W sobotę oborniczanie pożegnali Zdzisława Skorka, wieloletniego solistę Operetki Wrocławskiej, niezapomnianego odtwórcę Tewjego Mleczarza z musicalu "Skrzypek na dachu",
Zdzisław Skorek, aktor i reżyser, wieloletni solista dawnej Operetki Wrocławskiej, zdobył sławę, uznanie krytyków i sympatię publiczności, która aż pięciokrotnie wyróżniła go "Iglicą", nagrodą dla najbardziej zasłużonych artystów Dolnego Śląska. W swojej karierze był też samorządowcem oraz społecznikiem o bardzo wrażliwym sercem. Tę ostatnią rolę grał niemal do ostatnich dni.
Zadebiutował na wrocławskich scenach w 1954 r. A w latach siedemdziesiątych dał poznać się oborniczanom, gdy przyjeżdżał tu wraz żoną Marią Oraczewską-Skorek oraz dwójką dzieci na letnisko. Artyści byli bardzo towarzyscy, skromni i bezpośredni, więc szybko zaskarbili sobie przyjaźń gospodarzy. Już wtedy Pan Zdzisław dał się poznać jako wielki gawędziarz. Opowiadał anegdoty z życia artystycznego świata, a także komentował aktualne wydarzenia. Bardzo lubił rozmawiać o swojej pasji - kolekcjonowaniu starych zegarów.
Niebawem Skorkowie kupili w Obornikach dom i tu zamieszkali. Pan Zdzisław stał się znany także miejscowym melomanom skupionym wokół Saloniku Czterech Muz, gdzie chętnie występował - zarówno w roli śpiewaka, jak i gawędziarza.
Interesował się problemami ludzi oraz całej społeczności. W roku 1998 mieszkańcy gminy powierzyli mu mandat radnego. Pracy samorządowej poświęcił wiele czasu. Został przewodniczącym Rady Miejskiej. Był nie tylko energicznym politykiem i organizatorem, ale także człowiekiem dialogu. Obrady lokalnego samorządu prowadził śpiewająco, a nieraz nawet dosłownie. Na kolejną kadencję już nie kandydował, ale nie zrezygnował z pracy społecznej.
Odwiedzał małych pacjentów Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu, którym opowiadał o swojej pracy, a także śpiewał znane pieśni między innymi ze "Skrzypka na dachu". Współpracował także z fundacją "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową", która zbiera środki na budowę "Przylądka Nadziei" - nowej siedziby Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu . Występował też w zespole dolnośląskich artystów, naukowców i przedsiębiorców "Sygit Band" na koncertach charytatywnych, organizowanych na rzecz tej fundacji.
Zdzisław Skorek brał udział w organizowaniu międzynarodowych plenerów malarskich, jakie odbywają się w gminie Oborniki Śląskie, finansowanych przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska.
W 2006 roku Rada Miejska Obornik Śląskich "dając wyraz szczególnej wdzięczności za działania na rzecz rozwoju i promocji gminy" przyznała Zdzisławowi Skorkowi medal "W uznaniu zasług".
Mimo iż w ostatnich latach nie dopisywało Mu zdrowie, nie poddawał się i nie zrezygnował z działalności społecznej. Jeszcze w marcu br. wystąpił z "Sygit Bandem" w koncercie na rzecz "Przylądka Nadziei". Z Jurkiem Tandeckim przygotowywał kolejny, piętnasty już plener malarski. Gdy na poplenerowym wernisażu poinformowano, że w tym roku Artysta nie wystąpi, bo leży w szpitalu, wszyscy - plastycy oraz licznie przybyli mieszkańcy - życzyli mu szybkiego powrotu do zdrowia. Mieliśmy nadzieję, że po raz kolejny Pan Zdzisław pokona atakującą go chorobę, że jeszcze nieraz da się namówić i zaśpiewa "Gdybym był bogaty"... Niestety.
Zdzisław Skorek zmarł we wtorek 21 sierpnia w wieku 79 lat.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Poseł Liszaj