala reprezentacyjna obornickiego USC była przystosowana głównie do organizowania  kameralnych uroczystości rodzinnych. Jeszcze  na początku lat dziewięćdziesiątych odbywały się tam głównie śluby oraz imprezy rocznicowe. Dlatego urząd  miał charakter kameralny, w którym bez ścisku mogło przebywać 30-40 ludzi. Składał się z trzech pomieszczeń: sali ślubów, poczekalni oraz pomieszczenia, w którym można było np. przygotować poczęstunek.

Sytuację zmieniło podpisanie konkordatu między Polską a Stolicą Apostolską, ale przede wszystkim zmiany ustrojowe w naszym kraju, przekazujące rządzenie gminami samorządom oraz wprowadzające jawność życia publicznego – znacznie spadła ilość ślubów cywilnych, udzielanych w USC, a odbywające się sali plenarne obrady samorządu oraz oficjalne spotkania, przyciągające coraz więcej widzów. Sala – zwłaszcza podczas sesji Rady Miejskiej stała się za ciasna. W dodatku brak klimatyzacji wymuszał wietrzenie "metodą przeciągów", co z kolei skutkowało przeziębieniami.

Przeprowadzenie modernizacji przyspieszyła konieczność wymiany instalacji elektrycznej w budynku. Jednak na pierwszym miejscu postawiono poprawę funkcjonalności i estetyki pomieszczeń.  Remont przeprowadzono więc także w pozostałych pomieszczeniach USC, biurze Rady Miejskiej oraz w wydziale spraw obywatelskich. Przebudowane zostały także schody na piętro. Jednak największym przeobrażeniom uległa sala ślubów, dziś już można dodać: i obrad plenarnych rady. Pomieszczenie robi wrażenie, choć nie uniknięto błędów.

Wyburzona została ściana, dzieląca główne pomieszczenie od poczekalni. W jej miejsce została zamontowana ściana przesuwana, składająca się z ruchomych paneli.  Dzięki temu można było wstawić ok. trzydzieści krzeseł dla publiczności. Dla imprez rodzinnych można rozstawić ściankę i uzyskać pomieszczenie kameralne. W sali  zainstalowano klimatyzację i zainstalowano nowe grzejniki. Remont kosztował 209 tys. zł, a wykonywała go firma z Wołowa, z dwuipółmiesięcznym opóźnieniem. Jak nas poinformował kierownik wydziału inwestycyjnego UM Andrzej Małkiewicz , prace zakończono i odebrano po usunięciu usterek 17 stycznia br.

Mieszane odczucia wywołuje natomiast zmiana aranżacji wnętrza ze stylu dworku myśliwskiego na klasycystycznego apartamentu z pozostawionym wielkim miedzianym żyrandolem. Szkoda także, że planując remont nie pomyślano o instalacji audiowizualnej. Jest wprawdzie projektor komputerowy podwieszony pod sufitem, ale obraz z niego może być rzucany na ścianę niewidoczną dla publiczności. Nie ma także nagłośnienia, a kształt i akustyka sali sprawia, że radni są niesłyszalni dla osób zajmujących miejsca w tylnych rzędach.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do