Chociaż biało-niebiescy schodzili z boiska po pierwszej połowie z niekorzystnym dla siebie wynikiem, nie stracili woli walki. W 30. minucie spotkania gospodarze po rzucie wolnym zdobyli dla siebie bramkę. Na odpowiedź ze strony polonistów trzeba było poczekać...W 84. minucie wyrównującego gola strzelił Dawid Cychol. - Bardzo dobrze spisywała się nasza obrona, duże uznanie zarówno dla naszego bramkarza, jak i dla bramkarza z drużyny przeciwnej. Nasi zagrali bardzo ambitnie i szkoda, że podczas spotkania nie udało się strzelić jeszcze jednej bramki. To był wyrównany mecz, w którym dominowały popisowe akcje ze strony obu składów. Szczególnie podczas tego spotkania wyróżniała się nasza obrona - podsumował spotkanie Władysław Tronina.
Po raz kolejny swoją drużynę już "z pola" prowadził szkoleniowiec Piotr Adamczyk. Na boisko wszedł w 80 minucie spotkania. Podczas spotkania żółte kartki ujrzeli: Buchla, Jakóbczyk i Fitowski, który za niesportowe zachowanie dwukrotnie ujrzał kartonik, za co w efekcie przyznano mu czerwoną kartkę.
Teraz zapewne polonistom przydałoby się upragnione zwycięstwo. Kto wie, być może nastąpi to w najbliższą sobotę, kiedy nasza drużyna na własnym boisku podejmować będzie ekipę Piast Karnin. Przypomnijmy, że ostatnie 3 spotkania trzebnicka ekipa grała na wyjeździe, więc teraz zawodnicy powinni w końcu wykorzystać atut własnego placu gry! Mecz rozpocznie się o godz. 16.30
Komentarze opinie