Reklama

Co będzie z kanalizacją?

14/08/2012 10:14
- Od kilku lat na tej ulicy jest niesamowicie śmierdzi. Mój wjazd do posesji znajduje się niedaleko studzienki kanalizacyjnej, do której spływają ścieki. Teraz, zwłaszcza wieczorami jak jest ciepło, można byłoby posiedzieć na dworze, jednak zapach ścieków niestety odstrasza. Sytuacja nie powtarza się na szczęście często, jednak systematycznie. Parę razy widziałem pracowników Wodnika jak coś próbowali robić przy tych dwóch studzienkach: "mojej" i tej położonej nieco wyżej - powiedział nam trzebniczanin.

Problem jest znany spółce, kilka razy rury były udrażniane, jednak są to zabiegi, które nie będą działały wystarczająco długo. System kanalizacyjny w mieście jest, jaki jest: brakuje rozdzielnej sieci na sanitarną i burzową. Dodatkowo na terenach położonych "górzyście" częściej daje się zauważyć problem zatkanych studzienek, a to jest właśnie przyczyną wypływających ścieków na ul. Kościuszki. Zwłaszcza po intensywnych opadach deszczu, rury nie są w stanie przyjmować dostatecznej ilości wody, płynącej razem z drobnymi gałązkami czy liśćmi. Przez to rury się zapychają i wylewają nadmiar wody.

Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że w mieście planowana jest modernizacja kanalizacji na ulicach: Teatralnej, Kwiatowej i Żołnierzy Września, jednak prawdopodobnie nie będzie tam rozdzielana kanalizacja, tylko wymieniona sieć na ogólnospławną. Także z niepotwierdzonych informacji dowiedzieliśmy, że jedynym osiedlem w Trzebnicy, gdzie system kanalizacji będzie rozdzielony jest nowo powstające osiedle na ul. Czereśniowej. W ubiegłym tygodniu wysłaliśmy pytania do gminy z prośbą o udzielenie informacji, kiedy planowana jest inwestycja modernizacji sieci kanalizacyjnej w mieście. Czekamy na odpowiedź.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do