Reklama

Co z karą za zorganizowanie koncertu na scenie między stawami?

14/11/2012 09:29
Postanowiliśmy sprawdzić informacje dotyczące zrewitalizowanych terenów przy ul. Leśnej. Od naszych Czytelników dowiedzieliśmy się, że ta inwestycja nie ma jeszcze odbioru budowlanego. Pod koniec sierpnia wysłaliśmy pismo do Macieja Rataja, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, w którym zapytaliśmy, czy i kiedy, wspomniana inwestycja została odebrana. W przesłanej odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że ten teren nie ma jeszcze odbioru budowlanego.

Nie można organizować żadnych spotkań na terenie, który nie przeszedł odbioru przez nadzór budowlany. Szczęśliwie podczas tego czerwcowego koncertu nikomu nie stała się krzywda, jednak kto ponosiłby odpowiedzialność, gdyby podczas występów dach sceny zawaliłby się i doszłoby do wypadku? Gdyby byli ranni, to kto ponosiły odpowiedzialność za niezapewnienie bezpieczeństwa uczestników tej imprezy?

- Coś, co nie ma jeszcze odbioru budowlanego nie może być użytkowane - odpowiedział nam Maciej Rataj, po czym po publikacji w naszej gazecie wszczął postępowanie wyjaśniające: wysyłał pisma do gminy oraz przeprowadził kontrolę "na miejscu", w obecności urzędników.

Tymczasem o tym, że impreza została zorganizowana na nieodebranym terenie wiedzieli urzędnicy. Zastępca burmistrza Jerzy Trela mówił o sporze, jaki gmina prowadzi z wykonawcą odnośnie rewitalizacji stawów (chodziło o sprawy wykończeniowe, jednak wiceburmistrz nie znał szczegółów sprawy), burmistrz nie chciał w bezpośredniej rozmowie odpowiedzieć na pytania, żądając zapytań na piśmie. Adam Waz, dyrektor TCKiS nie krył zaskoczenia gdy powiedzieliśmy, że scena, na której odbywał się koncert nie została jeszcze odebrana: - Zajmuję się tym terenem od dwóch lat, moi pracownicy koszą trawę, aby zachować czystość. Na ustne polecenie burmistrza zajmuję się tym miejscem - dodał Waz.

Kilkumiesięczne postępowanie


Za użytkowanie terenu, który nie przeszedł odbioru budowlanego na inwestora może zostać nałożona kara finansowa. W trakcie prowadzonej kontroli inspektor nie chciał powiedzieć dokładnie, jaką karę ostatecznie wymierzy gminie (tj. inwestorowi) za zorganizowanie koncertu: - Wszystko zależeć będzie od wyjaśnień jakie uzyskam - mówił nam Maciej Rataj. Sprawa wydaje się jednak oczywista. W internecie dostępna jest wideorelacja z tego wydarzenia, nasza gazeta również opisywała pierwszy hip-hopowy koncert, na stronach gminy Trzebnica zamieszczona jest fotorelacja z koncertu, podobnie jak na facebooku, w sieci dostępny jest również plakat promujący koncert. Mając takie "dowody", rozwiązanie sprawy pozostawało tylko kwestią czasu. Dziwiło nas jedynie tak długie postępowanie wyjaśniające, które w świetle materiałów jakimi dysponował inspektor trwa już ponad dwa miesiące.

Gmina nic o koncercie nie wiedziała


Pod koniec października Maciej Rataj wysłał pismo do burmistrza, z prośbą o udzielenie wyjaśnień w sprawie czerwcowego koncertu. Inspektora interesowało m.in. kto był organizatorem, na czyj wniosek został zorganizowany koncert oraz czy organizator występował o zgodę na zorganizowanie imprezy w tym miejscu. W przesłanej odpowiedzi dowiadujemy się, że właściciel tego terenu, czyli gmina, nic nie wiedział, by 29 czerwca obywał się koncert na scenie (sic!)... Sekretarz, który popisał przesłany dokument dodał również, że to młodzież z trzebnickich szkół jest organizatorem koncertu, a szczegółowe informacje Maciej Rataj uzyska w Trzebnickim Centrum Kultury i Sportu, które pomagało w organizacji.

