Reklama

Piotr Morsztyn był najlepszy wśród Polaków

04/09/2012 08:20
Przez 4 dni, od 23 do 26 sierpnia w  Moskwie odbyły się CSIO5*. To najwyższe i najtrudniejsze parkury z możliwych - pięć gwiazdek. Sławomir Uchwat, Łukasz Wasilewski, Antoni Tomaszewski i Piotr Morsztyn- to zawodnicy kadry narodowej, którzy przejechali ponad 2000 km na wschód, aby wziąć udział w zawodach. - Piękny ośrodek przygotowań olimpijskich, wspaniała organizacja, pełen profesjonalizm. Tak powitał nas obraz stolicy Rosji - mówi Piotr Morsztyn.

W czwartkowym konkursie Rolexa, w którym przeszkody mają wysokość150cm, pierwszy sukces podczas zawodów odnotował Piotr Morsztyn, który na swoim podstawowym koniu Osadkowski Van Halen zdobył wysokie, 3. miejsce w konkursie, w którym startowało 27  najlepszych koni i jeźdźców. Czwartkowy konkurs wygrał Kristaps Neretnieks z Łotwy.

Jak się okazało, piątek był dniem Polaków. - Można powiedzieć, że zdobyliśmy Moskwę. Polska ekipa zwyciężyła w konkursie rozgrywanym w ramach Pucharu Narodów na pięciogwiazdkowych zawodach. To dla naszego kraju ogromny sukces. Pokonaliśmy Rosję na ich własnym podwórku, a także Białoruś, Litwę, Estonię i  Łotwę. Jedynie Piotr pokonał oba nawroty Pucharu bez punktów karnych. Osadkowski Van Halen wręcz frunął nad potężnymi przeszkodami mierzącymi 160cm, a szerokimi na 2metry - relacjonuje Monika Morsztyn, żona reprezentanta Polski.

Sobota nie była niestety aż tak szczęśliwa dla jeźdźca z Kaszyc Wielkich jak poprzedni dzień, ale zakończyła się 10. Piotra w konkurse Rolexa. Tym samym jego dorobek punktowy w rankingu Rolexa ciągle rośnie.

Niestety, również niedzielne Grand Prix nie spełniło oczekiwań Polaków. - Piotr był najlepszym zawodnikiem w naszej kadrze, ale zanotował jeden punkt karny za czas przejazdu, który przekroczył przekroczył dosłownie o ułamki sekund, a dokładnie o 99 setnych sekundy i nie mógł startować w rozgrywce. Ostatecznie zajął czwarte miejsce. Na szóstym miejscu uplasował się drugi z Polaków Antoni Tomaszewski z wynikiem 4 punkty karne.Wygrał reprezentant gospodarzy Kir Major - dodaje Monika Morsztyn.

Teraz na Piotra Morsztyna czekają naprawdę wymagające parkury, daleka droga i kolejne starty w Doniecku. Trzymamy kciuki za naszych reprezentantów, za trzy tygodnie wyjazd do Barcelony, gdzie walczyć będziemy o Top League!

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do