- Rzeczywiście z prośbą o pomoc zgłosiła się do nas młodzież ze szkół, ustaliliśmy pewne kwestie, powiedzieliśmy im, że pomożemy przy organizacji koncertu, jeżeli znajdą sponsorów. W zamian użyczyliśmy im sprzętu nagłaśniającego. Przy wszystkich rozmowach był obecny Mateusz Stanisz (przewodniczący rady gminy - przyp. red.) - powiedział nam dyrektor ośrodka kultury.

- Panie dyrektorze burmistrz w przesłanym piśmie twierdzi, że gmina nie wiedziała o organizacji koncertu. A przecież burmistrz był na tej imprezie, są zdjęcia... Jak pan to skomentuje? - zapytaliśmy.

- Nie było mnie na koncercie, więc nie mogę się do tego odnieść - próbował tłumaczyć Adam Waz.

W odpowiedzi na pytania zadane przez Macieja Rataja dyrektor odpowiedział, że to młodzież ze szkół trzebnickich zorganizowała spotkanie. Adam Waz nie posiada wiedzy, czy ktokolwiek występował o zgodę na zorganizowanie w tym miejscu koncertu (zarówno w ośrodku kultury, jak i w gminie), ponadto jest to teren ogólnodostępny.

Co zrobi inspektor?


- Dla mnie to trudna sprawa, otrzymałem informacje na piśmie mówiące o tym, że nie gmina wiedziała o organizacji koncertu - mówił nam w ubiegłym tygodniu powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

- Ale przecież są zdjęcia z tego koncertu, plakaty z umieszczonym logo gminy jako organizatora? - dopytywaliśmy.

- Ja mam oficjalną informację, że gmina nic nie wiedziała - odpowiedział Rataj.

Wyjaśnienia ze strony gminy są co najmniej niedorzeczne. Na zdjęciach relacjonujących koncert widzimy duży banner rozmieszczony na scenie, z hasłem gminy Trzebnica "miasto z potencjałem przyszłości", na plakatach które zamieszczone były na facebooku gminy oraz w gablotach, to gmina Trzebnica, obok TCKiS oraz Młodzieżowa Rada Miejska wymieniani są jako jeden z organizatorów koncertu, wreszcie na finał występów raperów i tancerzy na scenie pojawił się burmistrz Marek Długozima, który młodym, nastoletnim radnym gratulował świetnego pomysłu i życzył kolejnych sukcesów przy organizacji podobnych wydarzeń. Teraz urzędnicy próbują wykręcić się, że o tym głośnym koncercie, zorganizowanym "na mieniu gminnym" nic nie wiedzieli. W którym miejscu kłamali? Czy wtedy, gdy podpisywali się, że są współorganizatorem koncertu, czy teraz, gdy piszą inspektorowi, że nie oni byli jednym z organizatorów?

Niezrozumiała jest również rola, jaką przy organizacji koncertu pełnił menadżer kultury Mateusz Stanisz. Zapewne jako przewodniczący RM, prawa ręka burmistrza (były przewodniczący ugrupowania Marka Długozimy), a wreszcie i opiekun Młodzieżowej Rady Miejskiej, który zapewne wiedział o tym, że to nieodebrana inwestycja. Jeżeli nawet nie posiadał takiej wiedzy, to mógł ją bez większych trudności uzyskać w odpowiednim wydziale w gminie.

Jeszcze w piątek wysłaliśmy do burmistrza maila z prośbą o udzielenie komentarza w całej sprawie. Markowi Długozimie zadaliśmy następujące pytania:

1. Z wyjaśnień, które przesłał Pan do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego wynika, że gmina nie wiedziała o organizacji koncertu na scenie przy ul. Leśnej. Tymczasem na plakatach promujących to wydarzenia gmina Trzebnica wymieniana jest jako jeden z organizatorów - jak Pan to wytłumaczy?

2. Był Pan obecny podczas koncertu i gratulował młodzieży za zorganizowanie udanego koncertu, a zapewne wiedział Pan o tym, że jest to to nieodebrana inwestycja. Jak Pan odniesie się do tej sytuacji

3. Proszę również odpowiedzieć na pytanie, czy i kiedy przekazał Pan zarządzanie tym terenem dyrektorowi TCKiS (czy było to polecenie ustne czy też zarządzenie wydane na piśmie).

4. Czy wyciągnie Pan konsekwencje służbowe wobec dyrektora TCKiS, który na nieodebranym terenie pomógł w organizacji koncertu (udostępniając sprzęt nagłaśniający).

 

Do tej pory, nie otrzymaliśmy odpowiedzi ze strony burmistrza. Tymczasem Inspektor Maciej Rataj nadal rozważa nawet umorzenie sprawy.

Komentarz


Zastanawiająca jest w tej sprawie próba uniknięcia odpowiedzialności ze strony gminy. Teraz urzędnicy wysyłają pisma, w których podają niestworzone historie o tym, że nic nie wiedzieli o organizacji koncertu. Pytanie zatem, kiedy mówili nieprawdę: czy wtedy gdy na plakatach promujących wydarzenie wymieniani byli jako jeden z organizatorów, czy może teraz, gdy tłumaczą, że to młodzież przy pomocy TCKiS odpowiedzialna była za koncert na stawach. Dodajmy również że Trzebnickie Centrum...to nie jest osobny organ prowadzący działalność kulturalną, tylko jednostka samorządu trzebnickiego. Czy możliwe jest by organizowali jakieś wydarzenie kulturalne i nie powiadomili o tym fakcie chociażby wydziału promocji w urzędzie?

Ciekawe jak na te pytania odpowie sam burmistrz Marek Długozima. Czy również przyzna, że nie wiedział, że scena na której wygłaszał swoje przemówienie była nieodebrana?

Postawa inspektora Macieja Rataja w świetle zebranych materiałów również wydaje się niezrozumiała. Najpierw dość długo prowadzi postępowanie wyjaśniające, a gdy w świetle dostępnych materiałów otrzymuje pokrętne informacje ze strony gminy, to nie wzywa strony do rzetelnych i sprawdzonych informacji, tylko przyjmuje te złożone na piśmie. Jeżeli w tej sprawie zostanie umorzone postępowanie, to czy mamy rozumieć przez to, że prawo w niektórych przypadkach (albo raczej dla bronienia niektórych interesów), można naginać?

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    drwal - niezalogowany 2012-11-14 21:20:52

    Co za PARANOJA. Taka błaha sprawa i przerosła pana Inspektora. Co to znaczy młodzież sama zorganizowala koncert ? A gdzie jest Ustawa o Organizacji Imprez Masowych? Kto wydal zezwolenie? Zgodnie z tą Ustawą Rozdział 5 Zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej Art. 24. Organem wydającym zezwolenie na przeprowadzenie imprezy masowej, zwanym dalej „organem”, jest wójt, burmistrz lub prezydent miasta, właściwy ze względu na miejsce przeprowadzenia imprezy masowej Nikt nie wydał zgody? A impreza się odbyła? CUDA, cuda, CUDA się zdarzają. Tym przypadkiem powinien zająć się Prokurator. Ma nadzieję że gazeta tego nie odpuści. Rozpętaliście sami to piekło.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    drwal - niezalogowany 2012-11-14 21:10:21

    Co za PARANOJA! Tym przypadkiem powinien zająć się Prokurator. Pan Inspektor Nadzoru Budowlanego nie wie komu wymierzyć karę. Zabawne. Taka prosta sprawa i przerasta pana Inspektora? CO to znaczy młodzież sama zorganizowała koncert. A gdzie jest Ustawa o organizowaniu imprez masowych? Kto wydał zgodę? Rozdział 5 Ustawy Zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej Art. 2 4. Organem wydającym zezwolenie na przeprowadzenie imprezy masowej, zwanym dalej „organem”, jest wójt, burmistrz lub prezydent miasta, właściwy ze względu na miejsce przeprowadzenia imprezy masowej. Mam nadzieję, że "Nowa" tego nie popuści. Sami zeście rozpętali piekło. I co dalej?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Anty Anty - niezalogowany 2012-11-14 14:36:47

    Zastanawiające w tej sprawie jest zaangażowanie "Nowej"dlaczego? Nic się nie zawaliło, koncert się odbył nic nikomu się nie stało. Gmina wiedziała, nie wiedziała co za różnica. Ukarać chce tylko "Nowa" a czemu? Jeśli dba o mieszkańców Trzebnicy nie powinna tak naciskać. Bo karę zapłacimy my, podatnicy. Więc czemu "Nowa" tak naciska?? No właśnie, dobre pytanie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do